 |
Nic nie obiecuje. Możesz odejść, droga wolna, ale nie dostaniesz żadnej gwarancji. Nie mogę ci zagwarantować, że gdy wrócisz to ja będę czekać.
|
|
 |
"i znów przeklinasz, krzyczysz, plujesz sobie w brodę
to twoja wina, skłoniłeś ją, by odejść."
|
|
 |
Boję się, że kiedyś ktoś mnie tak psychicznie otworzy i zobaczy ten cały burdel w mojej głowie, że poczuje ten smród wspomnień i odór zepsutych myśli. Boję się, że ktoś to wszystko zobaczy, że zrobi mu się niedobrze, kiedy dowie się jaka naprawdę jestem. Wtedy wszyscy zobaczą, że jestem z tych ludzi, co zawsze mają czas, do których zawsze można zadzwonić, bo jedyne, co robię to czytam i śpię. Kto chciałby mieć do czynienia z takim człowiekiem? Boję się, że nie mam niczego do zaoferowania, oprócz paru problemów, których nie umiem rozwiązać, ani nie umiem nikomu o nich powiedzieć. Cokolwiek robię, czytam, śpię, tańczę, piję, zawsze się boję. Co jeśli ktoś w końcu mnie przeczyta, jeśli rozszyfruje te hieroglify, za którymi się chowam, co wtedy? Przecież jestem wewnętrznie zepsuta, przetrawiona i wyżarta przez te choroby, którymi się karmię, żeby nie żyć. Chcę to wszystko zmienić, chcę się tego pozbyć, chcę wyrzucić całe to gówno i ten bród. Cholera, jak ja się wszystkiego boję.
|
|
 |
Mała, to dziwne. Raz mi się chce żyć, a raz po prostu kurwica człowieka trafia. Kładę się do łóżka i nie potrafię zasnąć, sam nie wiem czemu. Po prostu leżę i tyle. Gapię się w ten sufit i nie umiem niczego zrozumieć. I jest jakoś tak... Tęskno? Smętnie? Nie wiem. Za dużo nie wiem, Mała. Tylko jedną myśl ciągle gdzieś tam mam, w tej głowie. Że chcę do Ciebie. Że powinienem być obok Ciebie. I to tak bardzo, że ciężko wytrzymać.
|
|
 |
"Jesteś cudem natury, moim natchnieniem
Moją muzą, moją weną, moim przeznaczeniem."
|
|
 |
“Ludzie mówią: 'W morzu jest masa ryb'
Ja mówię: 'Pierdol się, ona była moim morzem'
|
|
 |
"zasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.'
|
|
 |
Przyjedz do mnie, chcę Ci albo oczy wydrapać albo się kochać, jeszcze nie wiem.
|
|
 |
Czasami brak mi powietrza i wtedy wiem, że na chwilę o mnie zapomniałaś.
|
|
 |
Nie wiem czy nie byłoby dobrze zamknąć się w szafie i wyobrażać sobie że jest się zamkniętym w raju, że jest się szczęśliwszym od śliwek i że ma się wszechświat w dupie na samym dnie dupy w dupie pancernej za siedmioma dupami.
|
|
 |
'Posmakowałem jej... i do mnie dotarło, że całe życie głodowałem.'
|
|
 |
To, że kogoś kochasz jeszcze nie znaczy, że Bóg miał w swoich planach, żebyście byli razem.
|
|
|
|