|
"Kłócimy się , wkurwiamy , denerwujemy , ranimy , niszczymy , doprowadzamy do agonii , godzimy , przytulamy , całujemy , kochamy , walczymy , wygrywamy , przegrywamy , znów ranimy i znów niszczymy , doprowadzamy się do szału , trwamy , wierzymy , wspieramy , trzymamy , sprawiamy sobie ból , besztamy , wchodzimy na psychiki , boimy się , krzyczymy , płaczemy , śmiejemy , staramy się , tracimy , upadamy , wstajemy - ale jesteśmy razem , mimo wszystko.."
|
|
|
|
dzień 29 czerwca, ogłaszam dniem melanżu w całym kraju ♥ .
|
|
|
I żebyś przyszedł do mnie na lekcje , powiedział nauczycielowi , który właśnie prowadził zajęcia , że masz zajebiście ważną misję do załatwienia , będącą sprawą , życia lub śmierci . Nauczyciel stałby jak wmurowany , patrząc na Ciebie jak na kosmitę . Ty podbiegłbyś do mojej ławki i położył na Niej małą , zwiniętą karteczkę . Nie mógłbyś od tak sobie pójść , więc pocałowałbyś mnie lekko . Wychodząc za drzwi , patrzyłbyś na mnie , a na koniec krzyknąłbyś głośne ' Kocham Cię ! ' . Siedziałabym , do dzwonka , z uśmiechem na twarzy , wciąż ściskając w ręce liścik ' To do wieczora , kotek ' . ♥/ponia.patka
|
|
|
|
Palę papierosa za papierosem zaciągając się nikotyną coraz bardziej. Podoba mi się ten rodzaj powolnej śmierci. W takim momencie mam świadomość, że posiadam kontrole zarówno nad przebiegiem i długością swojego życia równie mocno jak i nad jego doskonałym końcem.
|
|
|
tak długo po omacku, wyciągałam przed siebie ręce, usilnie chcąc złapać szczęście. A ono wciąż umykało. Chwytałam wiatr, który wciąż uciekał, przemykając pomiędzy moimi palcami. Kolejne garście zionęły coraz to większa pustkę, a mną kierowała większa determinacja. Szukałam, szukałam, szukałam nie stawiając sobie najprostszego pytania. Gnałam ślepo przed siebie, omijając tak wiele cennych chwil. Zapomniałam o tych najdrobniejszych kawałeczkach życia, które będą moim tu i teraz, dąć mi to, za czym błądziłam, depcząc je nieświadomie. Szukałam szczęścia, choć tak naprawdę zupełnie nie wiedziałam, czym ono jest.
|
|
|
'Wydaje się, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki, więc wyciągamy dłoń i wychodzimy na szaleńców.'
|
|
|
wciąż spadam w głębie mego cienia,powstrzymuj wiec oddech swoj. Smiertelna noc czeka nas,Nie boj sie!Życzyles wszakże sobie swiata takiego jak ten,by odbijal sie w twych oczach.Spotkajmy sie w twych snach ,kochanie.Nawet jesli twoj sen koszmatrem stanie sie,dla milosci twej bajkowy błękit przez gwiazdy przebil sie,przyozdobiony przez czern papierowego ksiezyca .Więc nie przestawaj nigdy wierzyc!Kiedy ty zbladzisz a ja na zawsze z dusza twą.Tak dlugo jak ja patrze na ten ksiezyc jaskrawy.
|
|
|
zalewa mnie świat pełen ciemności,jak w koszmarnym śnie,pochłania mnie nicość.Nie lękaj sie!-woła głos zbawienia. Wyrwę cię z okrutnego przeznaczenia i zabiorę w jasne głębie.Do zobaczenia w snach ,skarbie.Twój koszmar pryśnie, zakonczy sie.Ujrzę piekny błękit nieba,nawet gwiazd mi nie trzeba.Rozświetlił mą pustkę,ciemną serca cząstkę.Wystarczyla odrobina wiary! Więc gdy mysl zbłądzi,moj duch cie nie opusci.Do zycia mego przenika iskra niczym blask ksiezyca.
|
|
|
wciąż spadam w głębie mego cienia, wstrzymując oddech. Mordercza noc czeka,nie bój się.Jeśli tylko zechcesz ,każdy wymarzony świat stanie sie prawdziwy.Do zobaczenia w twoich snach,kochanie.Nawet jesli myslisz ze to koszmar, błękit cały dla ciebie przełamuje gwiazdy.Papierowy czarny księżyc zdobi niebo.Jesli tylko uwierzysz we mnie! Gdy sie zgubisz ja tutaj jestem...na zawsze z twoją duszą. spojrz wysoko w niebo ja bede tam blyszczec tak jak ksiezyc
|
|
|
wiem ze nikt nigdy nie powinien ze mna byc
|
|
|
"-udziel mi wiec twych cierpien ,placzmy razem na nie! -Ach,nie dziel ich, niech wszystko mnie samej zostanie."
|
|
|
Usuwalam kontakty, zapominalam, ale prawdziwi ludzie nie pozwalajaa zapomniec....
|
|
|
|