zbyt wiele mostów dopala się na mojej ścieżce wstecz, zbyt wiele papierowych statków z marzeniami, zatonęło. zbyt wiele ludzkich serc ucierpiało, abyś teraz mnie przepraszał. straciłam to na co po prostu nie zasłużyłam, straciłam to, co odebrano mi całkiem słusznie. nie mam już nawet głupich zdjęć w tandetnych ramkach, nie mam nawet wspomnień. jedyne czego mi nie zabrano to wyrzuty sumienia i cholerne poczucie winy, duszące mnie w każdą ciemną noc. nie szukając wytłumaczeń, nie błagając o odpowiedź, nie walcząc, pozwól mi. pozwól odejść i nie niszczyć również twojego życia, tym, kim potrafię się stać. /nieswiadomosc
|