 |
za bardzo mi zależy . za bardzo !!! // n_e
|
|
 |
wiesz ?? cholernie mocno chciałabym być teraz zimną suką. chciałabym stanąć przed Tobą, wysłuchać Twoich słów, po czym zbliżyć się do Ciebie, mocno uderzyć Cię w policzek, po czym odejść i powiedzieć 'wal się gnoju' . ale doskonale wiesz, że tego Ci nie zrobię . // n_e
|
|
 |
a Ty powiedziałeś, że jesteś idiotą, a ja przyznałam się, że jestem idiotką, bo wciąż Cię cholernie mocno kocham !! // n_e
|
|
 |
postarać się być z kimś naprawdę, nie od święta.
|
|
 |
takie tam, uczucie być niekochanym.
|
|
 |
napisał .. głupiego esa , ale napisał. chce pogadać na żywo .. w piątek ewentualnie w sobotę . ale nie zależy mi już na niczym . posłucham go i po prostu odejdę !!! niech sam o mnie zacznie walczyć .. jeśli tylko poczuje takową potrzebę !!! // n_e
|
|
 |
przyznam Ci, że znów chciałabym być tak kochana przez Ciebie, znów chciałabym byś słodko wypowiadał moje imię i nazywał mnie swoją księżniczką. znów chciałabym uciszać się w Twoich ramionach !!! // n_e
|
|
 |
spytałam go w esie, czy przemyślał sprawę. odpisał, że przemyślał, a kiedy spytałam go co postanowił, napisał, że nie będziemy o tym w esach pisać, tylko w tygodniu się spotkamy i pogadamy. tak mnie to dotknęło, bo chyba zdałam sobie sprawę z tego, że On mnie naprawdę już nie chce, że się popłakałam. normalnie w świecie po ponad siedmiu miesiącach płakałam - i to przez człowieka, którego cholernie mocno kocham !!! ;< // n_e
|
|
 |
a Ty zamiast odpowiedzieć mi na pytanie, ściemniasz, że idziesz spać. zauważyłam, że boisz się mi powiedzieć prawdę. dobra. zrozumiałam. wolę być sama całe życie, niż słyszeć od Ciebie puste, nic dla Ciebie nie znaczące 'kocham cię'. dziękuje. miło było. // n_e
|
|
 |
wkurzają mnie już młode dziewczynki, które twierdzą, że ich życie jest do dupy, bo grzywka im się źle ułożyła. myślą, że świat się zaczyna i kończy na nich, a w ogóle nie dostrzegają tego, że ludzie mają prawdziwe życiowe problemy. żałosne jest to co się tutaj teraz dzieje. // n_e
|
|
 |
Jestem narkomanem przywiązanym
do krzesła z adrenaliną,
Przede mną leżysz Ty w postaci worka z amfetaminą...
|
|
 |
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
|
|