  |
I wszystko co opowiadam Ci z mojego życia, już bardziej dorosłego, wywołuje u mnie łzy. Było kilka szczęśliwych dni, ale nie prawdziwych. Prawdziwy dni zaczęłam przeżywać z moim byłym jednak nie trwało to zbyt długo bo okazał się egoistą. Od tamtej pory minęło jakieś 2 lata. Byłam w paru związkach ale nie potrafiłam być dla kogoś wsparciem skoro sama byłam niestabilna emocjonalnie. Pojawił się 1 przyjaciel potem drugi i to oni wyleczyli mnie z niego. Zaczęło się układać byłam coraz to w dłuższych związkach, zaczęłam żyć. Dziś pojawiłeś się Ty. Odmieniłeś moje życie, zacząłeś wyciągać mnie z domu, w którym siedziałam od tych paru miesięcy. Zaczęłam naprawdę żyć i to z Tobą. Znalazłam swoje szczęście, w które już zaczęłam wątpić. Dziś jestem pewna Ciebie i mogłabym już napisać scenariusz dla Nas. Zakochałam się. Prawdziwie kocham i jestem pełna radości dziś. Nikt mnie nie rozumiał jak Ty. Ufam bo jesteś moim przyjacielem,Tęsknię kiedy odchodzisz 2 kroki dalej ode mnie,Kocham Cię /gieenka
|
|
  |
Język niemiecki z tą nauczycielką doprowadza mnie do depresji. / gieenka
|
|
  |
Znów czuje się jak przegrany śmieć. / Zeus
|
|
  |
Chcesz udowodnić całemu światu jak wiele potrafisz, ale nie masz sił więc pijesz kawę, która ma dodać Ci energii, usypiasz. / gieenka
|
|
  |
Człowiek potrafi tak bardzo zatracić się w miłości, że ukochana osoba staje się na zawsze cząstką jego samego./ Jodi Picoult
|
|
  |
Co gdyby nie rap? / gieenka
|
|
  |
[2]Jednak są chwilę,w których jesteśmy poważni. Jest moim przyjacielem. Nawet jak nie rozumie tego co mi rozpierdala serce to wystarczy, że jest i mnie słucha. Trzyma za rękę, nie pozwala mi upaść. Dopóki dzień Go nie wykonczy, nie pozwala mi upaść. Jesteśmy dla siebie opoką. Widząc, że jest szczęśliwy, że daje mu szczęście, wtedy ja jestem szczesliwsza. I to dzięki Niemu wyrwalam się z tej mojej norki od tej przykrej rzeczywistości. A najpiękniejsze jest to, że jest Mój. Tak brzmi egoistycznie, ale tak bardzo Go nie chce stracić. Kiedy pisze to wszystko płynąć mi łzy z oczu bo uswiadamiam sobie jak wielki Skarb posiadam. / gieenka
|
|
  |
[1] Chciałabym wyrazić to jak bardzo Go kocham, jednak nie potrafię. Nie potrafię też określić tego za co Go tak bardzo kocham. Kocham Jego uśmiech,oczy jak na mnie patrzą i to jak mnie dotyka. Nie dąży do tego by ściągnąć ze mnie wszystkie ubrania, rozpieszcza mnie obdarowujac mnie kwiatami na naszych spotkaniach i mówiąc, że Jego owczarek pomagał mu wybrać. Zawsze prosi mnie bym wybierała czy to przy zakupie spodni czy planie na kolejne nasze spotkanie. widuje Go prawie codzień. Codziennie doprowadza mnie do łez, ale tych pozytywnych. / gieenka
|
|
 |
Może łatwiej byłoby zapomnieć o Tobie, odrzucić każdą sekundę spędzoną razem, wymazać z pamięci wszelkie cierpienia, których dostarczała nam Twoja matka, która do końca życia nie wybaczy mi, że zabrałam jej syna, połamać wszystkie płyty, spalić zdjęcia i prezenty od Ciebie, ale czy świadczyłoby to o mojej dojrzałości? Zdecydowanie nie. Ucieczka nie jest najlepszym rozwiązaniem, dojrzały człowiek zmierzy się z problemem jakim w tym przypadku jesteś Ty. Jeśli uczucie jest tak silne, to dlaczego nie spróbować wykorzystać go w inny sposób? Otaczające mnie dobro postanowiłam przelewać na innych. Zyskałam spokój ducha i bezpieczeństwo. Mam już wszystko. Brakuje mi jeszcze jednego elementu układanki, Ciebie.
|
|
 |
Kiedyś przypomnisz sobie o mnie. Zadzwonisz do mnie licząc, że odbiorę telefon, ale w słuchawce usłyszysz jedynie znaczącą ciszę. Zapukasz do drzwi mojego mieszkania, których nie otworzę i będziesz szukać mnie u znajomych. W czarnych słuchawkach usłyszysz naszą piosenkę i nareszcie dotrą do Ciebie słowa, którymi karmiłam Cię każdego dnia. Zostaniesz sam. Nikt nie przytuli się mocno i nie będzie próbował wyciągnąć z Ciebie tego co masz w serduszku. W swoich oczach dostrzeżesz łzy. Przestraszysz się, bo przecież Ty nigdy nie płaczesz. Spojrzysz w gwiazdy i zrozumiesz co czułam gdy mówiłam, że są cudownie piękne. Zamkniesz się w czterech ścianach, załamany moją obojętnością. Myślałeś, że będę czekać przez całe życie, myliłeś się. Robiłam to bardzo długo. Zaciskałam pięści, przygryzałam wargi, ale teraz jest już za późno. Mleko się rozlało, a droga do sklepu po nowe jest zdecydowanie za długa. Zapomnij.
|
|
 |
Każda sekunda spędzona w tym miejscu jest dla mnie jak powolne umieranie. Rozklejam się widząc wszystkie miejsca, z którymi łączą mnie setki najpiękniejszych wspomnień. Moim ratunkiem jest wiara, że za malutki roczek wyjadę stąd najdalej jak będę wstanie i zapomnę o przeszłości, o nim, o człowieku, dla którego poświęciłam wszystko, któremu oddałam każdy gram mojego szczęścia, któremu ofiarowałam każdą łzę.
|
|
|
|