głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buahahaa

Mama wyszła z psem  brat przyszedł ze sklepu. 'Siostra  brałaś jakieś lekarstwa?' Spytał  wchodząc do mojego pokoju. 'Jeszcze nie  a co?' Uśmiechnął się cwaniacko. 'Bo wiesz  kupiłem o dwa  góra trzy piwa za dużo.' Zaśmiałam się. 'Jasne  i jabłkowe reds'y na dodatek  hmn?' Wyjął z siatki warki. 'Nie tym razem. Tylko jak się mama dowie  to Cię zajebie.' Powiedział  śmiejąc się. 'No co Ty  już umiem dbać o swoje.'

landriina dodano: 19 luty 2011

Mama wyszła z psem, brat przyszedł ze sklepu. 'Siostra, brałaś jakieś lekarstwa?' Spytał, wchodząc do mojego pokoju. 'Jeszcze nie, a co?' Uśmiechnął się cwaniacko. 'Bo wiesz, kupiłem o dwa, góra trzy piwa za dużo.' Zaśmiałam się. 'Jasne, i jabłkowe reds'y na dodatek, hmn?' Wyjął z siatki warki. 'Nie tym razem. Tylko jak się mama dowie, to Cię zajebie.' Powiedział, śmiejąc się. 'No co Ty, już umiem dbać o swoje.'

Śnieg sypie od czwartku tak  jakby chciał kogoś zniszczyć. Moje serce jest złamane tak  że będzie je składać co najmniej 4 facetów. Moje zachowanie się zmieniło na tyle  że nie byłbyś w stanie powiedzieć  że ja to ja. Mój wygląd się tak zmienił  że nie rozpoznałbyś mnie na ulicy. Widzisz ile rzeczy się zmieniło? Tylko Ty zostałeś tym samym chujem. Ty się nigdy nie zmienisz  szkoda tylko  że w uczuciach nie będziesz taki stały  jak w byciu pierwszorzędnym chujem.

landriina dodano: 19 luty 2011

Śnieg sypie od czwartku tak, jakby chciał kogoś zniszczyć. Moje serce jest złamane tak, że będzie je składać co najmniej 4 facetów. Moje zachowanie się zmieniło na tyle, że nie byłbyś w stanie powiedzieć, że ja to ja. Mój wygląd się tak zmienił, że nie rozpoznałbyś mnie na ulicy. Widzisz ile rzeczy się zmieniło? Tylko Ty zostałeś tym samym chujem. Ty się nigdy nie zmienisz, szkoda tylko, że w uczuciach nie będziesz taki stały, jak w byciu pierwszorzędnym chujem.

Wychodzę z psem na dwór  cała usmarkana  bo chora. Spotkałam kolegę i pogadałam z nim spory czas. Z naprzeciwka w naszą stronę szła dziewczyna naszego kumpla  który siedzi w ośrodku. 'Patrz  co za pizda. Ma nowego!' Obściskiwała się z jakiś typem. Gdy znalazła się już dość blisko nas  zaczęłam śpiewać refren firmy   fałszywe dziwki  kumpel od razu dołączył do mnie. Ona się dziwnie na mnie spojrzała i poszła dalej. 'Dziwko  zginiesz marnie!' Krzyknęłam za nią.

landriina dodano: 19 luty 2011

Wychodzę z psem na dwór, cała usmarkana, bo chora. Spotkałam kolegę i pogadałam z nim spory czas. Z naprzeciwka w naszą stronę szła dziewczyna naszego kumpla, który siedzi w ośrodku. 'Patrz, co za pizda. Ma nowego!' Obściskiwała się z jakiś typem. Gdy znalazła się już dość blisko nas, zaczęłam śpiewać refren firmy - fałszywe dziwki, kumpel od razu dołączył do mnie. Ona się dziwnie na mnie spojrzała i poszła dalej. 'Dziwko, zginiesz marnie!' Krzyknęłam za nią.

