głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chybawdupie

świszczący oddech odbijający się echem od czterech ścian  skrzypnięcia starych drzwi  szelest firanek  kilka kropel krwi na podłodze. wszystko to niczym kadr z kiepskiego horroru  przeplatanego ciągłą ironią losu  choć z początku obrazować miało walkę. ona  delikatna  w obszarpanej sukience  upuszcza z siebie życie  razem z problemami  z krzykami rozsadzającymi głowę  z całym bólem i żalem do samej siebie. i tak co wieczór  czy to mały kawałek szkła  kolejne odłamek zbitego lustra lub butelki po wódce  to właśnie to najlepiej pomaga jej zasnąć. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 8 maja 2012

świszczący oddech odbijający się echem od czterech ścian, skrzypnięcia starych drzwi, szelest firanek, kilka kropel krwi na podłodze. wszystko to niczym kadr z kiepskiego horroru, przeplatanego ciągłą ironią losu, choć z początku obrazować miało walkę. ona, delikatna, w obszarpanej sukience, upuszcza z siebie życie, razem z problemami, z krzykami rozsadzającymi głowę, z całym bólem i żalem do samej siebie. i tak co wieczór, czy to mały kawałek szkła, kolejne odłamek zbitego lustra lub butelki po wódce, to właśnie to najlepiej pomaga jej zasnąć./nieswiadomosc

naciągam za długie rękawy na zziębnięte dłonie  po czym mocno przyciskam je do piersi. na nic zdaje się kocyk otulający kolana i parująca herbata  obok na podłodze. duszne powietrze nie jest jedyną przyczyną nierównego oddechu  tych łapanych nagle haustów powietrza  tych świstów w płucach. to po prostu serce tak wali o żebra  samo sobie próbuje wymierzyć karę za to  że kolejny raz zniszczyło komuś życie. stekiem kłamstw  złudnych nadziei i niedotrzymanych obietnic  których nie było się pewnym już podczas ich składania. to wszystko rzucone jemu w otwarte ramiona  to wszystko odebrane jednym zdaniem  jeszcze przed południem  tamtej słonecznej niedzieli. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 maja 2012

naciągam za długie rękawy na zziębnięte dłonie, po czym mocno przyciskam je do piersi. na nic zdaje się kocyk otulający kolana i parująca herbata, obok na podłodze. duszne powietrze nie jest jedyną przyczyną nierównego oddechu, tych łapanych nagle haustów powietrza, tych świstów w płucach. to po prostu serce tak wali o żebra, samo sobie próbuje wymierzyć karę za to, że kolejny raz zniszczyło komuś życie. stekiem kłamstw, złudnych nadziei i niedotrzymanych obietnic, których nie było się pewnym już podczas ich składania. to wszystko rzucone jemu w otwarte ramiona, to wszystko odebrane jednym zdaniem, jeszcze przed południem, tamtej słonecznej niedzieli./nieswiadomosc

stawiam mały krok  ale Ty robisz to co zwykle. nie zdążam dosunąć jednej stopy do drugiej  a już stoisz plecami do mnie. nie chcę być ignorowana  nie chcę żebyś udawał  że mnie tu nie ma i chociaż prawie krzyczę Ci do ucha  Ty udajesz  że nie słyszysz. stoimy obok siebie  ale jakby coś między nami było  coś co odgradza jedne uczucia od drugich  coś co w ogóle nas niszczy  ale ja nie mogę być słaba  nie mogę się poddać i pozwolić Ci odejść  bo jesteś wszystkim  wszystkim co w tej parodii życia mam. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 21 kwietnia 2012

stawiam mały krok, ale Ty robisz to co zwykle. nie zdążam dosunąć jednej stopy do drugiej, a już stoisz plecami do mnie. nie chcę być ignorowana, nie chcę żebyś udawał, że mnie tu nie ma i chociaż prawie krzyczę Ci do ucha, Ty udajesz, że nie słyszysz. stoimy obok siebie, ale jakby coś między nami było, coś co odgradza jedne uczucia od drugich, coś co w ogóle nas niszczy, ale ja nie mogę być słaba, nie mogę się poddać i pozwolić Ci odejść, bo jesteś wszystkim, wszystkim co w tej parodii życia mam./nieswiadomosc

