 |
Ale powtarzanie sobie "jestem silna, dam sobie radę bez względu na wszystko ", wbrew pozorom pomaga. Musisz tylko powtarzać to dostatecznie często. Musisz słuchać siebie ze zrozumieniem. Musisz mówić dość głośno, żeby siebie usłyszeć. Musisz sobie wierzyć.
|
|
 |
Ludzie mówią, że łatwiej uleczyć rany ciała niż serca. Bzdura. Jest dokładnie na odwrót-to skaleczone ciało goi się dłużej. Zranione serce to nic innego jak popioły wspomnień. Ale ciało jest realne. To krew i żyły, komórki i nerwy. O ranach ciała możesz mówić wtedy, kiedy na przykład jesteś z kimś przez trzy lata, potem odchodzisz, ale w nocy, w łóżku, kładziesz się po jednej stronie, tak jakby po tej drugiej wciąż ktoś leżał. To jest właśnie rana ciała. Nawyk, który każe Ci zostawić miejsce dla kogoś, kogo tam nie ma.
|
|
 |
Jedno, co można zrobić, to podejść do rzeczy filozoficznie, czyli powiedzieć sobie: "srał to pies".
|
|
 |
Tak naprawdę to nie wiem na co jeszcze czekam, przecież na Ciebie już nie warto.
|
|
 |
Teraz mogę z ręką na sercu powiedzieć, że cieszę się że z nikim innym mi nie wychodziło. Brakowałoby mi go nawet gdybym go nie poznała.
|
|
 |
Masa problemów z którymi nie mogę sobie poradzić i on, który się do mnie uśmiecha i mówi ' damy radę słońce, damy radę '.
|
|
 |
Pojawił się. Nawet nie zauważyłam kiedy. Początkowo nawet nie zwróciłam na niego najmniejszej uwagi, ale zmienił to w kilka sekund. Teraz nie wyobrażam sobie, jakby to wszystko wyglądało gdyby go tu ze mną nie było.
|
|
 |
Musiało minąć naprwdę bardzo dużo czasu, żebym zrozumiała, że brakuje mi czegoś, czego nigdy nie miałam. Brakuje mi dloni które splatałyby sie z moimi w jednolitą całość, brakuje mi ust które delikatnie skladałyby pocałunki na moim ciele, brakuje mi głosu który by tak pięknie i bezpiecznie wymawiał moje imię. Brakuje mi duszy z którą mogłabym porozmawiać na każdy temat. W skrócie, brakuje mi całego JEGO.
|
|
 |
Nie jestem wariatką. Jeszcze nie.
|
|
 |
Broń mnie Boże przed samą sobą, bo kurwa będzie ciężko.
|
|
 |
Pierdol to wszystko. Pierdol ludzi. I tak umrzesz. Po co masz się uczyć, skoro w każdej chwili może w Ciebie pierdolnąć piorun, który sprawi, że będzie trzeba Cię skremować, ponieważ Twoje ciało nie będzie w wystarczająco dobrym stanie, aby je pokazać w otwartej trumnie.
|
|
 |
Chyba jednak przeszkadzam. Nie lubię przeszkadzać. Nie będę więcej
|
|
|
|