 |
- Kocham Cię. - Nie wiem co powiedzieć.. - Jeśli nie przychodzi Ci na myśl najprostsza odpowiedź to po prostu o tym zapomnij .
|
|
 |
/ nie ogarniesz mnie za chuj ,
wiec nawet nie probuj ; D
|
|
 |
Zaniepokojona życiem...
Płynę przez nie...
Zastanawiam się nad tym co żyje...
Nad tym co boli...
Czując dziwny stan...
Czuję jakbym czuła mego serca bicie... które...
Zakochało się na nowo...
I minuta za minutą...
Szuka wytchnienia...
Aby odpocząć...
Od zmęczenia...
|
|
 |
To co było, nie wróci,
Wszystkie chwile, dni,
Obracają się w jedno wielkie nic.
Moja wina?
Może trochę.
Odsuwam się od najbliższych mi osób.
Dlaczego?
Nie wiem.
Narzekam na samotność,
a może potrzebuję jej?
Każdy ma chwile słabości,
lecz nie każdy to pokazuje.
Taka Ja - w szkole się śmieję,
a w domu świruję.
Boże, co się dzieje?
Ciągłe udawanie się zaczyna,
ludzie myślą, że jestem normalna dziewczyna.
Kiedyś zada ktoś pytanie:
Po co udajesz?
Co mam odpowiedzieć?
Że nie wiem?
Nie powiem, że jestem samotna,
bo tylu ludzi jest wokół mnie.
Ale każdy widzi tylko to co chce.
Widzą uśmiech - to pomyślą jest OK.
Usłyszą coś w stylu "spoko"
- jeszcze bardziej,
utwierdzają się w przekonaniu, że
jestem szczęśliwa,
poradzę sobie ze wszystkim.
|
|
 |
"Inna" jestem ja...
"Inny" jest mój świat...
"Inni" są ludzie których kocham...
Większość nie wie kim jestem,
Duża ich część się zastanawia.
A przecież ja jestem CZŁOWIEKIEM!
Niektórzy mówią, że chce naprawić świat,
Bo nigdy się nie poddaje,
Na mej twarzy gości uśmiech
Każdego dnia.
Prawdziwie płakałam tylko raz,
W ramie przyjaciółce.
Teraz czuje się mocniejsza...
Ale nie mam jeszcze serca z kamienia!
Potrafię ranić i kochać,
Ale ranić nie chcę nikogo!
Chcę kochać, tak:
po przyjacielsku,
jak dziewczyna chłopaka,
tak jak się kocha rodzinę
i nawet jak się kocha robaka...
Chce akceptować,
i być akceptowana.
To że człowiek jest "Inny"
Nie znaczy że jest wariatem,
On ma po prostu
Swój świat...
Swoje sprawy...
|
|
 |
Po schodach bez poręczy,
Po omacku wspinam się ku szczycie,
Samotnie pokonuję trudności, które stawia życie.
I pytam wciąż : Dlaczego?
Gdzie zgubił się mój Anioł Stróż,
Co układał moją ścieżkę z najprawdziwszych żywych róż...
Teraz czas leczy moje serce.
Jedyne co mi zostało to modlić się w podzięce
Za te wszystkie chwile pełne namiętności,
Za jego serce – wyzwanie mej młodości.
I nie rozumiem dlaczego świat się nie zatrzymał,
Dlaczego Ziemia wciąż się kręci,
Gdy moje serce umiera w niepamięci,
Tak mocno zranione,
Dogłębnie wykrwawione.
W moich marzeniach wciąż świat dziecięcy,
Gdy nie musiałam walczyć o szczęście za pomocą swych pieniędzy.
I śnię o dniu, w którym mój Anioł Stróż
Stanie w drzwiach z bukietem pięknych róż.
Te senne wspomnienia wypiszę,
Lecz nie pozwolę objąć mu steru.
Teraz już wiem – dzwoniąc, w słuchawce usłyszę :
Nie ma takiego numeru...
|
|
 |
Mamy po naście lat
i życie nie poukładane,
setki spraw na wczoraj zadane,
na głowie same problemy.
A my tak kochać chcemy,
lecz nam to nie wychodzi
i tylko głupich pomysłów pełno nam się rodzi.
Nie jesteśmy źli,
ale wciąż ranimy ludzi
i tak szybko wszystko nam się nudzi.
Nie rozumiemy świata,
a świat nie rozumie nas
i nikt nic na to nie poradzi.
Mówią nam:
całe życie macie przed sobą,
a ja wciąż rozpamiętuję to
co minęło.
Całe dzieciństwo mam za sobą
i nie warto już się kłócić,
bo to już nie wróci.
|
|
 |
Kocham, gdy podczas pocałunku czuję, że się uśmiechasz ♥
|
|
 |
' boję się przywiązywać do ludzi, bo boję się, że kolejny raz stracę kogoś bliskiego. chcę odsunąć ten lęk od siebie, bo nie pozwala mi na bycie z kimś, na kim mi zależy. '
|
|
 |
za to byśmy wyglądały jak gwiazdy z hollywood, bawiły się jak gwiazdy rocka i kochały sie jak gwiazdy porno.
|
|
 |
I nieważne, że wrócę do domu i zaleję się łzami. Bo udowadniając sobie, że jestem silna osiągnę dużo więcej niż stracę. Koniec czegoś oznacza początek, który może być warty naszego cierpienia.
|
|
 |
Kiedyś po prostu podszedł. Złapał mnie za rękę... położył ją sobie na lewej piersi, spytał: 'Czy tak bije serce kogoś, kto bajeruje?'
|
|
|
|