Poszła na imprezę z nadzieją  że w jakimś stopniu to pomoże jej zapomnieć o nim. Wzięła drinka i wylądowała na parkiecie  dobrze się bawiła  dopóki nie zobaczyła jego. 'Spróbujemy?' Walnął prosto z mostu  wiedziała o co mu chodzi. Pokiwała przecząco głową i odeszła. Próbowała się dobrze bawić  ale cały czas serce ją ściskało i musiała zgiąć się w pół  żeby przestało. W końcu wyszła na dwór  zobaczyła tłum ludzi. Podeszła tam i wyłapała jego imię i nazwisko. 'Co się stało?' Zapytała  panikując. 'On nie żyje  wpadł pod ciężarówkę!' Odpowiedziała jedna dziewczyna  zanosząc się jeszcze większym szlochem. Ona też zaniosła się szlochem. Ból dał o sobie znać w podwojonym stopniu  a ona  z tego powodu zemdlała. Obudziła się na czyimś łóżku  a serce bolało jeszcze bardziej. 'Nie ma go.' Wyszeptała i zaczęła płakać.

landriina dodano: 19 luty 2011

Poszła na imprezę z nadzieją, że w jakimś stopniu to pomoże jej zapomnieć o nim. Wzięła drinka i wylądowała na parkiecie, dobrze się bawiła, dopóki nie zobaczyła jego. 'Spróbujemy?' Walnął prosto z mostu, wiedziała o co mu chodzi. Pokiwała przecząco głową i odeszła. Próbowała się dobrze bawić, ale cały czas serce ją ściskało i musiała zgiąć się w pół, żeby przestało. W końcu wyszła na dwór, zobaczyła tłum ludzi. Podeszła tam i wyłapała jego imię i nazwisko. 'Co się stało?' Zapytała, panikując. 'On nie żyje, wpadł pod ciężarówkę!' Odpowiedziała jedna dziewczyna, zanosząc się jeszcze większym szlochem. Ona też zaniosła się szlochem. Ból dał o sobie znać w podwojonym stopniu, a ona, z tego powodu zemdlała. Obudziła się na czyimś łóżku, a serce bolało jeszcze bardziej. 'Nie ma go.' Wyszeptała i zaczęła płakać.

Siedzę na schodach w szkole  na najwyższym piętrze. Z dołu idzie kumpel. 'Chodź!' Powiedział  gdy mnie zobaczył. 'Nie chce mi się.' Powiedziałam i zaczęłam szukać lizaka w plecaku. Kolega złapał mnie za nogi i zjechałam na dupie 3 piętra  aż do szatni. Gdy byliśmy już na dole  kumpel wziął mnie  przełożył sobie przez ramię i wybiegł ze mną na dwór. 'Debilu  dupa mnie boli!' Wrzeszczałam. Ludzie ze szkoły gapili się na nas jak na idiotów. W końcu postawił mnie  stała tam cała grupka  palili fajki. 'Po to mnie tu wziąłeś? Żebyś zapaliła?' Spytałam wkurzona. 'Mówiłaś  że potrzebujesz fajki.' Odpowiedział z cwaniackim uśmiechem na twarzy. 'Obiłam sobie tak tyłek tylko po fajkę?' Zapytałam jeszcze bardziej wkurzona. Kumpel wręczył mi fajkę. Wzięłam bucha. 'Dobra  wybaczam.'

landriina dodano: 19 luty 2011

Siedzę na schodach w szkole, na najwyższym piętrze. Z dołu idzie kumpel. 'Chodź!' Powiedział, gdy mnie zobaczył. 'Nie chce mi się.' Powiedziałam i zaczęłam szukać lizaka w plecaku. Kolega złapał mnie za nogi i zjechałam na dupie 3 piętra, aż do szatni. Gdy byliśmy już na dole, kumpel wziął mnie, przełożył sobie przez ramię i wybiegł ze mną na dwór. 'Debilu, dupa mnie boli!' Wrzeszczałam. Ludzie ze szkoły gapili się na nas jak na idiotów. W końcu postawił mnie, stała tam cała grupka, palili fajki. 'Po to mnie tu wziąłeś? Żebyś zapaliła?' Spytałam wkurzona. 'Mówiłaś, że potrzebujesz fajki.' Odpowiedział z cwaniackim uśmiechem na twarzy. 'Obiłam sobie tak tyłek tylko po fajkę?' Zapytałam jeszcze bardziej wkurzona. Kumpel wręczył mi fajkę. Wzięłam bucha. 'Dobra, wybaczam.'

