głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ciamciak

Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Nieważne jak bardzo dzisiejszy dzień dał Ci w kość. Nadzieja  umiera ostatnia i warto ją  mieć .   ciamciaa

ciamciaramciaa dodano: 22 marca 2012

Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Nieważne jak bardzo dzisiejszy dzień dał Ci w kość. Nadzieja umiera ostatnia i warto ją mieć . [ ciamciaa ]

Bo jest paru ludzi  bo jest parę w życiu dobrych chwil.

ciamciaramciaa dodano: 21 marca 2012

Bo jest paru ludzi, bo jest parę w życiu dobrych chwil.

na wargach cały czas mam smak jego ust  w powietrzu cały czas czuję jego zapach. ściskając w dłoni bluzę czuję jego perfumy  które na niej zostawił. w głowie mam jego obraz i cały czas widzę przed oczami chwile z soboty  które pamiętam. dużo chwil zapomniałam  ale mimo to dowiedziałam się o nich.  nie kocham go  na pewno. nie jestem zauroczona  zwykły pocałunek  a tyle do myślenia.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 21 marca 2012

na wargach cały czas mam smak jego ust, w powietrzu cały czas czuję jego zapach. ściskając w dłoni bluzę czuję jego perfumy, które na niej zostawił. w głowie mam jego obraz i cały czas widzę przed oczami chwile z soboty, które pamiętam. dużo chwil zapomniałam, ale mimo to dowiedziałam się o nich. nie kocham go, na pewno. nie jestem zauroczona, zwykły pocałunek, a tyle do myślenia. [szyszuniaa]

siedział obok mnie na huśtawce  pozostali na ławce. rozmawialiśmy i śmialiśmy się. alkohol dawał mi się już we znaki. usiadłam obok ławki na ziemi  chwilę później siedział już obok mnie. piłam kolejny łyk  gdy przytulił się do mnie. objął mnie i siedzieliśmy tak nic nie mówiąc. reszta nawijała. i nagle nie wiem jak to się stało  ale pocałował mnie i chwilę później trzymał mnie za rękę mówiąc  że jest fajnie.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 21 marca 2012

siedział obok mnie na huśtawce, pozostali na ławce. rozmawialiśmy i śmialiśmy się. alkohol dawał mi się już we znaki. usiadłam obok ławki na ziemi, chwilę później siedział już obok mnie. piłam kolejny łyk, gdy przytulił się do mnie. objął mnie i siedzieliśmy tak nic nie mówiąc. reszta nawijała. i nagle nie wiem jak to się stało, ale pocałował mnie i chwilę później trzymał mnie za rękę mówiąc, że jest fajnie. [szyszuniaa]

  spokojnie  dasz radę. przeproś  kup kwiaty i  powinno wszystko dobrze.     słowa które ledwo co przeszły mi przez gardło. mieszane uczucie  pomóc chłopakowi który znaczy dla nas wszystko aby jego miłość dalej nią była.   ms.inlove

ms.inlove dodano: 20 marca 2012

" spokojnie, dasz radę. przeproś, kup kwiaty i powinno wszystko dobrze. " - słowa które ledwo co przeszły mi przez gardło. mieszane uczucie, pomóc chłopakowi który znaczy dla nas wszystko aby jego miłość dalej nią była. \ ms.inlove

   z góry na dół  jak z jedenastego piętra. gdy znasz to uczucie  pękniętego serca.      o.s.t.r

ms.inlove dodano: 20 marca 2012

" z góry na dół, jak z jedenastego piętra. gdy znasz to uczucie, pękniętego serca. " \ o.s.t.r

ten jego głos w słuchawce i ta nie ogarnięta chęć mieć go przy sobie.   ms.inlove

ms.inlove dodano: 20 marca 2012

ten jego głos w słuchawce i ta nie ogarnięta chęć mieć go przy sobie. \ ms.inlove

