 |
zapamiętaj sobie jedno - nie pozwól, żeby Cię zranił. kiedy spróbuje wyrządzić Ci jakikolwiek ból, odreagowuj. nie chowaj twarzy w poduszkę, bo tym sposobem tylko się pogrążysz. zajmij się czymś - sprzątaj, śpiewaj, tańcz, gotuj, albo nawet wyjdź na balkon i krzyknij, że masz wyjebane. ale nie daj się zniszczyć, nie warto.
|
|
 |
` uwodzicielsko zaciągała się papierosem , a wydychany dym przesiąknięty był tęsknotą do mężczyzny jej życia .
|
|
 |
` tak , wiem . jestem typem kobiety cierpiącej na wieczne analizowanie , wyrzuty sumienia , niekonsekwencję i łatwowierność . patrząc na zegarek chyba również na bezsenność , albo uzależnienie od nocnych rozmów .
|
|
 |
` jadąc tramwajem , skrupulatnie rysowałam serca na zamarzniętej szybie , pisząc Twoje imię w każdym z nich . zafascynowana swoją wyobraźnią , pochłonięta wyimaginowanym Tobą , całującym moje spierzchnięte usta , zapomniałam o ludzkim świecie . właśnie wtedy , ktoś usiadł obok mnie . na karku poczułam , tylko ciepły powiew oddechu . nieśmiało , podniosłam głowę . obok siedziałeś ty . cała zaczerwieniona zaczęłam ścierać końcem rękawa moje malunki na tramwajowej szybie . popatrzyłeś na mnie , kiwając głową . odsunąłeś mnie delikatnie od szyby , chwytając za ramię . moje serce zamieniło się w wirującą pralkę . o puszkiem palca namalowałeś niesforne serce na tej samej szybie , która zdążyła na nowo zaparować . obok napisałeś niechlujnie 'ja Ciebie też' .
|
|
 |
Spojrzałam na Ciebie zimnym wzrokiem. Znałeś go doskonale. Wiedziałeś, że owe spojrzenie jest moją barierą, gdy bardzo chcę ukryć moje prawdziwe uczucia. Właśnie wtedy budziła się we mnie ta wyrachowana suka, dla której nic nie miało znaczenia. To były tylko pozory. Ty wiedziałeś jak jest naprawdę. Jak krucha i delikatna jestem pod tą peleryną obojętności.
|
|
 |
Odgarnęła lekko grzywkę na bok, odwzajemniając niewinnie uśmiech, policzek subtelnie zarumienił się kolorem różowym .
|
|
 |
może popełniałam błędy, ale jestem tylko człowiekiem. przynajmniej mam na tyle odwagi, żeby spojrzeć im dzisiaj w twarz . Wystarczy że spojrze na ciebie.
|
|
 |
potrzebowałam silnych ramion, by się w nie wtulić i zmoczyć rękaw łzami, a potem zaśmiać się, że zachowuje się jak histeryczka.
|
|
 |
-Nadal ją kochasz?
-Trudno jej nie kochać....
-To dlaczego nie powiesz jej tego i nie wrócicie do siebie?
-Bo nie umiem przepraszać.
|
|
 |
"I jak tam się czujesz po naszym rozstaniu?" - przeczytała na ekranie swojego telefonu. "Jestem twarda, tak jak mnie uczyłeś. Postanowiłam nie płakać nad rozlanym mlekiem, tylko iść po nowe do sklepu." - wystukała szybko w odpowiedzi. Wiedziała, w co ma uderzyć.
|
|
 |
chcę na zawsze zakończyć ten rozdział mojego, naszego życia. nie chcę we wspomnieniach widzieć nas. chcę widzieć Ciebie i mnie. a jeśli kiedyś zobaczysz mnie na ulicy, chcę abyś pamiętał, że byłeś dla mnie wszystkim, i dalej zajmujesz wielki kawałek mojego serca. bo nic nie jest w stanie zmienić, tego, co do Ciebie czułam.
|
|
 |
`kiedy byłeś, wszystko się układało. bez znaczenia było to, że pokłóciłam się z mamą, pobrudziłam ulubioną bluzke, czy dostałam jedynke na sprawdzianie z matematyki. byłeś ty, było dobrze. dzisiaj mimo dystansu do wszystkich, ciągłych łez, wybuchów złości i braku najważniejszych mi osób wiem, że gdy pojawisz się znowu, będzie bajkowo. tylko weź porzuć już tą swoją męską dumę , bo ona pomaga`
|
|
|
|