Wchodzę na nk. Twoja laska dodała zdjęcie. W chuja brzydkie  ona sama jest okropna. Przeglądam jej zdjęcia dalej  zawsze miała zdjęcie z pinezką dla Ciebie. Lecz nie tym razem  usunęła to. 'Czyli już się nią znudził i przeszedł na następną?' Pomyślałam głośno. Weszłam na Twój profil  ale nic tam nie było. Opis na gadu ciągle ten sam  pełen serduszek i buziaczków. Wiedziałam  że jesteś chujem  ale żeby co dwa miesiące zmieniać laskę? Koleś  przeginasz. Będziesz żałował  zobaczysz. Mimo  że ona teraz cierpi tak  jak ja  to i tak jej nienawidzę. Gdyby mi go nie wzięła  żadna by nie cierpiała. Chuj im wszystkim w dupę. I nie tak z miłości.

landriina dodano: 19 luty 2011

Wchodzę na nk. Twoja laska dodała zdjęcie. W chuja brzydkie, ona sama jest okropna. Przeglądam jej zdjęcia dalej, zawsze miała zdjęcie z pinezką dla Ciebie. Lecz nie tym razem, usunęła to. 'Czyli już się nią znudził i przeszedł na następną?' Pomyślałam głośno. Weszłam na Twój profil, ale nic tam nie było. Opis na gadu ciągle ten sam, pełen serduszek i buziaczków. Wiedziałam, że jesteś chujem, ale żeby co dwa miesiące zmieniać laskę? Koleś, przeginasz. Będziesz żałował, zobaczysz. Mimo, że ona teraz cierpi tak, jak ja, to i tak jej nienawidzę. Gdyby mi go nie wzięła, żadna by nie cierpiała. Chuj im wszystkim w dupę. I nie tak z miłości.

Poszłam w to miejsce  w którym umówiłam się z kumplem  lecz go jeszcze nie było. Rozsiadłam się wygodnie i czekałam. 10 minut  nie ma go  30 minut  nie ma go  50 minut  nie ma go  telefonu nie odbiera. Wkurzona  poszłam do niego do domu  lecz tam nikogo nie było. Zadzwoniłam do jego siostry  która powiedziała mi  że mam przyjechać do szpitala. Szybko się tam znalazłam. 'Pobił się z jakimś typem. Tamten tak mu przywalił w głowię  że..' Nie wierzyłam. Nie chciałam wierzyć. Łzy poleciały mi po policzkach. Po paru godzinach czekania  weszłam do niego  on leżał nieprzytomny. Złapałam go za rękę. ' Coś Ty zrobił? Czemu?!' Zaniosłam się szlochem  widząc zabandażowaną głowę. Prowadziłam długi monolog  niby miał to słyszeć. Chciałam  żeby się obudził i nie zostawił mnie samej. Nachyliłam się nad nim i przytuliłam go delikatnie  tak  by nie naruszyć niczego. Coś przestało pikać  on zmarł w moich ramionach. Zaczęłam krzyczeć i ruszać nim  lecz nie pomogło. Ktoś mnie odciągnął od niego na zawsze..

landriina dodano: 18 luty 2011

Poszłam w to miejsce, w którym umówiłam się z kumplem, lecz go jeszcze nie było. Rozsiadłam się wygodnie i czekałam. 10 minut, nie ma go, 30 minut, nie ma go, 50 minut, nie ma go, telefonu nie odbiera. Wkurzona, poszłam do niego do domu, lecz tam nikogo nie było. Zadzwoniłam do jego siostry, która powiedziała mi, że mam przyjechać do szpitala. Szybko się tam znalazłam. 'Pobił się z jakimś typem. Tamten tak mu przywalił w głowię, że..' Nie wierzyłam. Nie chciałam wierzyć. Łzy poleciały mi po policzkach. Po paru godzinach czekania, weszłam do niego, on leżał nieprzytomny. Złapałam go za rękę. ' Coś Ty zrobił? Czemu?!' Zaniosłam się szlochem, widząc zabandażowaną głowę. Prowadziłam długi monolog, niby miał to słyszeć. Chciałam, żeby się obudził i nie zostawił mnie samej. Nachyliłam się nad nim i przytuliłam go delikatnie, tak, by nie naruszyć niczego. Coś przestało pikać, on zmarł w moich ramionach. Zaczęłam krzyczeć i ruszać nim, lecz nie pomogło. Ktoś mnie odciągnął od niego na zawsze..

