 |
Co czas daje, z czasem się rujnuje.
|
|
 |
Nie tylko słowa coś mówią.
|
|
 |
Osoby których chcesz, przychodzą zawsze, tylko czasami z lekkim opóźnieniem, trochę później, niekompletnie, z wcześniejszym poczuciem bólu. Przypadkowa znajomość czasami staję się tą na całe życie. Żałuje tylko tego, że nie poznałam Ciebie wcześniej. To jak poczucie, że nareszcie żyję, potrafię oddychać. Teraz jestem już kimś innym. Potrzebuję Ciebie, Twojego czasu, miłości. Nie wyobrażasz sobie nawet, jak boję się Ciebie stracić. Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic jakie składają, czuję, że Twoje są prawdziwe. Czyste jak Twoja miłość do mnie. Nauczyłam się to doceniać. Będę z Tobą do końca, dopóki będziesz. Zrób coś dla mnie...nie zostawiaj mnie.
|
|
 |
Ale wiedziała na pewno, ze uwielbia brzmienie jego głosu, kiedy mówił jej, że ją kocha. Rozkoszowała się jego wzrokiem, gdy na nią patrzył, podobał jej się własny wizerunek, odbity w jego oczach. ♥
|
|
 |
Otwórz się. Wpuść do swojego serca kogoś, kto zrozumie Ciebie, Twoje poczucie humoru, Twoją muzykę, Twoje marzenia. Nie umawiaj się z kimś, kto zamyka Ci oczy na cud, jakim są Twoi przyjaciele, Twoja rodzina i Ty sam. Znajdź kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, śmiejesz i bujasz w obłokach przez całą drogę do domu
|
|
 |
Pragnę wtulić się w Twe ramiona i tak pozostać już na zawsze. ♥
|
|
 |
Zarezerwowany dla mnie. Pachnie mną. Nie szuka innej ♥
|
|
 |
Miłość to tylko słowo. Ty nadajesz mu definicję. ♥
|
|
 |
Chciałabym już móc z Tobą dzielić łóżko, poduszkę, sen i życie. Wiesz?
|
|
 |
Żałuję wielu wypowiedzianych słów, niektórych zbyt pochopnie, niektórych zamierzenie, tych, które zabolały bądź dotknęły kogoś bardzo, tych niepotrzebnych, tych za mocnych. Żałuję też tych słów niewypowiedzianych, które nie padły z moich ust, a powinny. Żałuję wielu podjętych decyzji, ale też tych, które zostawiłam za sobą i oddałam je w ręce przeznaczenia. Żałuję niektórych kontaktów międzyludzkich, ogromu zaufania jaki komuś powierzyłam, obietnic bez pokrycia, wiary w nicość. Żałuję tego braku wiary w siebie, jaki posiadam, a jakiego nie mogę się wyzbyć. Żałuję łez, które wywołałam u innych osób zupełnie niepotrzebnie. Żałuję miłości w jaką sama siebie wpędziłam, miłości, która nigdy nie powinna była mieć miejsca. Żałuję tych błędów, które niczego mnie nie nauczyły. Żałuję również siebie w momentach, kiedy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Tak bardzo tego żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
 |
Nie trać nadziei dopóki Twoje serce bije, oddychasz - wszystko może się zdarzyć. Przyjaciele mogą się od Ciebie odwrócić. Żelazkiem możesz przypalić ulubioną bluzkę. Ktoś Ci bliski może odejść. Naprawdę jeśli nadal funkcjonujesz w świecie żywych - nie ma nic niemożliwego.
|
|
|
|