 |
Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jesteś najwspanialszą niespodzianką jaką otrzymałam od losu. Moim oczkiem w głowie, moją drugą połową serca. Osobistym nauczycielem i aniołem stróżem przy boku. Motywacją do życia, oazą spokoju ale też zagadką na resztę dni. ♥ [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
With no secrets. No obsession. Without a reason.
|
|
 |
czy jest wysoki? raczej nie, trochę wyższy ode mnie i mi to wystarcza. metr siedemdziesiąt na oko. ma pięknie wyraziste niebieskie oczy, w których odczytasz każdą emocję, każde słowo. pięknie się uśmiecha, pokazując szereg białych zębów. ma naprawdę piękny uśmiech, który uwielbiam. jego słowa? potrafi doskonale dobrać słowa do odpowiedniej sytuacji. na pewno inteligentny, uśmiechnięty i kochany. nałogi? nie pali, nie ćpa, okazyjnie się napije. ktoś powie chłopak idealny. tak, mam idealnego przyjaciela, którego nie oddam za nic i któremu ufam bezgranicznie pomimo tego jak krótko się znamy. [szyszuniaa]
|
|
 |
"Z dużą ilością dziewczyn piszesz?" zapytała. "No sporo ich" chwilkę porozmawiali. Kiedy mówiła, że nie chce przeszkadzać i ucieka, nawet nie zatrzymał. Po co ona się w to pchała? Po co zbierała się cały tydzień by do niego pojechać? To wszystko teraz wydawało się takie bez sensu. Może naprawdę powinna odpuścić. Miłość sama ma przychodzić. Po co przywiązywać się do kogo kto wydaje się być skorym do zdrady? Dlaczego z tego nie zrezygnowała? Z czystej ciekawości. By pojechać i sprawdzić jaki jest. By po prostu go spotkać, zobaczyć. Spędzić trochę czasu z kimś czyj głos słuchało się od dłuższego czasu na dobranoc. Tylko musi zapamiętać jedno. : "Nie może się zakochać. Jeśli to zrobi. Ten facet rozjebie jej serce na tysiąc kawałków. Jak każdy inny. Po prostu. To tylko jedno spotkanie. Nic więcej. Nie może się zakochać. Nie w nim, nie teraz, nie ona" / s.z.w
|
|
 |
-Arteeek, pojedziemy? proszę. - ale po co? - nakarmić smoka wawelskiego, kurwa. - spoko, tylko weź jedzenie, bo ja nie wiem co takie smoki jedzą. - jesteś chory, serio hahaha - no chyba Ty, weź skocz do psychiatry. - z Tobą na czele pójdę. [szyszuniaa + kolega]
|
|
 |
[2] ze dwa razy zanim puścić na mój temat jakąś plotę, bo ja znam całą prawdę' - krzyknęłam. 'spierdalaj. nie mam ochoty z Tobą gadać' - odpuściła, ale ja chwyciłam ją za ramię. 'nie mów tak kurwa do mnie. nawet ja Ci tak nie powiedziałam. jesteś skończoną idiotką i mam nadzieję, że skończysz jako kurwa nikt. zachowujesz się jak typowa lalka, gdzie ja nie byłam co ja nie robiłam. wiesz dobrze, że Twoje pociski mi nic nie dają. a jeżeli chcesz zarobić w tej ryj to od razu się zgłoś, jestem chętna' - powiedziałam i puściłam ją. ona wystraszona popatrzyła na mnie i krzyknęła - 'jesteś kurwą'. nie wytrzymałam, uderzyłam ją. i oto jak skończyła się przyjaźń - NA ZAWSZE. [szyszuniaa]
|
|
 |
[1] 'jesteś dla mnie nikim' - powiedziała. 'nikim? a już nie pamiętasz przez kogo z nim jesteś? gdyby nie ja nadal byście nie gadali. kurwa to do mnie przychodziłaś z problemami, to ja Ci zawsze pomagałaś. wystarczył telefon, a ja zaraz byłam u Ciebie. i serio jestem dla Ciebie nikim?' - zapytałam. 'tak jesteś. kobieto ogarnij się. co Ty ze sobą robisz? co Ty sobą reprezentujesz? pijesz, palisz, ćpasz, w szkole kurwa to już wgl, zachowujesz się jak dziwka, jak pierwsza lepsza!' - krzyknęła mi prosto w twarz moja 'przyjaciółka'. 'dziwka? to ja kurwa pierdoliłam się w każdym związku a teraz nagle nigdy nic? chuj Cię obchodzą moje oceny i jak się zachowuje, jakbyś była przyjaciółką to może byś pogadała a nie wyjeżdżała z mordą i jeszcze napierdalasz na mnie za plecami. dzięki za taką przyjaźń' - wysyczałam przez zaciśnięte zęby. obok nas zrobiło się widowisko. 'zamknij się. to nie było tak' - powiedziała. 'nie było? jesteś pewna? znam Cię na wylot, na wylot kobieto. więc zastanów się
|
|
 |
Kocham Cię przecholernie mocno .
|
|
 |
I Just Called To Say I Love You ♥
|
|
 |
miło wiedzieć, że jedynym zawodem, który do mnie pasuje jest bycie pierwszą lepszą. miło wiedzieć, że już jestem dziwką, więc mam fach na przyszłość. no kurwa, zajebiście. [szyszuniaa]
|
|
 |
nawet nie wiecie jakie to uczucie, rozmawiać z osobą z którą unikałaś się ponad rok, z którą wcale nie rozmawiałaś, która Ci się podoba, między wami coś kiedyś było, ale mimo wszystko zależy Ci na nim jak na kumplu. jestem szczęśliwa, że naprawiliśmy ten cholerny błąd i nadal możemy się przyjaźnić! [szyszuniaa]
|
|
|
|