Siedziałam przed kompem  w uszach brzmiał rap  przede mną puste kartki  kubek kakaa  a w mojej głowie wspomnienia. Gdy wspominałam chwile z Tobą  ból przeszył całe moje ciało. Zeszłam z krzesła i położyłam się na ziemi z nadzieją  że przeczekam tak ten ból. Nie dałam rady. Ledwo oddychając  wzięłam bluzę i wyszłam na spacer. Poszłam do miejsca  w którym na stówę byłabym sama  lecz zdziwiłam się  byłeś tam Ty. 'Boże  jak mnie słyszysz  to spraw  żeby ona mi wybaczyła. To  co jej zrobiłem  było najgłupszą rzeczą  jaką kiedykolwiek udało mi się zrobić  a przecież nikogo tak nie kocham  jak jej. To ona jest dla mnie wszystkim. Bez niej sobie nie poradzę.' Akurat w tym momencie kichnęłam  od tak. Ty  wystraszony spojrzałeś na mnie. Chciałeś podejść  lecz uciekłam. Stchórzyłam. Słyszałam jeszcze Twoje błagania  lecz moje nogi same mnie niosły gdzieś  a serce powoli usychało.

landriina dodano: 18 luty 2011

Siedziałam przed kompem, w uszach brzmiał rap, przede mną puste kartki, kubek kakaa, a w mojej głowie wspomnienia. Gdy wspominałam chwile z Tobą, ból przeszył całe moje ciało. Zeszłam z krzesła i położyłam się na ziemi z nadzieją, że przeczekam tak ten ból. Nie dałam rady. Ledwo oddychając, wzięłam bluzę i wyszłam na spacer. Poszłam do miejsca, w którym na stówę byłabym sama, lecz zdziwiłam się, byłeś tam Ty. 'Boże, jak mnie słyszysz, to spraw, żeby ona mi wybaczyła. To, co jej zrobiłem, było najgłupszą rzeczą, jaką kiedykolwiek udało mi się zrobić, a przecież nikogo tak nie kocham, jak jej. To ona jest dla mnie wszystkim. Bez niej sobie nie poradzę.' Akurat w tym momencie kichnęłam, od tak. Ty, wystraszony spojrzałeś na mnie. Chciałeś podejść, lecz uciekłam. Stchórzyłam. Słyszałam jeszcze Twoje błagania, lecz moje nogi same mnie niosły gdzieś, a serce powoli usychało.

You held my hand and then you slipped away  and I may never see your face again  so tell me how do to fill the emptiness inside  without love  what is life?    trzymałaś mnie za rękę i wtedy uciekłaś  i mogę już nigdy więcej nie zobaczyć Twojej twarzy  więc powiedz mi jak wypełnić pustkę w środku  czym jest życie bez miłości?

landriina dodano: 18 luty 2011

You held my hand and then you slipped away, and I may never see your face again, so tell me how do to fill the emptiness inside, without love, what is life? // trzymałaś mnie za rękę i wtedy uciekłaś, i mogę już nigdy więcej nie zobaczyć Twojej twarzy, więc powiedz mi jak wypełnić pustkę w środku, czym jest życie bez miłości?

Jestem ciekawa  jak trzyma się Twoja młodsza siostra beze mnie. Przecież to ja z nią zostawałam  gdy Ty balowałeś  a Twoja mama musiała iść do pracy. To ja byłam z nią  kiedy  była chora. To ja z  nią byłam  kiedy poszła pierwszy raz do nas do szkoły. To ja ją odbierałam czasami ze szkoły. To ja byłam jej najlepszą siostrą od brata. Ciekawa jestem  jak radzi sobie Twoja mama bez mojej pomocy. Czy ta Twoja nowa też zostaję z młodą? Bo jakoś ją często widzę na blokach. Czy daje sobie radę  bez moich rak  bez mojego gadania  śmiechu  czy płaczu? Przecież nazywała mnie swoją córką. Ciekawa jestem  jak Twoja starsza siostra i jej chłopak zareagowali na to  że już my to przeszłość. Jak ona sobie da radę beze mnie z wybraniem kreacji na jakąś imprezę. A do kogo on pójdzie się poradzić o jakiś prezent  czy pośmiać się kogoś? Jak Ty sobie radzisz bez mojego głosu  oczu  dotyku  czy czułych słówek? Przecież tak to lubiłeś. Jak sobie w ogóle radzisz beze mnie? Przecież tak Ci zależało ...

landriina dodano: 18 luty 2011

Jestem ciekawa, jak trzyma się Twoja młodsza siostra beze mnie. Przecież to ja z nią zostawałam, gdy Ty balowałeś, a Twoja mama musiała iść do pracy. To ja byłam z nią, kiedy była chora. To ja z nią byłam, kiedy poszła pierwszy raz do nas do szkoły. To ja ją odbierałam czasami ze szkoły. To ja byłam jej najlepszą siostrą od brata. Ciekawa jestem, jak radzi sobie Twoja mama bez mojej pomocy. Czy ta Twoja nowa też zostaję z młodą? Bo jakoś ją często widzę na blokach. Czy daje sobie radę, bez moich rak, bez mojego gadania, śmiechu, czy płaczu? Przecież nazywała mnie swoją córką. Ciekawa jestem, jak Twoja starsza siostra i jej chłopak zareagowali na to, że już my to przeszłość. Jak ona sobie da radę beze mnie z wybraniem kreacji na jakąś imprezę. A do kogo on pójdzie się poradzić o jakiś prezent, czy pośmiać się kogoś? Jak Ty sobie radzisz bez mojego głosu, oczu, dotyku, czy czułych słówek? Przecież tak to lubiłeś. Jak sobie w ogóle radzisz beze mnie? Przecież tak Ci zależało ...

Godzina 20  środek treningu siatkówki. Graliśmy porządny mecz  gdy ktoś zaczął gwizdać z drzwi wejściowych. Zaśmiałam się  gdy zobaczyłam całą grupkę  czekającą na mnie. ' Pani ją puści wcześniej!' Krzyczał jeden z kumpli  ale ja sama się nie zgadzałam. Przeszkadzali mi w grze  rozśmieszając mnie za każdym razem  gdy miałam jakikolwiek kontakt z piłką. W końcu  wkurzona  poprosiłam dziewczynę  by wystawiła mi. Ona posłusznie zrobiła to przy najbliższej okazji  a ja zaatakowałam najmocniej jak potrafiłam  kierując piłkę w ich stronę. Gdyby się nie odsunęli  dostałby ktoś po mordzie. 'Fak was!' Krzyknęłam  gdy zaczęli się śmiać  że mam zeza. 'My Ciebie też.' Odpowiedzieli. 'No to my też się przyłączamy.' Powiedzieli koledzy z drużyny i wszyscy wybuchnęli śmiechem.

landriina dodano: 18 luty 2011

Godzina 20, środek treningu siatkówki. Graliśmy porządny mecz, gdy ktoś zaczął gwizdać z drzwi wejściowych. Zaśmiałam się, gdy zobaczyłam całą grupkę, czekającą na mnie. ' Pani ją puści wcześniej!' Krzyczał jeden z kumpli, ale ja sama się nie zgadzałam. Przeszkadzali mi w grze, rozśmieszając mnie za każdym razem, gdy miałam jakikolwiek kontakt z piłką. W końcu, wkurzona, poprosiłam dziewczynę, by wystawiła mi. Ona posłusznie zrobiła to przy najbliższej okazji, a ja zaatakowałam najmocniej jak potrafiłam, kierując piłkę w ich stronę. Gdyby się nie odsunęli, dostałby ktoś po mordzie. 'Fak was!' Krzyknęłam, gdy zaczęli się śmiać, że mam zeza. 'My Ciebie też.' Odpowiedzieli. 'No to my też się przyłączamy.' Powiedzieli koledzy z drużyny i wszyscy wybuchnęli śmiechem.

Mimo  że nie teraz nie Ty piszesz mi dobranoc i nie budzisz mnie esem rano po szóstej  mimo  że to nie Ty dajesz mi buziaka na każdej przerwie  mimo  że to nie Twój zapach czuję obok siebie cały czas  mimo  że to nie w Twoje oczy patrzę  gdy z kimś rozmawiam  mimo  że to nie Ty się do mnie uśmiechasz  to daję radę. Bo muszę.

landriina dodano: 18 luty 2011

Mimo, że nie teraz nie Ty piszesz mi dobranoc i nie budzisz mnie esem rano po szóstej, mimo, że to nie Ty dajesz mi buziaka na każdej przerwie, mimo, że to nie Twój zapach czuję obok siebie cały czas, mimo, że to nie w Twoje oczy patrzę, gdy z kimś rozmawiam, mimo, że to nie Ty się do mnie uśmiechasz, to daję radę. Bo muszę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć