głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chujdupacycki

weszłam do domu  wdeptując prosto w mokrą plamę.' mamo  do cholery. posikałyście się  czy jak?'  wydarłam się. mama weszła na korytarz patrząc na mnie dziwnie. 'dziecko przecież mamy w domu szczeniaka'   powiedziała spokojnie. popatrzyłam na nią zdziwiona  kładąc torbę podróżną na podłodze. 'że jak? szczeniaka? od kiedy?'   zapytałam. ' od dobrych pięciu dni  kochana '   powiedziała ironicznie mama. wybauszyłam na Nią oczy  gdy nagle z pokoju wybiegła mała  czarna wochata kuleczka  słodko piszczą. ' no widzisz  ale skąd Ty to możesz wiedzieć   przecież dom traktujesz jak hotel'   powiedziała mama  biorąc psiaka pod ramię i wychodząc z Nim na spacer. usiadłam na komodzie i po chwili doszło do mnie  że faktycznie nie ogarniam co dzieje się w tym domu. wzięłam do ręki torbę  i rzucając ją w kąt pokoju zastanawiałam się kiedy ostatnio spałam w swoim łóżku.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

weszłam do domu, wdeptując prosto w mokrą plamę.' mamo, do cholery. posikałyście się, czy jak?'- wydarłam się. mama weszła na korytarz patrząc na mnie dziwnie. 'dziecko,przecież mamy w domu szczeniaka' - powiedziała spokojnie. popatrzyłam na nią zdziwiona, kładąc torbę podróżną na podłodze. 'że jak? szczeniaka? od kiedy?' - zapytałam. ' od dobrych pięciu dni, kochana ' - powiedziała ironicznie mama. wybauszyłam na Nią oczy, gdy nagle z pokoju wybiegła mała, czarna wochata kuleczka, słodko piszczą. ' no widzisz, ale skąd Ty to możesz wiedzieć - przecież dom traktujesz jak hotel' - powiedziała mama, biorąc psiaka pod ramię i wychodząc z Nim na spacer. usiadłam na komodzie i po chwili doszło do mnie, że faktycznie nie ogarniam co dzieje się w tym domu. wzięłam do ręki torbę, i rzucając ją w kąt pokoju zastanawiałam się kiedy ostatnio spałam w swoim łóżku. || kissmyshoes

ja pierdole. dawno nie wpakowałam się w taki dół. mega przejebanie chujowo ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

ja pierdole. dawno nie wpakowałam się w taki dół. mega przejebanie chujowo .. || kissmyshoes

Wybaczcie  muszę się wtrącić  bo nie wyrobię  ej. Wpisy umieszczasz tu tak? Ale nie znaczy to  że ona zabrała je Tobie. Mogła znaleźć je na fbl  pingerze i tym podobnych. Sama często przypominam sobie wpis jakiejś moblowiczki  który mi się spodobał i pasuje do mojej aktualnej sytuacji i nie podpisuję go  co oznacza  że nie jest mój. Ktoś może wejść na mój profil  zobaczyć go i wpisać na jakiejś stronie  czy nawet na swoim moblo. Bo skąd ma wiedzieć  do kogo należy? No bez przesady. Jeśli chcesz mieć pewność  że nikt Ci wpisów nie 'podbierze'  zapisuj je w jakimś zeszycie  albo załóż prywatnego bloga. Rozumiem  można się wkurwić  napisać  że Twoje  ale nie sądzę  żeby była konieczna aż taka agresja. To chyba tyle z mojej strony  pierdolisz musiała się wtrącić. :  teksty pierdolisz dodał komentarz: Wybaczcie, muszę się wtrącić, bo nie wyrobię, ej. Wpisy umieszczasz tu tak? Ale nie znaczy to, że ona zabrała je Tobie. Mogła znaleźć je na fbl, pingerze i tym podobnych. Sama często przypominam sobie wpis jakiejś moblowiczki, który mi się spodobał i pasuje do mojej aktualnej sytuacji i nie podpisuję go, co oznacza, że nie jest mój. Ktoś może wejść na mój profil, zobaczyć go i wpisać na jakiejś stronie, czy nawet na swoim moblo. Bo skąd ma wiedzieć, do kogo należy? No bez przesady. Jeśli chcesz mieć pewność, że nikt Ci wpisów nie 'podbierze', zapisuj je w jakimś zeszycie, albo załóż prywatnego bloga. Rozumiem, można się wkurwić, napisać, że Twoje, ale nie sądzę, żeby była konieczna aż taka agresja. To chyba tyle z mojej strony, pierdolisz musiała się wtrącić. :) do wpisu 25 listopada 2011
siedzieliśmy u Niego tworząc listę przebojów na najbliższą domówkę. w międzyczasie popijaliśmy schłodzonego lecha lub paliliśmy czerwone Marlboro. do pokoju wpadł Nasz wspólny znajomy  był cały zdyszany. wydukał z siebie tylko krótkie ' na dół  szybko ' . zbiegliśmy oboje  widząc na korytarzu dwóch policjantów i Jego matkę całą zapłakaną. ' o której syn wyszedł z domu? z kim pojechał? do kogo? w jakim celu? ' setki pytań  które zadawał policjant zostały zagłuszone szlochem. ' przepraszam bardzo  ale o co chodzi? ' zapytał  trzymając Mnie za rękę . ' Twój brat '   zaczęła matka nie mogąc nic z siebie wydusić ' nie żyje ' dopowiedział policjant. oboje zamarliśmy. puścił Moją dłoń siadając na schodach  po czym wybiegł z domu i pisząc mi smsa ' bo braterstwo to jedność ' popełnił samobójstwo.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

siedzieliśmy u Niego tworząc listę przebojów na najbliższą domówkę. w międzyczasie popijaliśmy schłodzonego lecha lub paliliśmy czerwone Marlboro. do pokoju wpadł Nasz wspólny znajomy, był cały zdyszany. wydukał z siebie tylko krótkie ' na dół, szybko ' . zbiegliśmy oboje, widząc na korytarzu dwóch policjantów i Jego matkę całą zapłakaną. ' o której syn wyszedł z domu? z kim pojechał? do kogo? w jakim celu? ' setki pytań, które zadawał policjant zostały zagłuszone szlochem. ' przepraszam bardzo, ale o co chodzi? ' zapytał, trzymając Mnie za rękę . ' Twój brat ' , zaczęła matka nie mogąc nic z siebie wydusić ' nie żyje ' dopowiedział policjant. oboje zamarliśmy. puścił Moją dłoń siadając na schodach, po czym wybiegł z domu i pisząc mi smsa ' bo braterstwo to jedność ' popełnił samobójstwo. [ yezoo ]

Nasza miłość dziś wykreślona jest na Moich nadgarstkach.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

Nasza miłość dziś wykreślona jest na Moich nadgarstkach. [ yezoo ]

ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek  drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać  gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia. patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc.  chcesz się na Mnie wyżyć? syknęłam. za to  że nie powodzi Ci się z Nią? że w domu nie jest tak  jak powinno być? że w szkole ciężko Ci z nauką? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli Cię zlewać?no uderz  proszę.   powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie. ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz  tak abym patrzyła Mu w oczy.   Auu.   pisnęłam .   Już wiesz  jak bardzo Cię kocham?Jak tęsknię? Jak cholernie mi Ciebie brakuje?   krzyczał potrząsając Mną. wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić szepnął jakże istotne ' kocham ' .   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek, drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać, gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia. patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc.- chcesz się na Mnie wyżyć?-syknęłam.-za to, że nie powodzi Ci się z Nią? że w domu nie jest tak, jak powinno być? że w szkole ciężko Ci z nauką? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli Cię zlewać?no uderz, proszę. - powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie. ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz, tak abym patrzyła Mu w oczy. - Auu. - pisnęłam . - Już wiesz, jak bardzo Cię kocham?Jak tęsknię? Jak cholernie mi Ciebie brakuje? - krzyczał potrząsając Mną. wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić szepnął jakże istotne ' kocham ' . [ yezoo ]

byłam sama w klasie. zostałam po lekcji  by móc podlać kwiaty. napełniłam konewkę wodą i weszłam na krzesło by dosięgnąć roślin na górze mebli. chwilę później usłyszałam trzask drzwi  odwróciłam się patrząc jak stoi speszony w wejściu.   wejdź  nie gryzę.   syknęłam kontynuując swoje zadanie. serce biło z sekundy na sekundę szybciej. najwidoczniej czuło Jego obecność. zapach uderzający o moje nozdrza uniemożliwiał dalszą pracę. odwróciłam się chcąc zejść z krzesła  kiedy to On stał już obok. wziął mnie na ręce  po czym posadził na ławce. oparł się dłońmi o blat stolika i zbliżył swoje usta do Moich.   nie mogę tak dłużej.   jak ?   bez Ciebie   powiedział  po czym lekko przygryzł Moją wargę. wyrwałam się z Jego objęcia zmierzając ku wyjściu. złapał mnie za nadgarstek próbując zatrzymać przy sobie.   puść.   syknęłam  tracąc w tamtej chwili szansę na normalne życie.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

byłam sama w klasie. zostałam po lekcji, by móc podlać kwiaty. napełniłam konewkę wodą i weszłam na krzesło by dosięgnąć roślin na górze mebli. chwilę później usłyszałam trzask drzwi, odwróciłam się patrząc jak stoi speszony w wejściu. - wejdź, nie gryzę. - syknęłam kontynuując swoje zadanie. serce biło z sekundy na sekundę szybciej. najwidoczniej czuło Jego obecność. zapach uderzający o moje nozdrza uniemożliwiał dalszą pracę. odwróciłam się chcąc zejść z krzesła, kiedy to On stał już obok. wziął mnie na ręce, po czym posadził na ławce. oparł się dłońmi o blat stolika i zbliżył swoje usta do Moich. - nie mogę tak dłużej. - jak ? - bez Ciebie - powiedział, po czym lekko przygryzł Moją wargę. wyrwałam się z Jego objęcia zmierzając ku wyjściu. złapał mnie za nadgarstek próbując zatrzymać przy sobie. - puść. - syknęłam, tracąc w tamtej chwili szansę na normalne życie. [ yezoo ]

Widzisz go i wiesz  że mógłby zastąpić Ci powietrze.

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

Widzisz go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.

Napisał wiadomość  że jest już w ich miejscu. Szybko próbowała się ogarnąć  niedokładnie wyprostowała włosy  pociągnęła rzęsy i wrzuciła jakieś ubrania. Nie zdążyła dopić herbaty  gdy napisał  No ile można ?   . Zaśmiała się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując  Jak kochasz to poczekasz   . Wzięła łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szła w Jego kierunku. uśmiechnięta  z dokładnością słuchała piosenek   które obijały jej się o uszy. Dotarła nad jezioro  które dotychczas było częścią ich spotkań. usiadła na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekała tak godzinę  po czym drżącymi rękoma odczytała wiadomość  Jakbym kochał  to bym poczekał     net.

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

Napisał wiadomość, że jest już w ich miejscu. Szybko próbowała się ogarnąć, niedokładnie wyprostowała włosy, pociągnęła rzęsy i wrzuciła jakieś ubrania. Nie zdążyła dopić herbaty, gdy napisał -No ile można ? " . Zaśmiała się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując -Jak kochasz to poczekasz " . Wzięła łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szła w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchała piosenek , które obijały jej się o uszy. Dotarła nad jezioro, które dotychczas było częścią ich spotkań. usiadła na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekała tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytała wiadomość -Jakbym kochał, to bym poczekał "/ [net.]

siedziała przy gustownym stole z lampką wina w ręku.ubrana w małą czarną i wysokie szpilki rozglądała się po restauracji.tymczasem On ubrany w elegancki czarny garnitur subtelnie dotknął Jej nagiego ramienia.uśmiechnęła się odbierając od Niego różę jaką Jej podarował.usiadł naprzeciwko po czym ujął Jej dłoń.'co to za okazja?' zapytała wgapiając się w Jego hipnotyzujące tęczówki.'nasz koniec skarbie' wyszeptał puszczając Jej oczko i wołając do siebie kelnera.'whisky poproszę' rzucił spoglądając na Nią.'nie rozumiem jaki koniec?' drążyła.'nasz ten związek nie ma sensu przejrzyj na oczy mała.' powiedział biorąc z tacy kelnera napój.'to po cholerę było to dzisiejsze przedstawienie po co mnie tu ciągnąłeś?' krzyczała zwracając na siebie coraz to większą uwagę.'a tak żebyś mnie dobrze zapamiętała' syknął pijąc do dna schłodzony alkohol i opuszczając Jej stolik.zapach perfum  który został chwilę po Jego odejściu  był tylko namiastką wspomnień jakie Jej pozostawił.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

siedziała przy gustownym stole z lampką wina w ręku.ubrana w małą czarną i wysokie szpilki rozglądała się po restauracji.tymczasem On,ubrany w elegancki czarny garnitur,subtelnie dotknął Jej nagiego ramienia.uśmiechnęła się odbierając od Niego różę jaką Jej podarował.usiadł naprzeciwko,po czym ujął Jej dłoń.'co to za okazja?' zapytała wgapiając się w Jego hipnotyzujące tęczówki.'nasz koniec,skarbie' wyszeptał puszczając Jej oczko i wołając do siebie kelnera.'whisky,poproszę' rzucił spoglądając na Nią.'nie rozumiem,jaki koniec?' drążyła.'nasz,ten związek nie ma sensu,przejrzyj na oczy mała.' powiedział biorąc z tacy kelnera napój.'to po cholerę było to dzisiejsze przedstawienie,po co mnie tu ciągnąłeś?' krzyczała zwracając na siebie coraz to większą uwagę.'a tak,żebyś mnie dobrze zapamiętała' syknął pijąc do dna schłodzony alkohol i opuszczając Jej stolik.zapach perfum ,który został chwilę po Jego odejściu, był tylko namiastką wspomnień jakie Jej pozostawił. [ yezoo ]

stałam obok automatu z napojami szukając pieniędzy.zrzuciłam swoją torebkę wyciągając z niej dwa złote.włożyłam monetę po czym przycisnęłam wybrany przycisk.mimo to nic z niego nie wyleciało.'cholera!' krzyknęłam przyciskając kilka razy to samo.'widzę że ktoś tu potrzebuje pomocy' usłyszałam znajomy głos.oparł się o automat spoglądając na Mnie swoimi nieziemskimi oczami.'pomóc?' zapytał słodko się uśmiechając.przytaknęłam nie mogąc się wysłowić.kopnął maszynę nogą i po chwili puszka pepsi poturlała się po szkolnym korytarzu.oboje zmierzyliśmy w jej kierunku w tym samym czasie próbując ją podnieść.zaśmiałam się biorąc napój i idąc w kierunku klasy.'nie tak szybko' rzucił biorąc mnie za rękę.'chyba coś mi się należy' powiedział pokazując palcem na swój policzek.uniosłam wyżej pepsi otwierając ją tym samym cała zawartość rozprysła się na Nas.’niezdara’ krzyknął delikatnie łącząc nasze usta. yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

stałam obok automatu z napojami szukając pieniędzy.zrzuciłam swoją torebkę wyciągając z niej dwa złote.włożyłam monetę,po czym przycisnęłam wybrany przycisk.mimo to,nic z niego nie wyleciało.'cholera!' krzyknęłam przyciskając kilka razy to samo.'widzę,że ktoś tu potrzebuje pomocy' usłyszałam znajomy głos.oparł się o automat spoglądając na Mnie swoimi nieziemskimi oczami.'pomóc?' zapytał słodko się uśmiechając.przytaknęłam nie mogąc się wysłowić.kopnął maszynę nogą i po chwili puszka pepsi poturlała się po szkolnym korytarzu.oboje zmierzyliśmy w jej kierunku w tym samym czasie próbując ją podnieść.zaśmiałam się biorąc napój i idąc w kierunku klasy.'nie tak szybko' rzucił biorąc mnie za rękę.'chyba coś mi się należy' powiedział pokazując palcem na swój policzek.uniosłam wyżej pepsi otwierając ją,tym samym cała zawartość rozprysła się na Nas.’niezdara’ krzyknął delikatnie łącząc nasze usta.[yezoo]

wykupiłam bilet w kasie  po czym ruszyłam przed siebie poszukując budki z popcornem. stanęłam w kolejce szukając pieniędzy  gdy ktoś wysoki stanął obok mnie. poczułam Jego zapach lekko się uśmiechając.' wiedziałem  że tu będziesz' rzucił kupując popcorn i wciągając mnie do sali. ' a ty co tu robisz?' zapytałam wgapiając się w jego tęczówki. ' mam ci coś ważnego do powiedzenia ' rzucił wskazując mi miejsce w kinie jakie mam zająć. usiadłam ściągając kurtkę i szalik. chwilę później na tle ekranu ujrzałam szerokie baggy   t shirt i fioletowe najki. światło zaświeciło się padając na Jego twarz. stał  z bukietem róż w ręku skomląc ' kocham Cię  kocie. wybacz mi ' . natychmiastowe oklaski i moje łzy dały się we znaki. przecież Go kochałam.   yezoo

koosmaty dodano: 25 listopada 2011

wykupiłam bilet w kasie, po czym ruszyłam przed siebie poszukując budki z popcornem. stanęłam w kolejce szukając pieniędzy, gdy ktoś wysoki stanął obok mnie. poczułam Jego zapach lekko się uśmiechając.' wiedziałem, że tu będziesz' rzucił kupując popcorn i wciągając mnie do sali. ' a ty co tu robisz?' zapytałam wgapiając się w jego tęczówki. ' mam ci coś ważnego do powiedzenia ' rzucił wskazując mi miejsce w kinie jakie mam zająć. usiadłam ściągając kurtkę i szalik. chwilę później na tle ekranu ujrzałam szerokie baggy , t-shirt i fioletowe najki. światło zaświeciło się padając na Jego twarz. stał, z bukietem róż w ręku skomląc ' kocham Cię, kocie. wybacz mi ' . natychmiastowe oklaski i moje łzy dały się we znaki. przecież Go kochałam. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć