 |
przez pół roku cierpiałem na jakąś chorobę mózgową, a zdawało mi się, że jestem zakochany
|
|
 |
śmierć czasami jest tak banalna. próbowałem zmusić moją głowę do tego, aby przeleciało przez nią całe moje życie na fast forward, ale, kurwa, nie było nawet czego oglądać
|
|
 |
nie mamy na tym świecie niczego prócz nas...
|
|
 |
pożegnałem się z nią chłodno, połykając łzy i skruszone na pył od zaciskania zęby
|
|
 |
czuje, że coś nas łączy. czuje, że coś nas wspólnie wkurwia
|
|
 |
potrzebne mu było nie moje ramie, a jakiekolwiek ramie. potrzebował nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. poczułem się winny, że ja to tylko ja
|
|
 |
czuje się sam ze sobą jak pojeb
|
|
 |
"Słyszę twój głos
Ty wciąż śmiejesz się tak
Jak obok mnie
Czuje twój wzrok
Jakbyś była tu"
|
|
 |
"Ale dla mnie nie ma ani poniedziałku, ani niedzieli: są tylko dni popychające się w bezładzie."
|
|
 |
"Naucz mnie prostych słów, kilku zdań, bo samemu logicznie nic złożyć nie mogę.
Pokaż mi klucz do snów, do tych marzeń na jawie, gdzie upić się da Twoim słowem..."
|
|
 |
"Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu się nie da."
|
|
 |
" Nie chcę takiego życia i nie chcę być kimś takim, ale nie znam niczego więcej. Wcześniej próbowałem się zmienić i nie udało mi się. Próbowałem się zmienić jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz i znowu mi się nie udało i znowu i znowu. Gdyby było coś, co mogłoby przekonać mnie, że tym razem będzie inaczej, to bym tego spróbował, ale nie ma. Gdyby w tunelu było światełko, popędziłbym do niego."
|
|
|
|