 |
|
miłość, level 12, poziom hard.
|
|
 |
powiedz mi jeszcze , że się teraz nad sobą użalam . siedzę jak idiotka dołując się jeszcze smutnymi piosenkami , a tak dokładnie to jedną , którą słucham od dwóch godzin , ciągle wyrzucam do kosza pod biurkiem kumulujące się w zawrotnym tempie chusteczki na biurku , płaczę tak cicho w obawie , żeby nie usłyszała mnie mama i znowu nie zadawała zbędnych pytań . patrzę na psa i zastanawiam się czy nie wyjść z nim na długi spacer , najlepiej taki bezpowrotny . wiesz co mam na myśli . założyć ciepłą , czarną kurtkę , niezawiązane jak zawsze półbuty , okręcić parę razy szalik wokół szyi , założyć ciepluchne rękawiczki , nasunąć kaptur na głowę i wyjść stąd , uciec od ludzi , iść sama z psem , pójść sobie tak spokojnie , powoli , bez obaw , że ktokolwiek będzie martwił się moim odejściem .
|
|
 |
|
- jeżeli mnie kochasz to udowodnij . - poczekaj tylko zdejmę majtki . / strippeer
|
|
 |
|
Zostań moim pierdolonym Edwardem i uzależnij się ode mnie. [marzeeotobie]
|
|
 |
|
Boże daj mi moc by przetrwać tą jedyną noc. [strippeer]
|
|
 |
|
uważaj bo jak ci pierdolnę to przypomni ci się orenżada z przed tygodnia.
|
|
 |
nie jestem w stanie tego pojąć - jak mógł tak mnie zranić , poniżyć i pokazać , że jestem dla niego nikim . przecież to zrobił , nieprawdaż ? dotykał jej , nie chciał jej puścić , nie chciał pozwolić , żeby jechała z tego pieprzonego ogniska do domu chociaż było już widno . tak bardzo mu się podobała ? taka pociągająca była ? jak nie mógł się tak bardzo powstrzymać trzeba było wstać i spierdalać stamtąd na nogach do domu przez pola a nie pozwolić sobie na cokolwiek . albo zostawić mnie w spokoju wtedy , kiedy powiedział mi prawdę . to wszystko sprawiło , że każdego wieczoru takiego jak dziś , mam przed oczami te zdania , które pisała do niego w wiadomości wyjaśniając tamto zajście , a które przeczytałam zabierając mu w żartach telefon pod supermarketem . to jej ohydne ' nie chciałeś mnie puścić ' . popatrz . najpierw nie chciał puścić jej . potem mnie , kiedy miałam siłę odejść .
|
|
 |
dzisiejszego wieczoru pewnie poszłabym do pokoju mamy, wsunęła się pod kołdrę przy jej stopach i długo rozmawiała z nią o wszystkim. zadzwoniłabym do taty zapytać, jak mu minął kolejny dzień bez nas za granicą. ubrałabym się ciepło obwiązując szyję ciepłym szalikiem, włożyła słuchawki w uszy i wyszła z psem na długi spacer po osiedlu. przyszłabym do domu zmarznięta i weszła do wanny. poleżałabym chwilę, a potem biegiem się wytarła rozczesując włosy wgramoliłabym się do łóżka biorąc telefon do ręki żeby sprawdzić jedynie godzinę. i nie płakałabym. na pewno nie dziś. na pewno nie, gdyby w moim życiu nie było ciebie.
|
|
 |
nie śniłam o tym , o czym śniły inne dziewczyny . nie marzyłam , żeby w końcu usłyszeć z jego ust , że chce mnie na zawsze , że jest pewien tego wszystkiego , że każda chwila ze mną spędzona była najcudowniejsza i że tych wspólnych momentów nie oddałby za żadne skarby świata . mówił mi to tyle razy , szeptał te wszystkie zapewnienia wprost do ucha dotykając najczulszych punktów serca . sprawiał , że czułam się kochana , doceniana i potrzebna . wzbudził we mnie te wszystkie emocje , których nikt inny nie naruszył w najmniejszym stopniu . dlatego nie potrafiłam tego zakończyć , bo wiedziałam , że nikt nie jest w stanie mi dać tyle ciepła i szczerej miłości , co on .
|
|
 |
podobno jestem dziewczyną idealną na zimę , niekoniecznie na lato . jestem niby stworzona do tulenia , leżenia razem pod kocem w mroźne dni . wiesz , znam lepszą wersję . podobno jestem dziewczyną przeznaczoną dla jakiegoś fajnego faceta . niekoniecznie dla ciebie .
|
|
|
|