 |
''rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie, wracasz z pracy późno, ja znów muszę wyjść,[...] i przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś, przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać, ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj, boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas nawzajem to samo,
co nas przyciągało i to było za mało.''
|
|
 |
wciąż się tylko mijamy, nic kompletnie nic nie ma, zero szczerych rozmów, czuję tylko obojętność z Twojej strony. Chce Ci pomóc, lecz Ty tej pomocy nawet nie chcesz, chce byś był, lecz Ciebie nie ma. To przykre./emilsoon
|
|
 |
tak kurwa idź spać, i patrz tylko jak ten związek rozpierdala się na milion drobnych kawałeczków./emilsoon
|
|
 |
|
Nieodparte łaknienie Twoich warg i poczucie smaku Twoich ust, który zmiesza się z moją malinową pomadką otulającą lekko spierzchnioną skórę pozwalając jej na regenerację. Chęć odczytywania Twoich myśli i emocji poprzez wpatrywanie się w Twoje źrenice nie spuszczając z Ciebie wzroku, karmienie się Twoim widokiem, widokiem Twojego uśmiechu, ruchem ciała, najmniejszym drgnieniem dłoni, mrugnięciem powiek, każdym branym przez Ciebie haustem powietrza. Nieprzerywalne pragnienie skrycia mojego drobnego ciała w Twoich ramionach i chęć odkrycia uczucia bezpieczeństwa znalezionego u boku mężczyzny, który wiem, że jest w stanie zastąpić mi powietrze. Pozwól, by Twoje perfumy wżarte w nici materiału przesiąknęły moją skórę. Spleć swoje palce z moją dłonią i nie puszczaj jej, nie pozwól mi się ponownie zgubić, zatracić siebie i stracić z linii wzroku Ciebie. Pozwól mi na to wszystko. Wiem, oczekuję wiele. Ale mam tylko jedno marzenie, tylko to. Być blisko nieba, blisko Ciebie.
|
|
 |
Kiedy przytuliles mnie do swojej klatki piersiowej, przez chwile poczulam sie tak jakbym byla dla Ciebie wazna, jakbys odwzajemnial moje starania i uczucia, mialam ochote wstac i zaczac krzyczec.. pomimo wszystko to nie bylo juz na rowni, z tym co bylo kiedys. Dawniej zylam zludzeniem, myslalam ze kazde Twoje objecie to chec pokazania mi jak bardzo Ci zalezy, jak bardzo mnie kochasz, teraz kiedy juz znam cala prawde, kiedy przytulasz mnie tak mocno, ogarnia mnie smutek, rozgoryczenie tym wszystkim dookola i zal.. zal do samej siebie o to jak bardzo dalam sie omotac, ze nawet kiedy wiem w jakiej sytuacji sie znajduje nie potrafie przestac../leniaa
|
|
 |
mimo wszystko warto wierzyć, że to, co najpiękniejsze dopiero przed nami.
|
|
 |
-mam pytanie- słucham? - co byś mi powiedziała najważniejszego gdybym miał umrzeć? - że Cię Kocham i nigdy o Tobie nie zapomnę, że będę czekać aż znowu się spotkamy, że będę tęsknić i ciężko mi będzie bez Ciebie. to jest dla mnie straszny temat, bo ja bym umarła z płaczu po prostu. - gdzie tam, dałabyś rade. - a co, Ty byś dał radę jakbym umarła ? - szybko byśmy się zobaczyli. - czemu szybko ? - domyśl się. - zabiłbyś się? - Tak./emilsoon
|
|
 |
do mojego życia niespodziewanie wdarła się rutyna. w tygodniu szkoła, nauka, praktyki, zapierdziel. weekend choć trochę różni się od tygodnia,za szybko się kończy i brakuje w nim spontaniczności i zabawy, rozrywki. gdzie podziały się te dni, kiedy to co będzie jutro było dla mnie obojętne, ważne by nie siedzieć w domu? czy dorosłam ? nie wiem, ale cokolwiek to jest, niech się zmieni. nie koniecznie na to co było kiedyś, ale na lepsze./emilsoon
|
|
 |
Nie mysl ze zycze wam zle, ze chcialabym zebyscie nie byli razem. Pod zadnym pozorem nie mysl ze jestem zimna suka ktora mysli jedynie o sobie. Zycze wam jak najlepiej, i ciesze sie ze znalazlas kogos kto z odwzajemnieniem stawia Cie nad wszystko, i mam nadzieje ze trwalo to bedzie wiecznie. Po prostu kazdy wasz pocalunek przy mnie, kazdy wasz uscisk, wywoluje w moich oczach lzy z powodu sytuacji w jakiej sie znajduje, z powodu naiwnosci ktorej nie potrafie opanowac. A kiedy widze, jakim spojrzeniem on Cie obdarza, co bylby w stanie zrobic zeby Cie zatrzymac, jak uwaza by Cie nie zranic i co robi zeby zobaczyc na Twojej twarzy promienny usmiech, odczuwam jeszcze bardziej fakt iz, jestem zabawka. /leniaa
|
|
 |
Nie mam Ci za zle, tego ze mowisz mi szczerze ze razem nie bedziemy, ze ze wzgledu na roznice ktora nas dzieli nie dal bys rady, nie mam prenetsji i zalu o to ze oznajimiles mi ze moge liczyc tylko na przyjazn. Ale wiesz co wywoluje najwiekszy smutek, i co spedza mi sen z powiek ? Mile slowa i wyznania, ktore wypowiadasz do mnie pod wplywem emocji badz pod wplywem alkoholu, to ze mowisz slowa ktore ciezko nazajutrz jest mi wymazac z pamieci, i udawac ze nic sie nie stalo. Gesty ktore kierujesz w moim kierunku, zmylaja moje podejscie do sytuacji ktora mnie otacza.../leniaa
|
|
 |
Przeraża mnie fakt, jak bardzo się oddalamy. Jak budzimy się, już nie obok siebie i jak zaczynamy każdy, nowy dzień bez siebie. Jak przestajemy się uzupełniać. Naprawdę nie mogę, a nawet nie potrafię zrozumieć tego jak jest, tego jak w tak krótkim czasie zmienia się wszystko to, w co przecież nieugięcie wierzyło każde z nas. Dlaczego nadal tracimy to czego potrzebujemy najbardziej, i zwyczajnie nie potrafimy zrobić już nic? Dlaczego? To nie kwestia poddawania się, czy bezwładnego upadania na deski, nie, to nie to. To tak jakby odpuszczanie sobie siebie, ze świadomością, że mimo to, osobno nie damy sobie rady, że momentalnie wszystko inne straci na znaczeniu. Oddalamy się od tego, co ponoć jeszcze wczoraj było tak istotne, tak ważne, co jeszcze wczoraj miało sens. Stajemy do siebie plecami, i już nie potrafimy się odwrócić. Nie potrafimy tego wszystkiego naprawić. Nie potrafimy walczyć. Walczyć o to co nam pozostało.. walczyć o Nas samych. / Endoftime.
|
|
|
|