Siedzieli na ławce nad rzeką. Było Jej cholernie zimno ale On nie chciał jej jeszcze wypuszczać do domu. Wziął Ją na ręce i posadził na stoliku po czym mocno przytulił. Zrobiło Jej się cieplej ale udawała, że nie, by On jeszcze bardziej starał się ją ogrzać. Długo patrzył jej w oczy a później delikatnie pocałował. Siedzieli tak przytuleni jakieś 15 min, po czym Ona powiedziała, że już ciepło. On popatrzył na nią i odpowiedział ‘zakończyłem misję ogrzania Cię więc teraz mogę spokojnie iść do domu’. Pożegnali się i poszli, każde w swoją stronę. /tegonierozkminisz
|