serce przestaje bić  a z każdą sekundą uderzenia słabną.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 12 kwietnia 2012

serce przestaje bić, a z każdą sekundą uderzenia słabną. /jachcemambexd

ostatnio? ostatnio wcale sobie nie radzę. potrzebuję go  a on mnie zostawia. ale jeśli to ma mu pomóc  dać siłę  to ja poczekam. przecież dla mnie nie liczy się nic  po za Jego szczęściem.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 12 kwietnia 2012

ostatnio? ostatnio wcale sobie nie radzę. potrzebuję go, a on mnie zostawia. ale jeśli to ma mu pomóc, dać siłę, to ja poczekam. przecież dla mnie nie liczy się nic, po za Jego szczęściem. /jachcemambexd

moim marzeniem  jest być Jego marzeniem.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 11 kwietnia 2012

moim marzeniem, jest być Jego marzeniem. /jachcemambexd

zbyt wiele mostów dopala się na mojej ścieżce wstecz  zbyt wiele papierowych statków z marzeniami  zatonęło. zbyt wiele ludzkich serc ucierpiało  abyś teraz mnie przepraszał. straciłam to na co po prostu nie zasłużyłam  straciłam to  co odebrano mi całkiem słusznie. nie mam już nawet głupich zdjęć w tandetnych ramkach  nie mam nawet wspomnień. jedyne czego mi nie zabrano to wyrzuty sumienia i cholerne poczucie winy  duszące mnie w każdą ciemną noc. nie szukając wytłumaczeń  nie błagając o odpowiedź  nie walcząc  pozwól mi. pozwól odejść i nie niszczyć również twojego życia  tym  kim potrafię się stać.  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 8 kwietnia 2012

zbyt wiele mostów dopala się na mojej ścieżce wstecz, zbyt wiele papierowych statków z marzeniami, zatonęło. zbyt wiele ludzkich serc ucierpiało, abyś teraz mnie przepraszał. straciłam to na co po prostu nie zasłużyłam, straciłam to, co odebrano mi całkiem słusznie. nie mam już nawet głupich zdjęć w tandetnych ramkach, nie mam nawet wspomnień. jedyne czego mi nie zabrano to wyrzuty sumienia i cholerne poczucie winy, duszące mnie w każdą ciemną noc. nie szukając wytłumaczeń, nie błagając o odpowiedź, nie walcząc, pozwól mi. pozwól odejść i nie niszczyć również twojego życia, tym, kim potrafię się stać. /nieswiadomosc

dopiero siedząc w kącie pokoju  spoglądałam na migającą kolorami choinkę  a teraz nastawiam górę jajek do gotowania. dopiero padał śnieg i witał trzydziestostopniowy mróz  a teraz szum deszczu zza otwartego na oścież okna  zagłusza moje myśli. jedne święta zmieniły się w kolejne  jeszcze bardziej przemijające obok mnie. żadnej atmosfery  niczego więcej poza jedzeniem  kolejną wizytą w kościele i kłótniami na nowe tematy. minęły miesiące  tak szybko mijają lata  zmieniają się pory roku  nawet gubię się w liczbach w kalendarzu. będąc poza czasem  tylko jedno się wciąż nie zmienia. to cholerne uczucie pustki po tobie. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 kwietnia 2012

dopiero siedząc w kącie pokoju, spoglądałam na migającą kolorami choinkę, a teraz nastawiam górę jajek do gotowania. dopiero padał śnieg i witał trzydziestostopniowy mróz, a teraz szum deszczu zza otwartego na oścież okna, zagłusza moje myśli. jedne święta zmieniły się w kolejne, jeszcze bardziej przemijające obok mnie. żadnej atmosfery, niczego więcej poza jedzeniem, kolejną wizytą w kościele i kłótniami na nowe tematy. minęły miesiące, tak szybko mijają lata, zmieniają się pory roku, nawet gubię się w liczbach w kalendarzu. będąc poza czasem, tylko jedno się wciąż nie zmienia. to cholerne uczucie pustki po tobie./nieswiadomosc

