 |
Pierwszy ostatni pocałunek pamiętam doskonale, lecz kim teraz jesteś, pojęcia nie mam wcale.
|
|
 |
Słodkie kłamstwa wsadź se w dupę, patrz mi w oczy wprost.
|
|
 |
Choćby nie wiem co, nie pokażę Ci mych uczuć. Jak bardzo boli mnie nasz koniec. Jak co wieczór umieram z drinkiem w dłoni, drugą już sypię na kreskę. A Ty śpisz i nie rusza Cię nic. Masz wszystko. Żonę, dzieci. Dom. A ja tu umieram, nie wiedzieć czemu. To ty mnie zraniłeś. To ty nie odezwałeś się słowem. |HB.
|
|
 |
#66. Nie piszę już wierszy, wesołych czy smutnych. W ogóle przestałem ważyć wspomnienia. ~ D. Lidzbarski.
|
|
 |
Zanim rozjuszysz mnie w klatce, a siebie wydrapiesz zazdrością, wyjmij mi z gardła palce i nie myl miłości z własnością.
|
|
 |
Ta chwila... Nasze spojrzenia się spotykają na krótką chwilę. Zieleń naszych oczy miesza się ze sobą ukazując wiele żalu i cierpienia, wyrzutów sumienia. To te oczy patrzył na mnie z miłością, rozbierały mnie wzrokiem. Te oczy zaćpane, zapłakane, smutne, wesołe czy pijane kochałam. Nadal Cię kocham skarbie. |HB.
|
|
 |
Kiedy w końcu skończy się ta tęsknota? Kiedy odważę się postawić kropkę przy naszym rozdziale? Nie oszukuj się ani mnie, że było idealnie. Że mogło to przetrwać. Wszystkie moje przypuszczenia okazały się prawdą. Za zasłoną kłamstw i narkotykowego odużenia, wiedziałam, że to niewłaściwe. Że ranię nie tylko siebie ale i tej z którą tak długo kroczysz przez życie. Już wiem jak smakujesz, jak moje serce przy Tobie przyśpiesza, jak boli kiedy je ranisz. Chciałam mieć Cię za wszelką cenę. Wmawialam sobie, że jest dobrze. Że kogoś mam tak drogiego. Niestety, tak naprawdę byłam Ciągle sama. | HB.
|
|
 |
Gdy ją znowu widzę brak pomysłu skąd mam wziąć tlen.
|
|
 |
Chcę tylko miłości, nie mam żadnych innych roszczeń.
|
|
 |
Kiedy na nią patrzę widzę przyszłość, widzę coś w niej.
|
|
 |
Nie mamy szans, nie mamy nic, kiedyś wypomnę Ci dni, kiedy wszystko było pewne i spokojne, tak spokojne, nigdy nie zapomnisz o mnie.
|
|
 |
Nie ma już mnie i Ciebie, traktuj to dosłownie.
|
|
|
|