głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chujdupacycki

Ósma zero pięć   wchodzę do szkoły w uszach mam słuchawki w kieszeni cztery gramy. W torebce jakiś zeszyt  gdzieś powinien znaleźć się i długopis.Na nogach mam najki w psychice rozpierdol wewnętrzny. I przez kolejne siedem godzin mam też zamiar udawać że wszystko ze mną w porządku  mam zamiar uczyć się rzeczy które nigdy nie przydadzą mi się w życiu.W między czasie mogę obalić z kumplem flaszkę w ostatniej ławce na fizyce czy też zjarać blanta w męskim kiblu w siedem osób. Potem mam plan wrócić do domu   spiąć włosy w kucyk nałożyć dres  zapuścić Pezeta i wypełnić szklankę po brzegi Danielsem z lodem i colą następnie wmawiać sobie że nic już do Ciebie nie czuję   że jesteś dla mnie nikim. Mam nadzieję że dam rady    nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 15 marca 2012

Ósma zero pięć , wchodzę do szkoły w uszach mam słuchawki w kieszeni cztery gramy. W torebce jakiś zeszyt, gdzieś powinien znaleźć się i długopis.Na nogach mam najki w psychice rozpierdol wewnętrzny. I przez kolejne siedem godzin mam też zamiar udawać że wszystko ze mną w porządku, mam zamiar uczyć się rzeczy które nigdy nie przydadzą mi się w życiu.W między czasie mogę obalić z kumplem flaszkę w ostatniej ławce na fizyce czy też zjarać blanta w męskim kiblu w siedem osób. Potem mam plan wrócić do domu , spiąć włosy w kucyk nałożyć dres, zapuścić Pezeta i wypełnić szklankę po brzegi Danielsem z lodem i colą następnie wmawiać sobie że nic już do Ciebie nie czuję , że jesteś dla mnie nikim. Mam nadzieję że dam rady / nacpanaaa

Tak   jesteśmy źli   cholernie źli i tak doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Bez przerwy melanżujemy   pijemy na umór   ćpamy   palimy   jaramy blanty. Wagarujemy   notorycznie zrywamy się z lekcji a kiedy już przychodzimy do szkoły to i tak zazwyczaj jesteśmy pod wpływem. Kłócimy się z nauczycielami   nie szanujemy starszych i nie słuchamy rodziców.Nie wracamy na noc do domów   zgonujemy   lecimy na urwanych filmach.Popełniamy wciąż te same błędy  najważniejsza jest dla nas dobra zabawa   raczej słabo z ambicjami.Przesadzamy  pieprzymy się na maskach samochodów czy też w dyskotekowych kiblach z przypadkowymi partnerami besztamy się   ogarniamy ustawki  mamy na wszystko wyjebane.I nie wiem czy cokolwiek jest w stanie nas usprawiedliwić ale jeśli tak to chyba tylko to że potrafimy kochać  kochamy tak mocno jak żadne inne pokolenie  a w walce o miłość i szczęście jesteśmy wstanie zrobić wszystko   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 15 marca 2012

Tak , jesteśmy źli , cholernie źli i tak doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Bez przerwy melanżujemy , pijemy na umór , ćpamy , palimy , jaramy blanty. Wagarujemy , notorycznie zrywamy się z lekcji a kiedy już przychodzimy do szkoły to i tak zazwyczaj jesteśmy pod wpływem. Kłócimy się z nauczycielami , nie szanujemy starszych i nie słuchamy rodziców.Nie wracamy na noc do domów , zgonujemy , lecimy na urwanych filmach.Popełniamy wciąż te same błędy, najważniejsza jest dla nas dobra zabawa , raczej słabo z ambicjami.Przesadzamy, pieprzymy się na maskach samochodów czy też w dyskotekowych kiblach z przypadkowymi partnerami,besztamy się , ogarniamy ustawki, mamy na wszystko wyjebane.I nie wiem czy cokolwiek jest w stanie nas usprawiedliwić ale jeśli tak to chyba tylko to że potrafimy kochać, kochamy tak mocno jak żadne inne pokolenie ,a w walce o miłość i szczęście jesteśmy wstanie zrobić wszystko / nacpanaaa

wracałam ze szkoły  nagle zadzwonił telefon. 'cześć'   usłyszałam w słuchawce głos Damiana. 'wyprowadziłeś się jakieś dwanaście godzin temu i już dzwonisz?'   spytałam ironicznie. 'daruj sobie wredne odzywki'   powiedział. fakt  mówiąc wrednie  broniłam się. ' wiesz dlaczego to zrobiłem?'   kontynuował. ' słucham? mów'   powiedziałam  od niechcenia. ' bo nie chcę wszystkiego zepsuć  tak będzie lepiej'   tłumaczył  ale nie skończył bo przerwałąm mu. 'odszedłeś dla Naszego dobra?'   wyśmiałam Go.'tak  bo chcę wrócić i mam nadzieje że niedługo. i chcę wrócić do czegoś co było kiedyś  nie do tego co jest teraz. daje Nam czas  potrzebujemy Go  by ogarnąć wszystko'   powiedział jednem tchem. nie odpowiedziałam nic.'przecież się kochamy' dodał. zacisnęłam pięści  i biorąc głęboki oddech powiedziałam:'bardzo'  rozłączając się  a po moich policzkach poleciały łzy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

wracałam ze szkoły, nagle zadzwonił telefon. 'cześć' - usłyszałam w słuchawce głos Damiana. 'wyprowadziłeś się jakieś dwanaście godzin temu i już dzwonisz?' - spytałam ironicznie. 'daruj sobie wredne odzywki' - powiedział. fakt, mówiąc wrednie, broniłam się. ' wiesz dlaczego to zrobiłem?' - kontynuował. ' słucham? mów' - powiedziałam, od niechcenia. ' bo nie chcę wszystkiego zepsuć, tak będzie lepiej' - tłumaczył, ale nie skończył bo przerwałąm mu. 'odszedłeś dla Naszego dobra?' - wyśmiałam Go.'tak, bo chcę wrócić i mam nadzieje,że niedługo. i chcę wrócić do czegoś co było kiedyś, nie do tego co jest teraz. daje Nam czas, potrzebujemy Go, by ogarnąć wszystko' - powiedział jednem tchem. nie odpowiedziałam nic.'przecież się kochamy'-dodał. zacisnęłam pięści, i biorąc głęboki oddech powiedziałam:'bardzo', rozłączając się, a po moich policzkach poleciały łzy. || kissmyshoes

siedzę na kanapie  owinięta kocem. słychać tylko laptopa  który leży na kolanach. w ręku trzymam drinka. jest tak cholernie pusto  i cicho. próbuję powstrzymywać łzy tłumacząc sobie  że przecież jestem silna. cały czas w podwiadomości mam to  że w szufladzie leży saszetka a w niej biały proszek  który kiedyś był dla mnie jak pieprzone lekarstwo. nie mogę sobie z tym poradzić   nie umiem żyć bez Ciebie  przecież ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

siedzę na kanapie, owinięta kocem. słychać tylko laptopa, który leży na kolanach. w ręku trzymam drinka. jest tak cholernie pusto, i cicho. próbuję powstrzymywać łzy tłumacząc sobie, że przecież jestem silna. cały czas w podwiadomości mam to, że w szufladzie leży saszetka a w niej biały proszek, który kiedyś był dla mnie jak pieprzone lekarstwo. nie mogę sobie z tym poradzić , nie umiem żyć bez Ciebie, przecież .. || kissmyshoes

puste ściany. pusta półka z Twoimi ubraniami. puste łóżko. pusta kuchnia. pusty Twój ulbubiony kubek. puste miejsce na kanapie. puste myśli. pełne serce..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

puste ściany. pusta półka z Twoimi ubraniami. puste łóżko. pusta kuchnia. pusty Twój ulbubiony kubek. puste miejsce na kanapie. puste myśli. pełne serce.. || kissmyshoes

wyprowadził się ... nigdy nie pomyślałabym  że do tego dojdzie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

wyprowadził się ... nigdy nie pomyślałabym, że do tego dojdzie. || kissmyshoes

' to może najlepiej stąd wyjdę  na zawsze '   wydarł się  zamykając laptopa i wstając. ' proszę bardzo  biegnij '   krzyknęłam  udając się w kierunku kuchni. podszedł do mnie i złapał za rękę  obracając mnie. 'pewna jesteś?'   zapytał  patrząc mi prosto w oczy. ' nie. pewna jestem tylko tego  że zachowujemy się jak dzieci'   odpowiedziałam  wyrywając swoją rękę z Jego silnego uścisku. odwrócił się i zabierając kurtkę z wieszaka wyszedł  trzaskając drzwiami i na pożegnanie mówiąc: 'jebać to wszystko. ładnie niszczymy trzy lata związku'. zamknęłam drzwi na klucz  osuwając się na zimną podłogę korytarza. ze łzami w oczach ściskałam w dłoniach klucze  od Naszego wspólnego mieszkania  które przecież miało zapoczątkować tak cudowny okres w życiu  a okazuje się  że jest tylko koszmarem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 marca 2012

' to może najlepiej stąd wyjdę, na zawsze ' - wydarł się, zamykając laptopa i wstając. ' proszę bardzo, biegnij ' - krzyknęłam, udając się w kierunku kuchni. podszedł do mnie i złapał za rękę, obracając mnie. 'pewna jesteś?' - zapytał, patrząc mi prosto w oczy. ' nie. pewna jestem tylko tego, że zachowujemy się jak dzieci' - odpowiedziałam, wyrywając swoją rękę z Jego silnego uścisku. odwrócił się i zabierając kurtkę z wieszaka wyszedł, trzaskając drzwiami i na pożegnanie mówiąc: 'jebać to wszystko. ładnie niszczymy trzy lata związku'. zamknęłam drzwi na klucz, osuwając się na zimną podłogę korytarza. ze łzami w oczach ściskałam w dłoniach klucze, od Naszego wspólnego mieszkania, które przecież miało zapoczątkować tak cudowny okres w życiu, a okazuje się, że jest tylko koszmarem. || kissmyshoes

komuś może rozwalić się iphone  po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek  gdy za mocno stresując się  podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko   szkoda  że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2012

komuś może rozwalić się iphone, po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek, gdy za mocno stresując się, podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko - szkoda, że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek. || kissmyshoes

  ostatnio bardzo dokładnie zacząłem analizować każde Twoje słowo.   no to super. to teraz przeanalizuj sobie 'spierdalaj' a jak już ogarniesz to bierz nogi za pas i wypierdalaj z mojej planety.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2012

- ostatnio bardzo dokładnie zacząłem analizować każde Twoje słowo. - no to super. to teraz przeanalizuj sobie 'spierdalaj' a jak już ogarniesz to bierz nogi za pas i wypierdalaj z mojej planety. || kissmyshoes

Mogę się uśmiechać cały dzisiejszy dzień i tak chyba właśnie zrobię  ale nie daj się zmylić. W środku jest tak pusto  że każdy dźwięk  słowo czy śmiech zostają stłumione przez panującą tam próżnie.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 12 marca 2012

Mogę się uśmiechać cały dzisiejszy dzień i tak chyba właśnie zrobię, ale nie daj się zmylić. W środku jest tak pusto, że każdy dźwięk, słowo czy śmiech zostają stłumione przez panującą tam próżnie. /pierdolisz.

Czasem miłość nie wystarcza  ale bywa też tak  że miłość  to zbyt dużo.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 12 marca 2012

Czasem miłość nie wystarcza, ale bywa też tak, że miłość, to zbyt dużo. /pierdolisz.

  ten referat to istne kopiuj wklej z internetu!   kopiuj wklej to ma pani chyba na ryju.   haha  kocham Cię Marcinie  mój ulubiony klasowy kolego      kissmyshoes

koosmaty dodano: 11 marca 2012

- ten referat to istne kopiuj wklej z internetu! - kopiuj wklej to ma pani chyba na ryju. { haha, kocham Cię Marcinie, mój ulubiony klasowy kolego } || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć