 |
Manchester - Ostatni raz z moją klasą! ♥ :)
|
|
 |
|
, chciała tylko się przytulić . nie miała ochoty na wielkie uczucie , nie chciała słyszeć kłamliwego 'kocham', bo już dawno przestała wierzyć facetom. chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić .
|
|
 |
Na sam Jego dostaje palpitacji serca. Jej ręce zaczynają mocno drżeć. Myśli skupiają się wokół Jego osoby a słowa nie mogą się ułożyć w logiczną całość. / tegonierozkminisz
|
|
 |
Leżeli na kocu, na jednej z pobliskich łąk. Letni, nocny wiatr rozwiewał Jej włosy, które non stop poprawiała. On otulał Jej ciało ciepłymi pocałunkami. Czuli się przy sobie tak swojo, jak jeszcze przy nikim innym. Byli sobie przeznaczeni. Lecz ten u góry musiał wszystko spieprzyć. Kilka miesięcy później, Ona, już tylko z paczką chusteczek siedziała na cmentarzu obok jego grobu. / tegonierozkminisz
|
|
 |
Siedzieli na ławce nad rzeką. Było Jej cholernie zimno ale On nie chciał jej jeszcze wypuszczać do domu. Wziął Ją na ręce i posadził na stoliku po czym mocno przytulił. Zrobiło Jej się cieplej ale udawała, że nie, by On jeszcze bardziej starał się ją ogrzać. Długo patrzył jej w oczy a później delikatnie pocałował. Siedzieli tak przytuleni jakieś 15 min, po czym Ona powiedziała, że już ciepło. On popatrzył na nią i odpowiedział ‘zakończyłem misję ogrzania Cię więc teraz mogę spokojnie iść do domu’. Pożegnali się i poszli, każde w swoją stronę. /tegonierozkminisz
|
|
 |
|
Na gadu powinien być status 'poczekaj muszę ogarnąć o co chodzi'. / [?]
|
|
 |
pytasz mnie czy warto walczyć do samego końca.? odpowiem ci że tak bo o miłość zawsze warto walczyć. nawet wtedy kiedy nie jest pierwszą. //cukierkowataa
|
|
 |
|
Leżeli obok siebie. Było ciemno ,tylko gwiazdy oświetlały ich twarze. Patrzeli sobie nawzajem w oczy tak jakby nie mogli przestać. Jakby bali się ,że spojrzą w inną stronę ,a drugiego już nie będzie. Mówił jej ,że jest najważniejsza ,że jest tą jedyna , tą na całe życie. Wierzyła chociaż cholernie się bała. Pachnieli miłością ,a we mgle zatapiał się romantyzm zmieszany z namiętnością. Muskał delikatnie palcami jej plecy tak jakby była ze szkła. Wiedziała ,że może dojść do czegoś więcej ale mimo wszystko nie bała się - była tylko jego. Wędrował dłonią po jej plecach coraz wyżej. Dostrzegł strach w jej oczach ,który starała się ukryć. Wyciągnął rękę po czym odgarnął włosy z jej czoła i dał jej w nie najsłodszego buziaka. A "dobranoc" zastąpili wyszeptanym "kocham Cie"...zasnęli w swoich ramionach. /chujatamwiesz
|
|
 |
ona ? zdolna do tego żeby w ogień skoczyć, tylko po to żeby móc patrzeć w jego oczy. | eeiiuzalezniasz
|
|
|
|