 |
Na przyjaciół zawsze możesz liczyć i ufać im, bo Ci prawdziwi, niezależnie od życiowych okoliczności, nigdy nas nie zawiodą.
|
|
 |
Wilgotnym szeptem przytul mnie ;*
|
|
 |
Optymizm kontra wszystkie złe myśli.
|
|
 |
zbyt wiele słów, zbyt mało czynów.
|
|
 |
|
Cześć dziadek - powiedziałam półgłosem siadając nad grobem. Trochę mnie tutaj nie było. Wiem..Przepraszam. Szkoda, że nie możemy porozmawiać twarzą w twarz. Wiesz czego żałuję najbardziej? Tego, że nie zdążyłam się z Tobą pożegnać. Pamiętam tylko jak kilka dni przed..przed Twoją śmiercią byłam u Ciebie w szpitalu. Trzymałam Cię za rękę, pamiętasz? Bałam się. Kilka dni później w nocy, telefon, płacz matki, głośny krzyk. Widziała jak umierasz. Wszyscy zdążyli się pożegnać tylko nie ja. W sumie nigdy tego nie zrobiłam. Nie patrz na te łzy. Ciężko sobie uświadomić, że praktycznie Cię nie znałam. Pewnie patrząc teraz na mnie, tam z góry, jesteś zawiedzony mną. Wiem, jestem złym człowiekiem. Beznadziejnym. Ale zrozum. To ten świat mnie niszczy. Tutaj trzeba być twardym. Kiedy jeszcze żyłeś, byłam Twoją jedyną wnuczką. Ech. Cholernie mi źle z tym, że mogę do Ciebie mówić nad grobem z nadzieją, że to słyszysz. Proszę, czuwaj nade mną i nie daj mnie skrzywdzić. Żegnaj. Odpoczywaj w spokoju.
|
|
 |
Chyba zrobiłam się o niego zazdrosna, chyba mnie pojebało. /improwizacyjna
|
|
 |
I znów piszesz, znów przepraszasz za krzywdy wyrządzone, znów mówisz, że przecież przestaniesz brać, że nigdy więcej nie podniesiesz ręki.. wciąż jesteś pijany i wciąż tylko na to Cię stać. /improwizacyjna
|
|
 |
Czy ja też jestem tak ściśle związana z Twoim istnieniem, że nie mogłoby mnie nie być, tak jak nie mogłoby być bijącego serca bez krwi?
|
|
 |
Krzyczy i płacze, ale nikt poza Tobą go nie słyszy. Wyje tak głośno, że aż dzwoni Ci w uszach i pęka Ci głowa, ryczy niczym niedźwiedzica, której odebrano małe. Takie właśnie jest zranione serce – niczym oszalała z rozpaczy, przerażona wielka bestia, wyjąca z bólu w więzieniu swoich własnych emocji.
|
|
 |
Cisza to jedynie przystanek między krzykiem wspomnień, a nieśmiałym szeptem marzeń. Krótka chwila wytchnienia, gdy mówią do Ciebie własne myśli. Słyszysz?
|
|
 |
zimno. przyjedź. przytul.
|
|
|
|