Przy nim czuła się inaczej niż przy swoich dotychczasowych chłopakach. On był taki pewny siebie. Wysoki  i silny. Wiedziała  że gdyby ktoś chciał ją skrzywdzić On by na to nie pozwolił. Tak pewnie łapał jej dłoń  jak gdyby tylko do tego była stworzona. Pasowała idealnie. Jego ramiona tak idealnie oplatały jej ciało. Tak doskonale grzały i dawały poczucie przynależności do Niego. W jakiś sposób kiedy tak ją obejmował była bezbronna i tylko Jego. Ta poza złego chłopca ją kręciła. Bluzgi z jego ust wcale jej nie przeszkadzały. Wiedziała  że wcale taki zły nie jest. To jak ją traktował świadczyło  że ten image to tylko bujda. Tak samo jak ona grała szczęście  on grał zimnego skurwiela. A tak naprawdę on był troskliwym chłopcem a ona smutną dziewczynką. Myślicie  że im wyjdzie? Czas pokaże. Na razie się poznają  dobrze im w swoim towarzystwie. Ziomki. hej. Trzymajcie za nich kciuki. Taak.  s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 20 marca 2012

Przy nim czuła się inaczej niż przy swoich dotychczasowych chłopakach. On był taki pewny siebie. Wysoki, i silny. Wiedziała, że gdyby ktoś chciał ją skrzywdzić On by na to nie pozwolił. Tak pewnie łapał jej dłoń- jak gdyby tylko do tego była stworzona. Pasowała idealnie. Jego ramiona tak idealnie oplatały jej ciało. Tak doskonale grzały i dawały poczucie przynależności do Niego. W jakiś sposób kiedy tak ją obejmował była bezbronna i tylko Jego. Ta poza złego chłopca ją kręciła. Bluzgi z jego ust wcale jej nie przeszkadzały. Wiedziała, że wcale taki zły nie jest. To jak ją traktował świadczyło, że ten image to tylko bujda. Tak samo jak ona grała szczęście, on grał zimnego skurwiela. A tak naprawdę on był troskliwym chłopcem a ona smutną dziewczynką. Myślicie, że im wyjdzie? Czas pokaże. Na razie się poznają, dobrze im w swoim towarzystwie. Ziomki. hej. Trzymajcie za nich kciuki. Taak. /s.z.w

Siedziała zapłakana na łóżku. Docierało do niej  że tak dawno niczego nie czuła. Zarówno szczęścia jak i miłości. Tak często ostatnio udawała szczęśliwą. Tak często  że sama zapominała  że to tylko gra. Zapominała o samotności. Wcale nie chciała kochać. Nie chciała nic czuć. A jednak. Kiedy na ekranie jej telefonu mignął sms : Co tam kochanie?. Jej buzia od razu się rozpromieniła. Nie czuła nic. Już dawno zapomniała jak to jest czuć  przeżywać coś całą sobą. Tak dawno była sobą. W sumie nie pamięta kiedy. Ale kiedy pisał albo dzwonił ON robiło się jakoś cieplej.  s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 20 marca 2012

Siedziała zapłakana na łóżku. Docierało do niej, że tak dawno niczego nie czuła. Zarówno szczęścia jak i miłości. Tak często ostatnio udawała szczęśliwą. Tak często, że sama zapominała, że to tylko gra. Zapominała o samotności. Wcale nie chciała kochać. Nie chciała nic czuć. A jednak. Kiedy na ekranie jej telefonu mignął sms : Co tam kochanie?. Jej buzia od razu się rozpromieniła. Nie czuła nic. Już dawno zapomniała jak to jest czuć, przeżywać coś całą sobą. Tak dawno była sobą. W sumie nie pamięta kiedy. Ale kiedy pisał albo dzwonił ON robiło się jakoś cieplej. /s.z.w

