 |
Opwiadałem o zamykającym się liczniku, nie o dupach czy wiecznych imprezach. Chciałem zaczynać na podwórkowym podjeździe a kończyć na niekończącym się pasie, gdzieś daleko od znajomych dróg. Czerwona piękność z rysą na sercu, idealnie sunącą po osłonach. Dziś na motor już nie wsiadam, mówią że szkoda. Odpowiadam że pasja poszła się jebać. To kłamstwo, kluczki przecież wciąż leżą na swoim miejscu. Ale kolejny przebyty metr na maszynie byłby pierwszym ku drodze na niebieską autostradę. Bo nie umiałbym normalnie z niego zsiąść.
|
|
 |
Mówią Shazzi, chciałeś chyba inaczej żyć, a patrz co masz, gdzie dążysz i jak bardzo teraz nie chciałbyś tego stracić. Mówią do mnie, tak jakbym jeszcze ich słuchał, tak jakby wiedzieli czego chciałem 2 lata temu, kiedy ja sam nie byłem pewny życia i marzeń.
|
|
 |
Zdjęcie na ścianie w jej pokoju? Wiem że to już nie moja morda znajduje się w tej ramce. Nie na mnie spogląda z rana zaspanymi oczkami, wyzywając mnie od najgorszych bo znowu sie nie odezwałem. To już nie moja fotografia wysłuchuje tysiąca zdań o tym jaka to jest zmęczona, co ją wkurwiło, albo jak bardzo cieszy się z nadchodzącego dnia. Już nie dla mnie jest miejsce w głowie, sercu czy w życiu. Zastąpił mnie ktoś inny, choć daleko mu do mojej osoby, zapewne. Przecież nikt tak jak ja nie potrafił Jej rozśmieszyć, nikt nie potrafił śmiać się godzinami do zdjęć w laptopie czy do nowej wiadomości na wyświetlaczu.
|
|
 |
Jesteś wielki gdy masz serce, nie gdy jeździsz nówka mercem.
|
|
 |
wiesz jakie jest najgorsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić? brak wiary ze strony osoby, którą się kocha. / net {przerobione}
|
|
 |
jestem z Tobą, bo Cię kocham, ale chciałabym żebyś mi też trochę zaufał. / tonatyle
|
|
 |
nie jest łatwo, ani wstać, ani spokojnie zasnąć. z drugiej strony nikt nie obiecywał, że tak będzie. / tonatyle
|
|
 |
w te chłodne wieczory, siadała i zagryzała wargi z bezradności, stresu i nadmiaru smutków. otulała się kocem i patrząc na szare bloki obiecywała sobie, że któregoś dnia w końcu nada swojemu życiu barw. / tonatyle
|
|
 |
mam wiele marzeń. chciałabym zasnąć w Polsce, obudzić się w Nowel Zelandii. słuchać płyty z zamkniętymi oczami, otworzyć je i zobaczyć ulubiony zespół na scenie na koncercie. usiąść spokojnie na łóżku i nie martwić się zupełnie niczym, chociaż raz. wszystkie dolegliwości zamienić w zdrowie, a zmartwienia w radość i siłę. byłoby pięknie. / tonatyle
|
|
 |
śpię do południa, odżywam nocą ♥ / tonatyle
|
|
|
|