 |
Pasja musi być w sercu,a nie w oku.Ważne żeby fotografia przywoływała uczucia i wspomnienia,a nie była tylko drogim aparatem.
|
|
 |
|
tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok, przy mnie.
|
|
 |
niczego nie żałuje i płakać też nie będę, każda chwila z Tobą była szczęściem, a nie błędem.
|
|
 |
"Tak, jestem kobietą.....Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć. Śmieję się jeszcze bardziej, kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję. Wchodzę do pokoju po to, by zapomnieć co miałam tam zrobić. Ukrywam swój ból przed tymi, których kocham. Mówię "To długa historia" gdy nie chcę wyjaśniać tego, czego nie chcę. Płaczę częściej niż myślisz. Dbam o ludzi, którym na mnie nie zależy. Jestem silna, dlatego że muszę, a nie chcę. Słucham Cię , nawet jeśli Ty nie słuchasz mnie. ZAWSZE pomaga, gdy mnie przytulasz....Tak, jestem kobietą!!
|
|
 |
wciąż za nim tęsknię. wciąż go wspominam. wciąż go pamiętam.
|
|
 |
najgorzej tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie.
|
|
 |
Dlaczego świat jest tak niesprawiedliwy? Dlaczego Bóg odbiera nam ludzi, których tak bardzo kochamy, cenimy, są dla nas kimś godnym naśladowania. Dlaczego ludzie mają tyle nienawiści w sobie, że potrafią skłonić człowieka do tego stopnia by popełnił samobójstwo. BRAK SŁÓW. [fuckyouwhore]
|
|
 |
cz.2. Spodziewał się skruchy, przeprosin, ale nie czegoś takiego. Wpadł w szał, jego złość osiągnęła apogeum. Podszedł do dziewczyny i uniósł rękę, by wymierzyć cios. Złapała za nią szybko.
-Nie uderzysz mnie. Nie uderzysz kobiety w ciąży.- szepnęła z mocą. Puściła rękę ojca i omijając go wybiegła z pokoju. Po chwili było słychać trzask wyjściowych drzwi. Zaskoczony, wciąż trzymał rękę w powietrzu. Po chwili opuścił ją. Przeklął pod nosem.
____
Siedziała na ławce jakieś 2 km od domu. Szloch wyrywał się z jej piersi, ogarniał ją wszechobecny ból. Dotknęła brzucha. Po pewnym czasie uspokoiła się.
-Nie dam cię zabić, słyszysz? Mama...- po wypowiedzeniu tego słowa przeszedł ją dreszcz. – Nie będę taka jak on. Bo ja… Ja będę cię kochać.
|
|
 |
cz.1. Przez ciężkie zasłony wpadła cienka strużka światła. W powietrzu tańczyły drobinki kurzu, jakby ciesząc się ze swojej chwilowej widzialności. Na brudnej podłodze klęczała dziewczyna. Ciemne, długie włosy zakrywały całkowicie jej twarz. Nie ruszała się. Po kilku minutach trwania w bezruchu, wstała. Wysoko podniosła twarz, odrzuciła włosy na plecy. Łzy wyznaczyły smutne szlaki na jej twarzy. Jej dumne, ciemne oczy nadawały twarzy dziwnej potęgi, jakby sprzecznej z drobnym ciałem.
Nagle do pokoju wtargnął wielki mężczyzna, chwilę oboje mierzyli się spojrzeniami ogromnej pogardy.
-Dziwka.- mruknął facet i splunął na podłogę. Wytarł rękawem zaślinione usta. Nie spuszczał wzroku z jej twarzy. Uśmiechnęła się. Tylko ona wiedziała jak dużo ten wymuszony skurcz mięśni twarzy kosztował ją wysiłku. Popatrzyła na swój brzuch i zaczęła go czule głaskać.
|
|
 |
" Najgorszy widok, to widok straconego życia.."
|
|
 |
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.
|
|
 |
będę czekać, chyba nawet i całe życie.
|
|
|
|