 |
Chciałabym być odporna na ból, by znosić każde Twoje przykre słowo... ~schooki~
|
|
 |
kolejny dzień zapijam moje smutki w wódce. przestałam sobie radzić z wspomnieniami związane z nami. czy kiedykolwiek będzie okej? czy nastanie dzień,że moje serce cię stamtąd wyrzuci? zwątpiłam,że nadejdą lepsze dni. nie umiem już ustać na tym horyzoncie,nie umiem patrzeć na to co odeszło. kochałam cię całym sercem i kocham nadal. ale co mi z tego? nie potrafię opisać swojego bólu jaki noszę w sercu co dnia. dlaczego milczysz? dlaczego milczeniem ranisz? proszę odezwij się,że u ciebie wszystko okej. daj jakikolwiek znak,że choć trochę ci zależy,że skrawek mnie w twoim sercu nadal jest. zrób to,błagam bo bez ciebie moja dusza nie pociągnie dalej.
|
|
 |
wrócę gdy tylko tego zapragniesz.
|
|
 |
|
jestem na krawędzi, pomiędzy 'muszę', a 'nie chcę'. moje serce, ono krwawi. przez ciebie. miałeś być, zawsze, miałeś nie kłamać. miałeś. ale zawiodłeś. przez ciebie muszę podjąć ostateczną decyzję, która jest tak cholernie trudna. jeszcze nigdy aż tak bardzo nie bolał mnie żaden wybór. nigdy w życiu nie czułam się tak podle, jak dziś. nigdy nie miałam aż tak dużego problemu z powiedzeniem komuś 'wynoś się z mojego życia'. nigdy. wcześniej. dziś to mój pierwszy raz. pierwszy, gdy nie wiem, czego właściwie chcę. gdy nie wiem, co przyniesie mi los. pierwszy. przez ciebie. / niechcechciec
|
|
 |
jestem tu tylko dla ciebie.
|
|
 |
kiedy skończą się te wylewane łzy co dnia?
|
|
 |
wiesz dobrze,że bez Ciebie nie jest łatwo żyć.
|
|
 |
wypełń moje serce twoim szczęściem.
|
|
 |
chcę oddychać miłością,która nie zadaje bólu.
|
|
 |
''wszystko przemija nagle jak jeden dzień.''
|
|
 |
każdej nocy wylewam swoje słone łzy i błagam byś usłyszał mój drżący głos,który mówi,byś wrócił. bo bez Ciebie każdy dzień jest straconym dniem.
|
|
|
|