 |
Udowadniasz mi, ze nic nie znaczę, że moje czyny nic nie zmienią. Przepadną gdzieś niezauważone. Są takie małe, słabe, bezsilne. Nie dają rady w zderzeniu z rzeczywistością. /pierdolisz.
|
|
 |
Ściśnij mi rękę i powiedz, że jesteś, bo chyba mi źle i znów nie wiem dlaczego. /improwizacyjna
|
|
 |
Nie nazywaj mnie wredną, pod wpływem odpowiedniego podejścia potrafię być grzeczna i miła, tylko to jest zbyt wysoki level jak dla Ciebie. /improwizacyjna
|
|
 |
Kolejny dzień przynosi kolejne łzy. Ale te są inne. W tym momencie beczę ze szczęścia, dosłownie jak bóbr, bo uświadomiłam sobie, jak cholernie potrzebujemy swojej obecności. Splecionych dłoni, podczas podróży samochodem. Mocnego uścisku, kiedy po raz kolejny film okazał się być bardziej przerażający. Delikatnego pocałunku, takiego nieuzasadnionego, znienacka. Wyszeptanych wyznań i obietnic, gdy ogarnia nas strach przed dniem jutrzejszym. Czasu, jaki poświęcamy na pomoc sobie, lub po prostu na bycie razem. A nawet te kłótnie i spory. Ich też potrzebujemy. To one pozwalają nam raz na jakiś czas przypomnieć sobie, że osobno, cały ten świat nie byłby już taki sam. /pierdolisz.
|
|
 |
Wieczór na dworze ciemno, w samochodzie ja i ty. Dwie splecione dłonie, krótkie odwrócenie twarzy. Zetknięcie się oczu i wyśpiewany fragment piosenki. Tylko tyle, bym zapamiętała tą chwilę. /improwizacyjna
|
|
 |
Każdy poranek to nowa historia. Co 24 godziny jest nowy początek, na nowo poznajemy siebie, zakochujemy się w sobie, odnajdujemy 'to coś' w drugiej osobie. Codziennie przeżywamy wszystko od nowa, żeby móc się upewnić, że to co czujemy jest trwałe. /pierdolisz.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy wstając rano leży obok mnie, wtulona jakby była się, że odejdę. Uwielbiam jak przebudzą się wolno i patrzy chwilę przed siebie, a później odwraca wzrok w moją stronę. Uwielbiam kiedy nasze usta złączają się, a dłonie kolejno splatają. Uwielbiam patrzeć jak wstaje z łóżka i zarzuca na siebie moją koszulkę i nie odrywając ode mnie wzroku wychodzi z pokoju. Uwielbiam podnosić się szybko i biec za nią do łazienki. Uwielbiam poranki z nią. Nie, uwielbią ją całą. Jest moim szczęściem. Słońcem na niebie. Jest jedyną osobą, którą kiedykolwiek tab bardzo kochałem. /konrad_pro
|
|
 |
Wiem, że jesteś sam. Wiem, że masz na głowie tyle ważnych spraw.
Nie pamiętasz już co znaczy dobry sen, nie masz czasu na niepewność, ani lęk.
Wiem, że jesteś sam.
Nic nie musisz mówić, wiem, że jesteś sam.
Pewnie teraz nie najlepszy na to czas, ale dzisiaj potrzebuje twoich rad.
Dzisiaj proszę cię - ten jeden raz zatrzymaj się, ten jeden raz stań tuż obok mnie. [...] Wiem, że jesteś tam.
Nie widuję cię, lecz wiem, że jesteś tam. Cały dzień i noc ktoś puka do twych drzwi. [...] I choć nigdy o nic nie prosiłam cię, dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie.
|
|
 |
Wrócę specjalnie na okienko do domu by przyszykować Ci drugie śniadanie, którego znów nie zabrałaś. Szykuję Ci obiady gdy tylko dostanę informację, że wpadniesz. Zaparzam herbatę kilka minut przed Twoim przyjściem. Staram się być na każde zawołanie. Próbuję realizować każdą Twoją prośbę. Gdy jesteś chora będę faszerować Cię witaminą C. i nakrywać kocem po uszy. Mogę przeleżeć z Tobą cały dzień gadając o niczym, lub milcząc. Nie zapomnę o urodzinach i gwarantuje, że na każde otrzymasz coś czego się nie spodziewasz. Będę zasypiać tuląc Cię kiedy tylko będziesz chciała, i trzymać się za rękę gdy będziesz tego potrzebować. Kocham Cię, ale częściej usłyszysz, że jesteś pojebana, tak z miłości. /improwizacyjna
|
|
 |
|
do tej pory pamiętam ten dzień. wilgotne usta drżały z każdym twoim oddechem. twój zapach ewidentnie nie pozwalał mi zasnąć, twój dotyk doprawiał mnie o minimalne dreszcze podniecenia. a bicie twojego serca odgrywało swój prywatny bit. cały świat mógłby mi pozazdrościć, że jestem tu i teraz, że jestem tą najszczęśliwszą.
|
|
 |
To wewnętrzne ciepło na myśl o wtuleniu się w Ciebie i spojrzeniu w Twoje roześmiane, niebieskie oczy sprawia, że chcę wyjść na to 16 stopni mrozu. Przechodzę pół miasta, marznie mi nosek i uszy, nie czuję ud, ani palców ale to wszystko staje się nieistotne, kiedy jestem blisko Ciebie. /pierdolisz.
|
|
 |
Minęło już trochę czasu od naszego rozstania. Nie wchodzę w każdej możliwej chwili na gadu, licząc, że może się pojawisz. Nie zerkam co chwilę na telefon w oczekiwaniu jakiegokolwiek smsa, wiesz, nawet przestałam już je zapisywać w oddzielnym pliku. Zmieniłam wszędzie tapety, znajomi już nie widzą Twojej twarzy gdziekolwiek by nie spojrzeli. Patrząc na zegarek mój mózg nie wysyła informacji, że u Ciebie jest godzina wcześniej. Żałuje, że stało się to tak późno i, że tyle ludzi musiało na tym ucierpieć, jednak wyzyskałeś mnie ze wszystkiego, nawet z zaufania do Ciebie. /improwizacyjna
|
|
|
|