 |
Znów miewam przerastające mnie dni. Natłok myśli powoduje, że nie jestem na siłach, by próbować cokolwiek zbudować. Męczę się, sama sobie narzucam tempo, za wszelką cenę chcę zapomnieć, teraz, właśnie w tym momencie, to złe. Złe, bo powinnam poczekać, powoli, z dystansem, z przerwami odzwyczajać się od Jego głosu, dotyku, od całej Jego osoby. Nie powinnam tak szybko odchodzić, nie teraz, gdy mam okazję pokazać Mu, że mogę sobie poradzić, że to jest możliwe, muszę tylko zacisnąć pięści i podnieść głowę. Łzy cisną mi się do oczu, ale przecież wiem, że nie jest wart ich zobaczyć, nie po tak długim czasie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Książę z bajki okazał się dupkiem.. a miało być tak pięknie. / mydestination
|
|
 |
Znów mam wszystko poplątane, patrzę na życie przez zamknięte oczy, chcąc nie chcąc co godzinę słyszę Twój głos. Ze świadomością, że to nigdy się nie spełni pragnę mieć Cię przy sobie w każdej minucie, chyba odejdę, tak, czas odejść. / nieracjonalnie
|
|
 |
Byłeś tak bardzo ważny, że byłam w stanie zgodzić się na bolesne, choć jedyne rozwiązanie, spotkania raz na kilka miesięcy, smsy, bezdźwięczne słowa pisane na klawiaturze telefonu, ciche rozmowy wieczorami i tęsknota, która powodowała chęć zniknięcia. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie zasługujesz nawet na głupie "cześć", więc nie licz na jakąkolwiek rozmowę. / mydestination
|
|
 |
Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że znikam, opuszczam ten świat. Nie ma mnie. Nie ma mojej chorej miłości do Niego, nie ma niczego.. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Prawdziwa przyjaźń to nie ta ze słodkimi słówkami, mówieniu tego co druga strona chcę usłyszeć, żeby było jej miło. To nie tylko te dobre chwile. Przyjaciel to ktoś, kto musi przekazywać Ci nawet te najgorsze wiadomości, ale zostaję z Tobą i wspiera. Przyjaciel to ktoś kto wskażę Ci Twoje błędy nie dlatego,żeby Cię wkurzyć, tylko dlatego, że kocha Cię bardziej niż samego siebie i Twoje szczęście jest dla niego najważniejsze. /esperer
|
|
 |
Nie mówiliśmy o tym głośno, nigdy nie wspominaliśmy, nie dawaliśmy po sobie poznać , że przeszło nam to przez myśl, ale oboje przez ten cały czas byliśmy pewni, że niczego nie zdołamy zbudować. To było tak bardzo nierealne, jak skok z trzydziestometrowego budynku niekończący się śmiercią. Dlaczego pozwoliliśmy sobie na takie zbliżenie? Na przyzwyczajenie się do swojego dotyku? Dlaczego brnęłam w to nadal? Przecież zostałam już zraniona, nie tylko raz, dotkliwie mocno, bolało, boli nadal.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Oczekujesz na coś, a to nie nadchodzi, nie pojawia się, żadnego znaku, minimalnej nadziei, nic, pustka. Boli, nie? / nieracjonalnie
|
|
 |
I tak nagle, niespodziewanie pojawił się ktoś, dla kogo chcę zostać. / mydestination
|
|
|
|