|
Wiedziałam tylko, że muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi to, że posypał mi się świat.
|
|
|
Minie długi czas zanim zdam sobie sprawę z tego, że już nie bede rozmawiać z Tobą, że minelo już dużo czasu, że Tobie już się pewnie ułożyło, że Ty nie myślisz o mnie, że zyjesz swoim życiem i już dawno jesteś dalej niż ja... choć przez chwile.. pamiętam, że szedłeś koło mnie a teraz jesteś już tak daleko, że nie obejmuje Cie mój wzrok. Taak.. jeszcze trochę czasu... Teraz będę żyla z dnia na dzien aby szybciej mijały dni i zeby po raz któryś zaczela odnawiać się we mnie nadzieja.., że świat nie kończy sie na jednej nieszczesliwej miłości, na czyiś słowach, gestach. A teraz... będę musiała przypomnieć sobie życie sprzed paru miesięcy, przypomnieć sobie, że kocham zachody słońca i nie myśleć o tym co teraz robisz. Po prostu żyć..
|
|
|
Mimo wszystko najbardziej cieszę się z tego,że sobą mogłam wywołać uśmiech na Twojej twarzy.
|
|
|
teraz zrozumiałam, że nie da się patrzeć na gwiaździste niebo,
z osobą którą się kocha, bo w górze nie ma nic ciekawego,
gdy ona trzyma Cię za rękę.
|
|
|
dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły.
|
|
|
“To nie takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem dotyka bólu”
|
|
|
' to wspaniałe uczucie, kiedy wiesz, że Twoja dłoń ma swoje miejsce w innej dłoni. '
|
|
|
najarana perspektywą lepszego jutra.
|
|
|
Wiesz co chciałabym Ci powiedzieć? Nie, że Cię kocham. Ani, że nienawidzę. Bo to i tak teraz nieważne. Na każde wyjawione uczucie z mojej strony, Ty reagujesz brakiem pytań. Gdybyś mnie wysłuchał i patrzył uważnej w moje oczy, które tak uwielbiasz już dawno odkryłbyś tą prawdę. Prawdę, którą te oczy wykrzykują za każdym naszym spotkaniem... Podziękowałabym Ci. Za każdą łzę, za każdą nieprzespaną noc, za ból i tą cholerną rozłąkę. I gdybym mogła wybierać, chciałabym to przeżyc raz jeszcze, by po wszystkim usłyszeć znowu, że tak cholernie za mną tęskniłes.
|
|
|
funkcjonuję, choć bardzo bym chciała istnieć, wiesz?
|
|
|
wewnątrz jestem nasiąknięta smutkiem, który wydostaje się przez kanaliki łzowe.
|
|
|
Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy..
|
|
|
|