 |
nasza miłość jest parodią Titanic
|
|
 |
Cz.3 A Ty ? Ty nie zrobiłeś z tym nic , kompletnie nic . Stałeś oszołomiony i patrzyłeś na to wszystko . Czy naprawdę kochający chłopak zachowałby się w ten sposób ? Wątpię . Widać było , że Ci na niej nie zależy , bo po całej akcji podbiegłeś do mnie pytając się czy mi nic nie jest . Nie powiem , bo sama kilka razy zarobiłam w twarz od tej małej , choć z wyglądu na ostrą nie wyglądała to blachy miała dość mocne . Ogarnęłam się i wróciłam na hajs , zostawiając Cię , ją z obitą twarzą i chłopaków na boisku . Około 23 byłam w domu , kładąc się spać dostałam od Ciebie esemesa o treści ‘ przepraszam za całą akcję , nie mam pojęcia co mi odbiło , że się z nią umówiłem , przepraszam : - * ‘ - miałam ochotę Cię rozedrzeć na małe kawałki . Powolnym ruchem , bolącymi od uderzeń rękami odpisałam ‘ nie ma sprawy ‘ . Przewróciłam się na drugi bok , i poszłam spać .
|
|
 |
Cz.2 W krótkiej chwili wzięłam się w garść - przecież nie mogłam dać Ci tej cholernej satysfakcji z mojego cierpienia . Nie wytrzymałam - podeszłam i uderzyłam ją w ten krzywy ryj , ona zaczęła wyzywać mnie i krzyczeć , że tego pożałuję , bo ma ojca w policji . Gówno mnie wtedy obchodziły konsekwencje z tego co robię , poleciały mocniejsze uderzenia , siedziałam na niej uderzając ją - miałam ochotę wziąć ją za te blond włoski z odrostami i uderzyć kilka razy o chodnik , ale nie zdążyłam , bo chłopaki widząc , że miała dość szybkim ruchem mnie od niej odciągnęli .
|
|
 |
Cz.1 Siedzieliśmy prawie całą ekipą na boisku – prawie , bo nie było Ciebie . Chłopaki jak zwykle pijąc cole śmiali się z byle czego , nawet z przechodniów , których było niewielu . Ja nie miałam ochoty na nic , gdy szłam na boisko miałam nadzieję , że tam będziesz . Siedząc na murku ze spuszczoną głową zasypywałam Cię milionem esemesów , na które nie raczyłeś odpisać , jak i wieloma telefonami , których odebrać również nie raczyłeś . Po około 2 godzinach odpisałeś , że nie przepraszasz , ale nie mogłeś przyjść , ponieważ musiałeś nagrywać nowe szesnastki , lekko mnie to wkurzyło bo nigdy nie zmieniałeś zdania z dnia na dzień . Kiedy mieliśmy już zwijać się do domów - zobaczyłam Ciebie z tą małą , tlenioną blondyną . Ty najwidoczniej mnie nie zauważyłeś bo na moich oczach zacząłeś się z nią przytulać . Z oczu automatycznie poleciały mi łzy , nie mogłam ich opanować .
|
|
 |
niemyślenie o Tobie jest jak wypicie tymbarka bez zaglądania pod kapsel
|
|
 |
Myslisz, że jak dwa razy zapytasz, czy wszystko jest ok i pójdziesz sobie, jak gdyby nigdy nic to uznam to za objaw twojej przyjaźni ?
|
|
 |
Koleżanka zna wszystkie twoje najlepsze historie . Przyjaciółka przeżyła je z Tobą !
|
|
 |
pijąc drinka zawsze myślę o jednym . zawsze mam tą durną nadzieję pięciolatki , że coś się zmieni . że przyjdziesz jak dawniej , przytulisz bez powodu i obdarujesz mnie jednym z najpiękniejszych uśmiechów . albo , że starczy mi na tyle odwagi , by powiedzieć ci całą prawdę , jak jest i jak było . to o czym powinieneś wiedzieć , to z czym bez przerwy walczę
|
|
 |
ciekawe czy tamte chwile miały dla Ciebie takie znaczenie jak dla mnie ?
|
|
 |
- widzisz tą dziewczynę w rudych włosach? - tą z szerokim uśmiechem na twarzy? - tak, właśnie tą. wygląda na szczęśliwą. - gra szczęśliwą, chociaż w środku głośno płacze. - skąd wiesz?! - spójrz jej w oczy.
|
|
 |
nienawidzę dzisiejszego dnia .. to tak strasznie boli . ja odsunęłam się od Ciebie na chwile ,a Ty już znalazłeś inną ..kurwa życzę wszystkiego najgorszego wam .
|
|
 |
Możesz spotykać ludzi - lepszych ode mnie, zabawniejszych ode mnie, dużo ładniejszych niż ja. Ale jest jedna rzecz, którą chcę Ci powiedzieć... zawsze będę dla Ciebie, kiedy oni Cię zostawią.
|
|
|
|