 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
Masz mój numer telefonu, o który tyle razy prosiłeś, ani razu nie zadzwoniłeś. Podobno chciałeś słyszeć mnie codziennie, a nie stać Cię nawet na głupiego sms’a. Znudziłam Ci się. Nie musisz mi tego mówić, czuję to, przecież nie jest już jak dawniej.;c
|
|
 |
Przepraszam , że często przeklinam , że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka . Przepraszam , że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca . Przepraszam , że mi tak cholernie na Tobie zależy i przepraszam Cię że kocham.
|
|
 |
Kiedyś mówiłeś "kotku", teraz "suka". No więc je się pytam jak można kota od psa nie odróżniać ?!
|
|
 |
czego wciąż mi brak? co tak cenne jest? że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle..
|
|
 |
czego wciąż mi brak? przecież wszystko mam.. obcy ludzie mówią, że tak zazdroszczą mi..
|
|
 |
Mieć głęboko w dupie opinię chorej publiczności naszego życia.
|
|
 |
Życie gna coraz prędzej,
A kłopoty wiążą nam ręce,
Mam was, nie trzeba mi więcej
To wam, rozdaje serce
|
|
 |
Czasem kompleksy biorą góre nad rozsądkiem , ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem.
|
|
|
|