Nie miała pojęcia jak łatwo jest udawać szczęśliwą. Jak łatwo zagrać motylki w brzuchu. Z jakim spokojem można ukryć smutek za iluzją uśmiechu. Tęsknotę przykryć iskrami szczęścia w oczach.  Jak prosto jest stworzyć wyimaginowaną dobrą aurę.  Tak bez wysiłku udać zakochaną. A ludzie to łapali. Hah. Naiwni. Tak naprawdę jej serce było głazem. A wnętrze płakało. Ale przecież ludzie oceniają zewnętrznie. Nikt nie wie co gra w środku. U niej grał zajebisty ciężki metal a wszyscy uważali  że w jej duszy lekki walczyk leci. Pierdoleni łatwowierni.  s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 19 marca 2012

Nie miała pojęcia jak łatwo jest udawać szczęśliwą. Jak łatwo zagrać motylki w brzuchu. Z jakim spokojem można ukryć smutek za iluzją uśmiechu. Tęsknotę przykryć iskrami szczęścia w oczach. Jak prosto jest stworzyć wyimaginowaną dobrą aurę. Tak bez wysiłku udać zakochaną. A ludzie to łapali. Hah. Naiwni. Tak naprawdę jej serce było głazem. A wnętrze płakało. Ale przecież ludzie oceniają zewnętrznie. Nikt nie wie co gra w środku. U niej grał zajebisty ciężki metal a wszyscy uważali, że w jej duszy lekki walczyk leci. Pierdoleni łatwowierni. /s.z.w

Mgła już opadła  wszyscy zawiedli  Rozczarowanie to chleb powszedni  Nie są możliwe już happy end'y

trace_wiare_ dodano: 19 marca 2012

Mgła już opadła, wszyscy zawiedli Rozczarowanie to chleb powszedni Nie są możliwe już happy end'y

Podprowadził ją pod dom.  A buzi?  zapytał. Wspięła się ma palce  położyła rękę na jego ramieniu i pocałowała go w policzek.  Na razie tyle.  Odrzekła i się odsunęła.  Dlaczego tyle? Nie tyle. Chodź tu.  Powiedział i lekko lecz stanowczo przyciągnął ją do siebie. Popatrzył na nią. Jego oczy przeszyły jej tęczówki. To wszystko działo się tak szybko i było tak niemożliwe. Przecież obiecała sobie  że to będzie tylko jeden mały całus w policzek. Na pożegnanie. W końcu to był ich ostatni wieczór. Położył jej rękę w talii i przybliżył się jeszcze bardziej. Przechylił swoją głowę i pocałował jej usta. To była chwila. Jeden maleńki pocałunek. Momentalne zetknięcie ust. Przyłożenie warg.  Ale obojgu przyśpieszyło to rytm serca. Przecież to takie normalne. A jednak tak niezwykłe. Tylko On potrafił brać od niej to co chciał. Był pewny siebie i silny. A do tego miał to swoje specyficzne podejście. Polubiła go. Nie widzieć czemu ten Drań przypadł jej do gustu.  s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 18 marca 2012

Podprowadził ją pod dom. "A buzi?" zapytał. Wspięła się ma palce, położyła rękę na jego ramieniu i pocałowała go w policzek. "Na razie tyle." Odrzekła i się odsunęła. "Dlaczego tyle? Nie tyle. Chodź tu." Powiedział i lekko lecz stanowczo przyciągnął ją do siebie. Popatrzył na nią. Jego oczy przeszyły jej tęczówki. To wszystko działo się tak szybko i było tak niemożliwe. Przecież obiecała sobie, że to będzie tylko jeden mały całus w policzek. Na pożegnanie. W końcu to był ich ostatni wieczór. Położył jej rękę w talii i przybliżył się jeszcze bardziej. Przechylił swoją głowę i pocałował jej usta. To była chwila. Jeden maleńki pocałunek. Momentalne zetknięcie ust. Przyłożenie warg. Ale obojgu przyśpieszyło to rytm serca. Przecież to takie normalne. A jednak tak niezwykłe. Tylko On potrafił brać od niej to co chciał. Był pewny siebie i silny. A do tego miał to swoje specyficzne podejście. Polubiła go. Nie widzieć czemu ten Drań przypadł jej do gustu. /s.z.w

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć