 |
Najpiękniejszy dzień w moim życiu? Kiedy wybaczyła mi twierdząc, ze jest w stanie zaczac to wszystko od nowa. / zmojejperspektywy
|
|
 |
Uśmiecham się na samą myśl o Tobie, a kiedy Cię widzę, w myślach robimy miliony niecenzuralnych rzeczy. Każde Twoje spojrzenie i słowo doprowadzają mnie do szaleństwa. Bez Ciebie nie funkcjonuję. /pierdolisz.
|
|
 |
Jestem przy Tobie tak jak Ty jesteś przy mnie. Ja i Ty, rozumiesz? Intymnie. /Pih.♥
|
|
 |
Nie mam prawa Ci niczego zabraniać. Nie mam i mieć nie będę. Tak, to przykre, ale przywyknę. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Czasami musisz iść, nie patrzeć na mapy i drogowskazy, kierować się tylko sercem. Pytania wszystko psują, analizowanie niszczy... Zwłaszcza związki. Czuj, po prostu czuj. /esperer
|
|
 |
But in another life, I would be your girl.
We'd keep all our promises, be us against the world.
In another life, I would make you stay.
|
|
 |
Wszystko we mnie narasta, chęć wyrzucenia tego z siebie jest tak duża, ale nie wiem jak to zrobić. Potrzymam to jeszcze trochę w sobie, wybuchnę niepohamowanym lamentem i mi przejdzie. Widzisz jakie proste? /pierdolisz.
|
|
 |
Lubię mu ponarzekać na to, jak nienawidzę tej szmaty i na to, jak źle się dzisiaj czuję. Chyba przywykłam do jego 'mała', które zaczęło być nawet czymś fajnym. Czekam, aż obok jego imienia pojawi się żółte słoneczko, żeby móc mu znowu ponarzekać, na to jak bardzo boli mnie moje poobijane serduszko i jak mi chujowo z pewnymi zdarzeniami i sytuacjami. Przejmuję się nim i tym, żeby znowu się w nic nie wjebał. Lubię go, z każdym dniem coraz bardziej, ale raczej nie może liczyć na nic więcej. Moje serce jest zajęte i w pełni oddane tej drobnej osóbce, z którą spędzam każdy dzień. /pierdolisz
|
|
 |
Ta pieprzona różnica między tym, czego wtedy chciałam, a tym, co wiedziałam, że muszę zrobić zabolała mnie i Ciebie prawdopodobnie też. /pierdolisz.
|
|
 |
Ucisz moje serce, niech teraz śpi.
Może tak właśnie miało być.
|
|
 |
a co jeśli powiem Ci że wariuję ? Że się zapadam , że tracę grunt pod nogami, że nie radzę sobie z tym wszystkim , że nie potrafię tego ogarnąć , że najzwyczajniej w świecie to dla mnie zbyt trudne, że nie kontroluję już niczego wokół i chyba , chyba chce się poddać.Co wtedy ? 'Spytałam patrząc w dno pustej szklanki w której jeszcze kilka minut wcześniej znajdowała się whisky. -Nic , zupełnie nic. Posiedzę tu z Tobą i poczekam aż Ci przejdzie , a przejdzie Ci wiem to. Bo znam Cię. Bo jesteś silna, bo jesteś najsilniejszą osobą jaką miałem w życiu okazję poznać.Bo ten popierdolony świat skopał Ci tyłek już wiele razy a Ty wyszłaś z nie jednego bagna i wyciągałaś ludzi z największych gówien.Bo jak nie Ty to kto? Nie ma innej opcji mała, a poza tym Ty przecież jesteś niezniszczalna' wziął głęboki oddech po czym dodał 'a teraz pij nie pierdol' i wręczył mi do ręki już wcześniej napełniony kieliszek czystej . / nacpanaaa
|
|
|
|