 |
Chciała bym by było jak dawniej, chciała bym by mieszkała 5 minut drogi ode mnie. Wszystko jest dobrze, nie potrzebuje by mnie pocieszała. Potrzebuje po prostu zobaczyć ją na herbatę. Wpaść choćby bez zapowiedzi, akurat gdy mam chwile czasu.
|
|
 |
Zapamiętam tamto popołudnie do końca życia. Nie zapomnę jak niczego nie świadoma poszłam spotkać sie z kumplami na naszej "ławce". Świeciło słońce, pierwszy raz od kilku dni. Wyszłam z domu, z daleka widziałam ławke,,, Z daleka widziałam Ją. Zrobiła mi cudowną niespodziankę z moim przyjacielem. Pierwszy raz ktoś zrobił mi tak wielką niespodziankę, a ja niczego sie nie domyśliłam. A przecież ona nie mieszka godzinę drogi ode mnie. Cudownie było dostać taki bonus w postaci kilku godzin do spedzenia razem. Kocham ją, chce by była zawsze, by robiła mi niespodzianki i była tak cholernie spełniona tym, że udało sie jej.
|
|
 |
Będę przy Tobie, nie bój się, proszę.
|
|
 |
[2] A no i mam małą prośbę kochana, ześlij mi już proszę stokrotkę, chociaż jedną - wiesz, że dzięki nim żyje. Opowiedz mi proszę, gdzie byłaś tyle czasu, czy to było konieczne?! Resztę opowiem Ci przy okazji, bo chyba nie wpadłaś na chwile, prawda?! Kocham Cie promyczku. Dziękuje, że jesteś z powrotem. Wiedziałam, że nie zostawisz mnie samej z tym wszystkim. Buziaki no i uściski. Twoja Zuzia, tak ZUZIA - ja też wróciłam.
|
|
 |
[1] Witaj Wiosno dziękuje, że przyszłaś. Mam Ci dużo do opowiedzenia. Zacznę od tego: " Moje życie sie zmieniło. " Dalej są wzloty i upadki, ale przez tą beznadziejną NICOŚĆ. Brakowało mi Ciebie bardzo, wiesz?! Już nie szlocham za tamtym człowiekiem. Nie ma go juz w moim życiu. Cieszysz sie?! Uśmiecham sie częściej niż wtedy, gdy widziałaś mnie ostatni raz. Dlaczego ostatnio tak uciekłaś.?! Ostatnio znowu mam napady serduszkowe, ale nie martw sie, przejdzie mi kiedyś. W lato poznałam Ją, jest wspaniała, znasz Ją. Zimą było ciężko, oj bardzo. Nie widziałam Cie nigdzie, nie było Cie. Twoje fragmenty widziałam w niej. Jest moim drugim świecącym jasno słońcem. I tak jak Ty zawsze, podtrzymywała mnie na duchu, dawała radość dziecka. Z tatą znowu jest kiepsko. Ale wiem, że jakoś mi pomożesz. Prawda?! Podobno wróciła Zuzia, wiesz?! Tak, tez sie ciesze. Ostatnio przed Twoim przyjściem dużo sie skąplikowało, ale wiem - dasz rade to odkręcić.
|
|
 |
[20:33:57] blue.eyes93: śmieszna laska dzisiaj była na kasie jak z babcią w cerfurze byłam
[20:34:07] walnieta.realistka: ?
[20:34:53] blue.eyes93: no zazwyczaj kasjerki się prawie nie uśmiechają, siedzza takie ciche a ta dziewczyna uśmiechałą się coś zagadywała do mnie
[20:35:01] blue.eyes93: podłapywała moje żarty jeśli chodzi o dywany
[20:35:04] blue.eyes93: no jaja jakies
[20:35:14] walnieta.realistka: aha to nieźle
[20:35:21] walnieta.realistka: zgarnelaś numer na ręku ?
[20:35:30] blue.eyes93: nie a co?
[20:35:33] walnieta.realistka: szkoda
[20:35:41] walnieta.realistka: moze na trójkącik byla by chetna
[20:35:42] blue.eyes93: do trójkąta była za brzydka ----> kocham ją !
|
|
 |
Kurcze przecież byłam dziewczyną bez marzeń, twierdziłam, że one są stworzone dla głupców. A teraz?! Teraz marze o wspólnej przyszłości, by każdego dnia budzić sie obok niej i zasypiać. Marze o dziwnych zachciankach. Chciała bym piknik na dachu jakiegoś budynku w popołudniowym wiosennym słońcu. Nie wiem co sie ze mną dzieje. To chyba przez to, że jestem szczęśliwa. :)
|
|
 |
Ona jest słońcem które rozświetla moje serce, ale nie ukrywam tego, że bardzo się ciesze na słońce za oknem. Dodaje chęci do życia. Dziękuje wiosno, że idziesz :)
|
|
 |
Daj mi ktoś siłę, błagam. Rzadko leże na samym dnie i błagam po pomoc... / walnieta.realistka
|
|
 |
Mam nadzieje ze napawasz sie Tym do czego doprowadziłeś. O nicości coś ty zrobiła? Do czegoś doprowadziła... Aż tak napawasz sie tym jak najpierw dajesz mi szczęście, a później wszystko niszczysz?! Kabaret który robisz z mojego życia śmieszy chyba tylko ciebie egoistko. Chcesz tego bym znów błagała o śmierć? To tak bardzo Cie uszczęsliwia ? Tylko czemu nie zabijesz mnie odrazu?! Dlaczego dajesz i zabierasz?! To Twój sens istnienia?! Wypie**alaj, daj mi żyć normalnie./ walnieta.realistka
|
|
 |
Przecież wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie. Dokładnie w głowie miałam obraz tego co dzieje sie teraz. Czy juz wtedy tak bardzo ją kochałam, że az tak zaryzykowałam? Wiem co sie dzieje, widze to, to jest jak najgorszy ze snów niestety teraz rozgrywany ze mną w roli głównej. Najgorsze jest to, że tak bardzo ją kocham. Ona nadaje sens mojemu istnieniu. Dla niej oddycham zyje i staram sie być lepszym człowiekiem. Jest najlepszym co mnie spotkało. Ale mam tą świadomość, że gdybym wtedy spierdolila jej teraz by tego wszystkiego nie było. Tej całej szopki, ona pewnie juz by sie pozbierała i była z kimś innym. Ale to ja miala bym ciągle rozpierdolone serce i to ja nie stała bym sie lesza.
|
|
|
|