 |
powiedziałam że przestanę,
wybacz - nie potrafię
|
|
 |
śniło mi się, że to wszystko snem było
|
|
 |
mogę rozkochać w sobie świat,
a potem sprawić, aby mnie znienawidził.
jeśli tylko mi obiecasz,
że jeszcze nie raz to przezyjemy...
|
|
 |
Możesz wmawiać sobie że jesteś ponad tym wszystkim. Możesz oszukiwać że nie dbasz już o nic. Chodzić własnymi drogami i buntować się bez powodu. Możesz odbiegać od stereotypów lub kompletnie poddać się modzie. Możesz zamknąć serce w klatce, lub zamienić je na kamień. Ale zapamiętaj nigdy, przenigdy nie będziesz wstanie żyć bez powietrza
|
|
 |
i nigdy wiecej nie pytajcie mnie o przeszłość,
odkąd nauczyłam sie kochać,
jest pare osób,
które nigdy nie umrą.
|
|
 |
bo są rzeczy,
których inni nigdy nie pojmą,
bo mamy swój świat,
w którym jesteśmy blisko.
|
|
 |
I mam dokąd wracać, bo znalazłam swoje miejsce na ziemi...
|
|
 |
Mnie nie pytaj, ja nie dostałam zaproszenia. To nie mój bal...
|
|
 |
gdzieś tam,
parę kroków jeszcze przede mną
jest słońce
ukryte w czyichś dłoniach...
|
|
 |
Życie jest trochę tak jak krzywa linia. Raz osiągasz dno, innym razem wspinasz się na wyżyny. Wzloty i upadki. Większe i mniejsze. Linia życia, zupełnie taka jak linia bijącego serca. Bo kiedy staje się zupełnie prosta i idealna człowiek umiera.
|
|
 |
smak i zapach wciąż znanych mi chwil,
tęsknota która rozrywa serce,
i jednoczesnie daje mi tyle siły,
bo niedługo znów wsiąde do pociągu
i wpatrzona w bezkresne niebo
oprę głowę na oknie pędzącego pojazdu....
|
|
 |
Jak każda nuta zagrana z osobna, miotam się gdzieś pomiędzy dżwiękami. I czuje jak tańczę na linie, nad przepaścią. Kocham ta adrenalinę. Zapach strachu który mi towarzyszy, kiedy idę, spoglądając w dół. Patrzę na dno bez końca i wiem, że ja tam nie spadnę. Bo jest ktoś, kto zawsze będzie mnie trzymał za rękę i krzyknie 'Nie skacz'. A ja uśmiechnę się błogo wiesz, ze nigdy bym nie skoczyła.
|
|
|
|