mam wiele marzeń. chciałabym zasnąć w Polsce, obudzić się w Nowel Zelandii. słuchać płyty z zamkniętymi oczami, otworzyć je i zobaczyć ulubiony zespół na scenie na koncercie. usiąść spokojnie na łóżku i nie martwić się zupełnie niczym, chociaż raz. wszystkie dolegliwości zamienić w zdrowie, a zmartwienia w radość i siłę. byłoby pięknie. / tonatyle
|