 |
|
czy żałuje? oczywiście, że nie. nie można żałować tego, że się było szczęśliwym.
|
|
 |
|
Trzeba pić wódkę. Wszystko będzie dobrze.
|
|
 |
|
Mężczyzny nie można zmienić, to znaczy można zmienić mężczyznę, ale to niczego nie zmienia.
|
|
 |
|
Wcale nie tak dawno wybrałabym perłowe szpilki, białą sukienkę, słodkie kokardy między włosami i lukrowane babeczki. Dziś potargane czarne rajstopy, szorty, zawiniętą bluzkę i trampki z czerwonymi sznurówkami, a w ręku mam tanie wino z monopolowego za rogiem.
|
|
 |
|
chcę z tobą być, ale nie chcę, żebyś ty ze mną był. chcę twojego dobra, a przy mnie dobra nikt nie znajdzie. przecież ja tylko cię zranię, warto się poświęcać?
|
|
 |
|
Zdecyduj, co jesteś, a czego nie jesteś w stanie zrobić, traktuj przeszłość jak przeszłość, nie negując jej ani nie odrzucając. Naucz się wybaczać sobie i wybaczać innym. Nigdy nie mów, że jest na coś za późno.
|
|
 |
|
uwielbiam flirtować. na pewno chcesz wiązać się z osobą, która będzie siedzieć innemu na kolanach, i doprowadzać do dwuznacznych sytuacji między sobą, a innymi chłopakami? pragniesz być z dziewczyną, która kocha uwodzić swoim biustem? zastanów się, koleś. ostrzegam Cię, bo ranienie to moje uzależnienie, a ranię na prawdę głęboko.
|
|
 |
|
Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego, co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
|
|
 |
|
tylko on wiedział o tym, że kiedy mam związane włosy, to sobie nie radzę. kiedy u mnie w pokoju góruje zapach papierosów, a nie moich ulubionych perfum. kiedy nie słodzę herbaty, kiedy siedzę po ciemku, i oglądam gwiazdy. kiedy w plecaku mam te same książki od kilku tygodni. kiedy wszystkie świeczki w pokoju są wypalone. tylko on o tym wszystkim wiedział. on- mój przyjaciel.
|
|
 |
|
. I jeżeli nie akceptujesz mnie podczas moich głupich przypałów , to oznacza że nie jesteś mnie wart . | dzyndzel
|
|
 |
|
najgorzej jest wieczorem, kiedy kładziesz się na łóżku i masz iść spać. wtedy, gdy leżysz i nie czujesz nic, prócz tej cholernej pustki. godziny patrzenia się w sufit. łzy na policzkach, których już nawet nie wycierasz, bo nie jesteś w stanie, spokojnie płyną po twoim policzku opadając delikatnie na pościel. chcesz zasnąć, nie możesz. nie potrafisz zamknąć tych skurwiałych powiek i przestać myśleć.. przestać myśleć o jego osobie choć na chwilę. z twoich oczu dalej uwalniają się słone łzy. to dziwne uczucie w klatce piersiowej, ciężkie oddechy i ból, który jest w tobie co noc i nie możesz nic z tym zrobić. przypomina ci się jego oddech, choć tego nie chcesz, widzisz w swoich łzach jego źrenice i dłonie, których zawsze było ci mało. nagle wszystko ustaje, jakby świat się zatrzymał. podnosisz się i nie widzisz już nic. zadajesz sobie pytania gdzie on jest, co robi.. chowasz swoją smutną twarz w dłoniach i słyszysz setki drażniących cię myśli krzyczących: JEGO JUŻ NIE MA.
|
|
 |
|
proszę bądź, zwłaszcza wtedy, gdy powiem "wyjdź"
|
|
|
|