 |
Będę księżniczką, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście, w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić
|
|
 |
"Kto umie tęsknić ma bogatsze sny."
|
|
 |
przysuwasz się. oblewasz moją szyję płonącymi pocałunkami. nie odsuwam się, wręcz przeciw swojej woli zbliżam twarz ku twoim ustom. - jesteś moim światem - szepczesz, łapczywie chwytając oddech. twoje usta lądują na moich, a Twoje słowa nie chcą wylecieć z mojej głowy. odsuwam Cię, poprawiam sukienkę i uciekam, mówiąc Ci, że jesteś nikim. że dla mnie, nie znaczysz nic.
|
|
 |
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
 |
''I ta niepewność kiedy nie wiesz czy znaczysz dla niego coś więcej czy jesteś po prostu dobrą koleżanką. Słowa które potrafią zabić kiedy dowiadujesz się że on chce tylko Twojej przyjaźni, kiedy Ty marzysz o jego miłości. Sposób w jaki na niego patrzysz, uśmiechasz się już zawsze będzie przepełniony uczuciem. Zniesiesz nawet kiedy on będzie Ci opowiadał o dziewczynie z którą się spotyka. Bo cieszysz się że możesz spędzić z nim czas, przytulić go mając nadzieje że kiedyś się w Tobie zakocha.'' /zioleczka
|
|
 |
wystarczył jeden krótki telefon, żebym przeklinała się za to, że jestem od Niej tak daleko. Jej płacz sprawił, że moje serce pękło z bezradności. czemu nie mogę być obok? czemu muszę pozwolić na to, żeby cierpiała? jest mi bliższa od wielu osób, które znam od lat. gdybym tylko mogła, wsiadłabym w pociąg i pojechała prosto do Niej. do istoty, którą kocham ponad własne życie.
|
|
 |
ten cholerny brak odwagi by się do Ciebie uśmiechnąć.! ; *
|
|
 |
dostać sms`a z treścią 'aj lowiu tu ! xd ' i weź tu się człowieku nie ciesz :D [jachcenajamaice]
|
|
 |
w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. ich związek był dojrzały i prawdziwy – już od pierwszych dni. nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. kiedy zabrał ręce, odsłaniając jej oczy, dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych, zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. – tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. zobacz, ile ciepła dają. właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. kocham Cię. – powiedział sprawiając, że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople, w których odbijała się cała paleta barw.
|
|
 |
- jutro mam egzaminy, na pewno nie zdam, wszystko zapomnę! - zaczęła panikować. starał się powstrzymać przed wybuchnięciem śmiechem. - na pewno dasz radę. - powiedział z troską do słuchawki. uspokoił ją swoim kojącym głosem. następnego dnia, z samego rana, ze słuchawkami w uszach zaczął kierować się w stronę domu jego ukochanej. zapukał cicho do drzwi, otworzyła jej mama. wręczył kobiecie kawałek papieru, prosząc, żeby zostawiła go przy łóżku córki. kiedy obudziła się, cała w nerwach, zauważyła liścik na szafce nocnej. podekscytowana, wzięła go do ręki. 'nie martw się, skarbie. kiedy będziesz pisać test, połóż rękę na swoim sercu. tam właśnie będę. będę przy Tobie.’ uśmiechnęła się. schowała karteczkę do kieszeni, upinając jednocześnie niesfornego koka. pewna siebie poszła do szkoły. dzięki swojemu cudownemu chłopakowi poczuła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.
|
|
|
|