twarz przy tafli lustra  spoglądanie w oczy. dziwne  zielone  nieobecne. źle z nich patrzyło  choć chyba się na tym nie znam. tafla zaparowała delikatnie od ciepłego oddechu. chciało się coś dojrzeć w tych oczach  które przecież powinny być jak zwierciadła duszy. trochę zaszklone  trochę przekrwione. nie było w nich nic. jak głębokie studnie  studnie bez dna  puste i ciemne wciąż w dół. tylko czasem uwidaczniające się blaski wyobraźni  chorych wizji  migały. te oczy już nie były całkiem ludzkie  nie były oczami całkiem normalnego człowieka. w tych oczach działy się niepojęte dla innych rzeczy. w tych oczach płonęła krew niewinnych. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 6 kwietnia 2012

twarz przy tafli lustra, spoglądanie w oczy. dziwne, zielone, nieobecne. źle z nich patrzyło, choć chyba się na tym nie znam. tafla zaparowała delikatnie od ciepłego oddechu. chciało się coś dojrzeć w tych oczach, które przecież powinny być jak zwierciadła duszy. trochę zaszklone, trochę przekrwione. nie było w nich nic. jak głębokie studnie, studnie bez dna, puste i ciemne wciąż w dół. tylko czasem uwidaczniające się blaski wyobraźni, chorych wizji, migały. te oczy już nie były całkiem ludzkie, nie były oczami całkiem normalnego człowieka. w tych oczach działy się niepojęte dla innych rzeczy. w tych oczach płonęła krew niewinnych./nieswiadomosc

z lekkim wahaniem  przeplatanym ulotną pewnością  spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była dla nas torturą  każda minuta zwiększała ból. uśmiechnęłam się  a ty odpowiedziałeś tym samym  chociaż w naszych oczach nie było już szczerości. niedopowiedziane słowa  urwane nadzieje i zdeptane serca walały się obok  lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. nie mieliśmy niczego  nawet marzeń  nie mieliśmy przyszłości  będąc ze sobą. a jednak to puste miejsce  które zostawiłeś po moim sercu  to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 kwietnia 2012

z lekkim wahaniem, przeplatanym ulotną pewnością, spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była dla nas torturą, każda minuta zwiększała ból. uśmiechnęłam się, a ty odpowiedziałeś tym samym, chociaż w naszych oczach nie było już szczerości. niedopowiedziane słowa, urwane nadzieje i zdeptane serca walały się obok, lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. nie mieliśmy niczego, nawet marzeń, nie mieliśmy przyszłości, będąc ze sobą. a jednak to puste miejsce, które zostawiłeś po moim sercu, to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało./nieswiadomosc

lubię iść późnym wieczorem przez miasto  ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów  krzyków ludzi  przekleństw zza przystanku  szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie  podświadomie wyobrażam sobie  że jestem częścią tej muzyki  a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny  za nikim nie tęsknię  do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie  nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia  czasem buntu. nic z tym nie robię  jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa  że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy  przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie   wiem  że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 kwietnia 2012

lubię iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza przystanku, szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia, czasem buntu. nic z tym nie robię, jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie - wiem, że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach./nieswiadomosc

Ja pierdole  czemu mi to robisz  kiedy kocham Cię  Przez Ciebie będę pić  alkohol wykończy mnie  Po co te  bajki że  bardzo też to boli Cię  Przestań już pierdolić te głupoty  proszę Cię. Proszę Cię  nie myśl  że będziemy mogli cofnąć się  Nie  jeśli powiesz mi  że chcesz mocno mnie  Ta i wiedz  że to łamie mi serce  Ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej  nigdy więcej.   VNM

jachcemambexd dodano: 3 kwietnia 2012

Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię, Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie, Po co te, bajki że, bardzo też to boli Cię, Przestań już pierdolić te głupoty, proszę Cię. Proszę Cię, nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się, Nie, jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie, Ta i wiedz, że to łamie mi serce, Ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej. / VNM

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć