głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chujdupacycki

ołłł :c teksty koosmaty dodał komentarz: ołłł :c do wpisu 14 listopada 2011
lubię czasem usiąść z gorącym kubkiem cytrynowej herbaty w ręku  otulona grubym   wełnianym swetrem. spojrzeć w gwieździste  ale i zarazem chłodne niebo. opuszki palców momentami parzą się o gorąc kubka  a zęby lekko przygryzają wargi. uśmiecham się do siebie  po czym rysuję na zaparowanej szybie wielkie serce. z głośników wydobywa się cichy bit Pezeta  a pies na moim łóżku z lekka sobie pochrapuje. piję kolejny łyk herbaty i wiesz  jakoś mi już lepiej. nie płaczę  nie męczę się  nie użalam się nad sobą. jakoś to wszystko odpłynęło  jakoś mi po prostu lepiej. uwierzyłam w siebie i dziś mogę stwierdzić   iż wyleczyłam się z Ciebie  skurwielu.   yezoo

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

lubię czasem usiąść z gorącym kubkiem cytrynowej herbaty w ręku, otulona grubym , wełnianym swetrem. spojrzeć w gwieździste, ale i zarazem chłodne niebo. opuszki palców momentami parzą się o gorąc kubka, a zęby lekko przygryzają wargi. uśmiecham się do siebie, po czym rysuję na zaparowanej szybie wielkie serce. z głośników wydobywa się cichy bit Pezeta, a pies na moim łóżku z lekka sobie pochrapuje. piję kolejny łyk herbaty i wiesz, jakoś mi już lepiej. nie płaczę, nie męczę się, nie użalam się nad sobą. jakoś to wszystko odpłynęło, jakoś mi po prostu lepiej. uwierzyłam w siebie i dziś mogę stwierdzić , iż wyleczyłam się z Ciebie, skurwielu. [ yezoo ]

po setnym połączeniu  w końcu natrafiłam na to  że miał włączony telefon. odliczałam kolejne sygnały błagając by odebrał. gdy już traciłam nadzieję  usłyszałam w słuchawce Jego głos:' no?'. ' w końcu '   powiedziałam. nie wiedziałam czy mam się cieszyć  czy krzyczeć  czy nie wiadomo co jeszcze. ' co się z Tobą działo? jak to na komendzie? za co? kiedy ?'   zaczęłam zadawać mnóstwo pytań. ' daj sobie spokój'   usłyszałam Jego olewatorski ton. ' co proszę? to ja dzwonię milion razy  latam po Twoich kumplach  a Ty pierdolisz mi   że mam dać sobie spokój ?'   wydarłam się. ' sory  ale na prawdę jesteś teraz ostatnią osobą z którą chce mi się gadać'   odpowiedział  rozłączając się. patrzyłam na napis na wyświetlaczu 'połączenie zakończone' z niedowierzaniem. do oczu podeszły mi łzy. nie mogłam zrozumieć   co się z Nim stało ? gdzie ten Damian z przed kilku dni? gdzie ten człowiek  którego tak kocham? ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

po setnym połączeniu, w końcu natrafiłam na to, że miał włączony telefon. odliczałam kolejne sygnały błagając by odebrał. gdy już traciłam nadzieję, usłyszałam w słuchawce Jego głos:' no?'. ' w końcu ' - powiedziałam. nie wiedziałam czy mam się cieszyć, czy krzyczeć, czy nie wiadomo co jeszcze. ' co się z Tobą działo? jak to na komendzie? za co? kiedy ?' - zaczęłam zadawać mnóstwo pytań. ' daj sobie spokój' - usłyszałam Jego olewatorski ton. ' co proszę? to ja dzwonię milion razy, latam po Twoich kumplach, a Ty pierdolisz mi , że mam dać sobie spokój ?' - wydarłam się. ' sory, ale na prawdę jesteś teraz ostatnią osobą z którą chce mi się gadać' - odpowiedział, rozłączając się. patrzyłam na napis na wyświetlaczu 'połączenie zakończone' z niedowierzaniem. do oczu podeszły mi łzy. nie mogłam zrozumieć - co się z Nim stało ? gdzie ten Damian z przed kilku dni? gdzie ten człowiek, którego tak kocham? .. || kissmyshoes

od razu po szkole postanowiłam pójść do kumpla. wpadłam  prawie z drzwiami  i tekstem:' co do chuja dzieje się z Damianem?'. spojrzał na mnie olewatorsko  nadal skręcając jointa. usiadłam na przeciwko Niego. byłam tak wkurwiona  że najchętniej przyjebałabym mu w twarz. odpalił skręta  po czym na spokojnie dodał: ' to Ty nic nie wiesz?'. zrobiło mi się ciemno przed oczami   wiedziałam że to nie wróży niczego dobrego. ' nie odbiera telefonów  cały czas napierdalam do Jego poczty'   powiedziałam. ' trudno odebrać tele  będąc na komendzie'   powiedział. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami. ' no co tak patrzysz? bawi się w handel  to ma dołek'   powiedział cynicznie. nie mogłam uwierzyć. wstałam i bez słowa wyszłam. czułam się tak cholernie oszukana. dobijał mnie fakt  że obiecał   przysięgał  że nigdy więcej nie będzie się w to bawił. zabijał mnie wewnętrzny głos  który mówił ' dziewczyno  skończ to' ...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

od razu po szkole postanowiłam pójść do kumpla. wpadłam, prawie z drzwiami, i tekstem:' co do chuja dzieje się z Damianem?'. spojrzał na mnie olewatorsko, nadal skręcając jointa. usiadłam na przeciwko Niego. byłam tak wkurwiona, że najchętniej przyjebałabym mu w twarz. odpalił skręta, po czym na spokojnie dodał: ' to Ty nic nie wiesz?'. zrobiło mi się ciemno przed oczami - wiedziałam,że to nie wróży niczego dobrego. ' nie odbiera telefonów, cały czas napierdalam do Jego poczty' - powiedziałam. ' trudno odebrać tele ,będąc na komendzie' - powiedział. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami. ' no co tak patrzysz? bawi się w handel, to ma dołek' - powiedział cynicznie. nie mogłam uwierzyć. wstałam i bez słowa wyszłam. czułam się tak cholernie oszukana. dobijał mnie fakt, że obiecał - przysięgał, że nigdy więcej nie będzie się w to bawił. zabijał mnie wewnętrzny głos, który mówił ' dziewczyno, skończ to' ... || kissmyshoes

otworzyła książkę z biologi w celu nauczenia się kolejnych pojęć na jutrzejszy sprawdzian. nie rozumiała zupełnie nic. zeszła na dół zrobić sobie gorące kakao  po czym znów usiadła do nauki. brała do ręki notatki  co chwilę sprawdzając wyświetlacz telefonu. brakowało Jej Go. brakowało Jej tych zabawnych kłótni o to  kto pierwszy ma przeczytać jakieś zdanie. brakowało tych silnych ramion  w które mogła się zawsze wtulić. tych ust  które były źródłem ciepła i namiętności. tych oczu  które potrafiły poruszyć serce. wzięła w dłoń komórkę  wybrała Jego numer  po czym łapiąc haust powietrza wsłuchiwała się w głuche sygnały. ' halo?' usłyszała głos jakiejś dziewczyny ' halo ? misia nie ma obecnie przy telefonie'. rozłączyła się rzucając komórką o ścianę. ujęła twarz w dłonie  po czym rzuciła się donośnym szlochem. zranił  znów  po raz kolejny   zapewne sądząc  że nieświadomie.   yezoo

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

otworzyła książkę z biologi w celu nauczenia się kolejnych pojęć na jutrzejszy sprawdzian. nie rozumiała zupełnie nic. zeszła na dół zrobić sobie gorące kakao, po czym znów usiadła do nauki. brała do ręki notatki, co chwilę sprawdzając wyświetlacz telefonu. brakowało Jej Go. brakowało Jej tych zabawnych kłótni o to, kto pierwszy ma przeczytać jakieś zdanie. brakowało tych silnych ramion, w które mogła się zawsze wtulić. tych ust, które były źródłem ciepła i namiętności. tych oczu, które potrafiły poruszyć serce. wzięła w dłoń komórkę, wybrała Jego numer, po czym łapiąc haust powietrza wsłuchiwała się w głuche sygnały. ' halo?' usłyszała głos jakiejś dziewczyny ' halo ? misia nie ma obecnie przy telefonie'. rozłączyła się rzucając komórką o ścianę. ujęła twarz w dłonie, po czym rzuciła się donośnym szlochem. zranił, znów, po raz kolejny , zapewne sądząc, że nieświadomie. [ yezoo ]

pakuję się w to gówno ponownie. i wiesz co jest najgorsze? dobrze mi z tym.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 listopada 2011

pakuję się w to gówno ponownie. i wiesz co jest najgorsze? dobrze mi z tym. || kissmyshoes

kolejny raz zamiast Twojego głosu   słucham tej pierdolonej poczty głosowej. zabiję Cię kiedyś  obiecuję. nie tak się umawialiśmy   nie masz prawa mnie ranić  kurwa.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 listopada 2011

kolejny raz zamiast Twojego głosu - słucham tej pierdolonej poczty głosowej. zabiję Cię kiedyś, obiecuję. nie tak się umawialiśmy - nie masz prawa mnie ranić, kurwa. || kissmyshoes

Ponad 40 godzin na nogach  z drobną  dwugodzinną przerwą. Organizm jest wykończony po wczorajszej dawce alkoholu i doznaniach minionych dni. W żyłach krew jakby gęstsza  zbyt gęsta  mam wrażenie  że stoi w miejscu nie mogąc przepłynąć dalej przez moje żyły.Każdy ruch staje się czymś abstrakcyjnym  niewykonalnym. Marzę o tym  żeby pójść spać  żeby zasnąć na kilka dni i obudzić się  jak to całe napięcie będzie mniejsze. Chcę wiedzieć co będzie dalej  a nie czekać nie wiadomo na co. To wszystko jest dziwnie chore  a ja nie umiem nic z tym zrobić  nie potrafi naprawić własnych błędów.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 13 listopada 2011

Ponad 40 godzin na nogach, z drobną, dwugodzinną przerwą. Organizm jest wykończony po wczorajszej dawce alkoholu i doznaniach minionych dni. W żyłach krew jakby gęstsza, zbyt gęsta, mam wrażenie, że stoi w miejscu nie mogąc przepłynąć dalej przez moje żyły.Każdy ruch staje się czymś abstrakcyjnym, niewykonalnym. Marzę o tym, żeby pójść spać, żeby zasnąć na kilka dni i obudzić się, jak to całe napięcie będzie mniejsze. Chcę wiedzieć co będzie dalej, a nie czekać nie wiadomo na co. To wszystko jest dziwnie chore, a ja nie umiem nic z tym zrobić, nie potrafi naprawić własnych błędów. /pierdolisz.

i znowu wale krechę z myślą  że będzie tą ostatnią. i albo się zaćpam  albo skumam  że nie warto.    Bonson Matek

koosmaty dodano: 13 listopada 2011

i znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią. i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto. || Bonson/Matek

gogi ćpunxs emo dresiara skejt. teksty koosmaty dodał komentarz: gogi,ćpunxs,emo,dresiara,skejt. do wpisu 13 listopada 2011
coraz mniej zaczęłam się uczyć. z dnia na dzień uzyskuję słabsze wyniki. kieszonkowe przepijam lub przepalam. wolne wieczory spędzam poza domem. wagaruję. zrobiłam się dość chamska i arogancka. nie odwiedzam rodziny. nie wysyłam życzeń znajomym z okazji ich urodzin. nie rozmawiam już nawet z rodzicami. słucham mocnego rapu i lubię ostre melanże. uwielbiam przechadzać się po osiedlu z butelką Bolsa w ręce. zmieniłam się ? nie  to przez Niego mama mówi ' nie takie dziecko wychowałam '   a znajomi już nie mają sił wyciągać mnie z tego bagna. stoczyłam się   a na koniec nawet On nie podał mi ręki. zaufałam i zostałam oszukana   norma.   yezoo

koosmaty dodano: 13 listopada 2011

coraz mniej zaczęłam się uczyć. z dnia na dzień uzyskuję słabsze wyniki. kieszonkowe przepijam lub przepalam. wolne wieczory spędzam poza domem. wagaruję. zrobiłam się dość chamska i arogancka. nie odwiedzam rodziny. nie wysyłam życzeń znajomym z okazji ich urodzin. nie rozmawiam już nawet z rodzicami. słucham mocnego rapu i lubię ostre melanże. uwielbiam przechadzać się po osiedlu z butelką Bolsa w ręce. zmieniłam się ? nie, to przez Niego mama mówi ' nie takie dziecko wychowałam ' , a znajomi już nie mają sił wyciągać mnie z tego bagna. stoczyłam się , a na koniec nawet On nie podał mi ręki. zaufałam i zostałam oszukana - norma. [ yezoo ]

Wiem jedno   będę zawsze  bez względu na to co się stanie.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 13 listopada 2011

Wiem jedno - będę zawsze, bez względu na to co się stanie. /pierdolisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć