 |
|
Wiem co to miłość i widziałem jak upada.
|
|
 |
|
RANY. tak, już dawno się zagoiły. BÓL. pojawił się tak dawno, że nawet przestałam o nim pamiętać. ŁZY. wyschły i w sumie od tamtego czasu nie uroniłam ani jednej kropli. EMOCJE. teoretycznie już nie czuję się tak strasznie jak wtedy. SMUTEK. zapomniałam już jak to jest, nie uśmiechać się całymi dniami. KŁAMSTWA. już nie karmię nimi nikogo. teraz, jest MIŁOŚĆ, której potrzebowałam, teraz jest UŚMIECH, którego wcale nie muszę udawać. teraz są CHWILE, które pozwalają mi łapać do płuc życie. teraz są MARZENIA, które wreszcie się spełniają. i wreszcie jest ON, któremu jest w stanie wybaczyć wszystko. i tak oczywiście, że go kocham, ale nigdy nie zapomnę dni, w których przez niego nie umiałam ŻYĆ
|
|
 |
|
buziaczki dla wszystkich infantylnych szmat, dla wszystkich psujących godność człowieka – dziwek, dla wszystkich całujących cudzych mężczyzn kurew, dla wszystkich suk, które z zazdrości chętnie wydziobały by nam oczy, dla wszystkich chujów, którzy kiedyś złamali nam serce, dla wszystkich pedałów, którzy nie mają w sobie cienia męskości i dla wszystkich debili, którzy potrafią tylko podrywać dziewczyny i dla całej reszty tej rzeszy pojebanych ludzi zaśmiecających naszą planetę
|
|
 |
|
upijając się tym, że byliśmy na szczycie, nie zwróciliśmy uwagi na to, że byliśmy tak blisko dna
|
|
 |
|
bywały momenty, kiedy chciałam drzeć się z całych sił, i walić nogami w ściany. chciałam wykrzyczeć wszystkie przekleństwa świata i bić każdego, kogo spotkałabym na mojej drodze, chciałam zniszczyć wszystkie przedmioty znajdujące się w zasięgu mojego wzroku, chciałam zabijać wzrokiem, chciałam otruć wszystkie osoby, które kiedyś sprawiły mi jakiś ból, chciałam wybić wszystkie szyby w oknach mojego i sąsiadów domu i zbić wszystkie lustra, które przepowiadałyby i tak mające nastąpić 7 lat nieszczęścia, chciałam podpalić każde drzewo a potem jak gdyby nigdy nic uciec jak najdalej od tego wszystkiego, bo wiedziałam, że powoli stawałam się zwierzęciem.można patrzeć, a nie widzieć, można słuchać, a nie słyszeć
|
|
 |
|
A kiedy odchodził, część mnie chciała pozwolić mu odejść, druga natomiast chciała pójść razem z nim.
|
|
 |
|
Jego głos był jak góra lodowa, a ja wiedziałam, że w tym momencie ja nie jestem w stanie jej stopić. A on słyszał mój płacz, ale wiedział, że nie może wytrzeć moich łez. I to pożegnanie było najtrudniejsze z jakim do tej pory musiałam się zmierzyć. Tak jakbym miała wyjechać, zostawiając za sobą dom, rodzinę, psa, kota. Chociaż oboje wiedzieliśmy, jak ciężko nam żyć razem. Trudno jest nie mieć własnego Anioła Stróża, który zawsze prowadził cię do wszystkich dobrych dróg, trudno jest żyć z dala od kogoś, kto pewnego dnia był powodem, żeby wstać z łóżka, podnieść się i iść przez życie ‘na żywioł’. Trudno, ale czasem trzeba. I życie nauczyło mnie, że trzeba być zimnym i suchym dla całego otoczenia, nie można mieć uczuć. Czasami konieczne jest, aby nauczyć się żyć samotnie i bez serca, tak by, pewnego dnia wyrwać je i zamiast niego umieścić kamień dumy w to miejsce
|
|
 |
|
Siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
|
Dla ciebie to była tylko zabawa i wcale nie byłam dla ciebie ważna.To,co było między nami to było kłamstwo,teraz to wiem. I choć teraz przez to cierpię,to nie żałuję żadnej chwili spędzonej z tobą,bo wtedy byłam naprawdę szczęśliwa i za to jestem ci wdzięczna.Jeśli wróci, jeśli spojrzy mi w oczy i powie że kocha – wymięknę
|
|
 |
|
Uwielbiam wspominać sobie chwile spędzone z tobą.Te stare wiadomości i nasz uśmiech,kiedy tylko byliśmy blisko siebie.Myślę o tym każdego dnia,aż w końcu muszę się ogarnąć,bo wiem,że to liczyło się tylko dla mnie.
|
|
 |
|
Szukam zaufania i znajduję je w Tobie Każdego dnia w czymś innym..
|
|
 |
|
Tu chodziło o oczy. Sekret tkwi w oczach, w sposobie porozumiewania się i mówienia bez otwierania ustNajgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, jak się od kogoś uzależniasz.
|
|
|
|