 |
Może czas w końcu zauważyć, że niektórzy są dla ciebie prawie zawsze, starają się na każdym kroku, a ty dla nich zmuszasz się jedynie do krótkiej odpowiedzi lub w ogóle nic nie mówisz? Czy to może już trochę za trudne?
|
|
 |
Jak byliśmy dziećmi, psuliśmy sobie zabawki, teraz psujmy sobie życie
|
|
 |
znów i znów kartkuję te żałosne wspomnienia i wciąż zadaję sobie pytanie, czy to wtedy, w blasku tego lata, poczęło się pęknięcie w moim życiu?
|
|
 |
Może to głupie, ale czasem coś się udaje dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
|
|
 |
Czułam się zraniona, gdy traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś jestem przekonana, że nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest prawdziwe przesłanie miłości: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać.
|
|
 |
a gdyby tak cofnąć się o rok ?? do tej genialnej kliniki, gdzie każdy miał oklejone uszy i nos ?? // n_e
|
|
 |
pamiętam ten dzień, a właściwie wieczór, kiedy to siedziałam w pokoju ze starszą ode mnie kobietą. od razu zaczęłyśmy nadawać na tych samych falach. łączyło nas wspólne schorzenie mimo, że pochodziłyśmy z innych części Polski - połączył nas Nadarzyn. cały wieczór był spędzony pod tytułem 'wymiana doświadczeń'. kiedy to owa kobieta usłyszała jak mam na imię od razu się uśmiechnęła. telefon zaczął jej wibrować i z uśmiechem na ustach owa kobieta powiedziała mężowy ' kochanie słuchaj, kamilka tu ze mną właśnie siedzi'. on ponoć się zaśmiał i jej odpowiedział 'to przecież niemożliwe, bo kamilka jest właśnie obok mnie'. oboje się za śmiali, a owa pani zaczęła do mnie mówić ' córcia' bo ponoć jej ją przypominałam, z wyglądu i charakteru, a na drugi dzień kiedy to moja mama ją poznała - od razu zaczęły się świetnie dogadywać i cały pobyt w centrum był bardzo mile spędzony. szkoda tylko, że łączą nas duże km, ale mam nadzieję, że kiedyś znów spotkam tą świetną kobietę !!! // n_e
|
|
 |
rok temu o tej porze siedziałam w zupełnie obcym dla mnie miejscu - teraz jest ono bliskie. w miejscu, w którym każdy był dla mnie taki miły, pomagał mi we wszystkim, tłumaczył co i jak mi będą robić. w miejscu gdzie poznałam wielu ludzi z podobnym schorzeniem i bagażem doświadczeń. w miejscu zwanym światowym centrum słuchu - tak wspaniałym miejscu - niby zwanym szpitalem, ale to raczej był hotel pięciogwiazdkowy. do takiego 'szpitala' mogłabym wracać. // n_e
|
|
 |
Trzeba pozostać sobą, a nie podążać za tłumem.
|
|
 |
Miała u swego boku wielki skarb. Chłopaka, którą ją kochał miłością prawdziwą, który zawsze pierwszy zauważał jakąś zmianę w jej wyglądzie, który zawsze pierwszy mówił jej, jak bardzo ją kocha, jak bardzo czekał na moment, w którym ich usta razem znów się spotkają, który bronił ją przed głupimi docinkami Jego kumpli, który był tylko jej. Niestety wdarła się istota niepożądana i zniszczyła ich doskonały świat !! // n_e
|
|
 |
chciałabym cofnąć czas .. wrócić do 2011 roku, 25 marca. nic specjalnego tego dnia się nie działo, ale wtedy nie znałam jeszcze Ciebie, Panie D .. tak bardzo byłam wtedy szczęśliwa, uśmiechnięta, nikogo nie kochałam i nie bałam się, że ktoś mnie zdradzi, opuści, odejdzie bez pożegnania. teraz nie potrafię się pozbierać, bo Ty milczysz, choć jesteś moim przyjacielem, ja Ciebie czasami cholernie potrzebuję - tylko zobaczyć !!! // n_e
|
|
 |
jest tak zła, że chyta się każdej opcji by znów móc choć przez chwilę porozmawiać z jakimś obcym mężczyzną !!! // n_e
|
|
|
|