 |
Przeniknij przez moją podświadomość, odkryj mój charakter, poznaj moją osobowość. Stocz walkę z wadami, które posiadam, poznaj moje zalety. Nie oceniaj tuż po pierwszej linijce zdania. Nie możesz tego zrobić z taką łatwością, jak ocenienie książki oo okładce.
Spróbuj się wychylić ponad wszelkie normy, zaryzykuj, a sprawię, że będziesz pragnąć poznawać mnie coraz więcej i częściej. Wbrew pozorom potrafię stać się dziewczyną o dobrym sercu, ale nie dla wszystkich. Z początku zawsze i ta sama twarz. Wredna, wyrafinowana, zimna suka, która nie posiada czułości, a już tym bardziej odrobiny miłości lub przyjaźni do obcej osoby. Nie bój się mojego czarnego charakteru. Pomimo wredności i obojętności dla ludzi oraz świata potrafię być paradoksem człowieka, który sam możesz odkryć.
Stocz walkę z moim światem, poznaj mnie zanim odejdę na zawsze.
|
|
 |
Kiedyś chciałem być numerem jeden. Już nie chce teraz, od jedynki jest zbyt blisko do zera. [Miuosh]
|
|
 |
"Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.."
|
|
 |
Ty miły jesteś ślepy, więc Cię nie winię, ale ja miałam dwoje oczu widzących na nic.. Widzącymi oczami nie dostrzegłam Twojego serca, chwytnymi rękami nie ujęłam i wymknęło mi się jak ziemia bogu, żeby zataczać się po orbitach samotności i stałeś się odległy jak Mleczna Droga widna już nocą tylko bezsenna z chłodu. [H.Poświatowska]
|
|
 |
|
mówienie "nie masz powodu żeby mieć depresję, przecież Twoje życie jest wspaniałe" jest jak mówienie "jak możesz mieć astmę, przecież jest tyle powietrza dookoła"
|
|
 |
Na kamiennej tablicy mojego serca ze spokojem wypisuję imię tego, który odszedł na zawsze. Sprawia mi to wiele bólu. Potem idę dalej. [Josephine Hart]
|
|
 |
Jest jeszcze ciemno. Spojrzenie na sufit, teraz w telefon. 4.15. Ja pierdole. Kolejna bezsenna noc, lęk wciąż czai się pod łóżkiem, czekając na dogodny moment do ataku. Na razie działają jeszcze tabletki. Ale bestia wie, że tabletki przestaną działać, a do świtu wciąż dużo czasu. Westchnienie.
|
|
 |
Przejrzała się w lustrze. Opuchnięte oczy, rozmazany makijaż, usta wygięte w grymasie. Gdzie się podziała ta wesoła, beztroska, szalona dziewczyna?
Odeszła wraz z nim .
|
|
 |
Usta milczą, serce krzyczy. Ty widzisz uśmiech, a ja krwawię w środku. Mówię, że kocham życie, a tak po prawdzie brak Ciebie sprawia, że wegetuje. Odkąd odszedłeś już nie jestem sobą. //bereszczaneczka
|
|
 |
"Już cztery razy przestałem Cię kochać i zacząłem na nowo."
|
|
|
|