 |
Jestem więcej niż martwa, ale nie martwię się, narkotyki są w mojej krwi, a ta krew jest w mojej głowie. Nie jestem świadoma, i nie martwię się, podziękuj za to swojemu bogu, jeszcze tu jestem, mam obłęd w głowie i narkotyki we krwi. Nie martwię się.
|
|
 |
Musisz to zobaczyć, musisz zobaczyć co ze sobą robię i jakie głupstwa popełniam, musisz mi powiedzieć co jest dobre a co złe, musisz mi pomóc, popatrz, powoli umieram.
|
|
 |
bo do twarzy mi w smutku..
|
|
 |
I gdybym wierzyła w boga, pewnie teraz bym się do niego modliła.
|
|
 |
widziałam go wczoraj , tak długo nie mieliśmy kontaktu ze sobą ... "jak ten czas szybko leci pomyślałam " i tyle pustka , nic więcej .. zero uczuć ... później pomyślałam o kimś z kim pisze online .. czy to nie dziwne ;/ ? czy czas naprawde leczy rany ? minęło dużo czasu..
|
|
 |
chyba lekko Świąteczna depresja mnie dopada :)
|
|
 |
czasem myślę -why? ... dlaczego urodzilam sie w tych czasach ? ja tu zupełnie nie pasuje .. Ale czy w innych było by lepiej ? .. nie sądzę ;/
|
|
 |
Ona - nie kręcą mnie imprezy , picie na umór i jaranie ... nie potrzebuje się wyszaleć . Czy to znak ze dojrzałam , wydoroślałam ? przecież tak naprawdę nigdy tego nie potrzebowałam ... Che mieć kogoś obok , być dla niego kimś ważnym .. nie potrzebuje niczego więcej.. zawsze tak było . On- z jakiej planety spadłaś ?
|
|
 |
pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment, nie jeden krok i nie jeden kilometr . czas płynie, jednych łącząc drugich dzieląc, wszystko pamiętam chodź tyle czasu upłynęło...
|
|
 |
Mówisz, że masz dość? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która na etykiecie ma jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć
|
|
 |
starość nie chroni nas przed miłością, ale miłość chroni nas przed starością
|
|
 |
Walczę z samodestrukcją, mam poprzestawiane w głowie, słabo ze mną od jakiegoś czasu, potykam się o śmierć i chcę czegoś albo kogoś, kto by mi pomógł, myślę, że to mógłbyś być Ty, myślę, że mogłabym oddać Ci się bezgranicznie, więc, lepiej zostań, nie wracaj, mogłabym sobie coś ubzdurać, musimy poczekać z naszą miłością, teraz jestem chora.
|
|
|
|