 |
Dziewczyno ! Uświadom to sobie - ważniejszy jest tlen, bo on jest tyle wart, co zeszłoroczny śnieg. Hipnotyzujące oczy ma też każdy szczeniak. Ten pies wybrał sukę, za wysoko jej dupę wycenia. / rzaba
|
|
 |
Stoję na krzyżówce. Wybieram między niebem a piekłem. Dopiero teraz uświadamiam sobie, że nie wiem kim jestem. / rzaba
|
|
 |
Kolejne twoje marzenie stygnie, wstydź się.
Nie możesz wziąć oddechu – topisz się w Styksie.
Kolano na krtani, o uszy obija się szach-mat.
Stoisz sparaliżowany wciągając do nozdrzy strach.
Rechot czarnych kruków spada na ciebie z niebios.
Idziesz w wąwozie, gdzie temperatura uczuć wynosi zero.
Słońce cię znów spala, jak ogień siarkę na zapałce.
Droga prowadzi w dół – nie mów o tym matce.
Krople potu podrażniają rany, kaktusy wbijając się w żyły.
Starasz się nie płakać, by zaoszczędzić płyny.
Ostatnimi siłami wychodzisz na wolną przestrzeń.
Pustynia zdrajców – tak, tutaj twoje miejsce. / rzaba
|
|
 |
Zaciągnij rękawy i zbierz w sobie kupę odwagi, aby potem rzucić komuś tym plackiem w twarz. / rzaba
|
|
 |
Gdy nie uda mi się wydostać z tego potopu,
wspominaj mnie jako wesołą dziewczynę z bloku. / rzaba
|
|
 |
Chłopie, nigdy nie ogarniesz jak bardzo Ci dziękuję
za to, że jako jedyny nigdy nie spasujesz. / rzaba
|
|
 |
To nie szczeniacka miłość, od kumpelskiej mocniejsza,
przyjaźń po grób się chowa - nad matczyną zwycięża.
Ona jest taka prawdziwa, głęboka, prosto z serca.
Z jego najcichszego zakątka prowadzi do kobierca. / rzaba
|
|
 |
Jakbyś wiedział wszystko, byłoby o wiele łatwiej.
Muszę się podnieść, przecież już jestem na tratwie.
Tylko te wieczory, zalane łzami lub wódką noce
sprawiają, że znowu wpadam w to bezkresne morze. / rzaba
|
|
 |
Wiesz, mam takie marzenie, ostatnie, które przetrwało:
chcę się znów śmiać - zapomnieć, że kiedykolwiek coś się działo. / rzaba
|
|
 |
Widzę jak kat się bawi i traktuje mnie pejczem.
Chcę zobaczyć Anioła Stróża w monopolowym w kolejce. / rzaba
|
|
 |
Teraz Ty spójrz mi w oczy. Czy widzisz w nich te marzenia ?
Zobacz co życie robi z człowiekiem, jak człowieka zmienia.
Skąd mogłam wiedzieć, że tak szybko prysną.
Proszę nie pytaj mnie kto wypił ostatnią czystą. / rzaba
|
|
|
|