 |
masz jedną szansę, by naprawić coś z kiedyś, albo nie widzieć straty i do końca życia przez to być ślepym
|
|
 |
po rozstaniu koleżanka jej mówi, że pijesz i zdychasz nie czujesz już nawet
|
|
 |
poczujesz jej dotyk, i dostaniesz zawrotu głowy, wiem jedno, że wysokie loty i związki wykręcają cie jak mefedron
|
|
 |
wychodzę już i nie widzę Cię wcale, puls - na metry czuję znów
|
|
 |
dzisiejszej nocy chyba wiele zrozumiałem
|
|
 |
O czym myślałam siedząc obok? Przez chwilę udawałam, że jest jak dawniej, mimo że już nigdy tak nie będzie./Lizzie
|
|
 |
jak jarał Cię Hugo to sobie wyobraź, bo dwa razy większy miałem helikopter
|
|
 |
to trochę straszne dla mnie, bo nawet gdy jem z nią kebsa na mieście, to smakuje jak ulubiony kebab
|
|
 |
Spoglądałem w otchłań przeszłości, nie widziałem tam Cię. Nie ma Cię już od dawna, zapominam Twojej twarzy, ale najgorsze jest to, że nadal ciągnie mnie do Ciebie, i nadal za Tobą tęsknie. Powiedz mi, co Ty takiego w sobie masz, że nie potrafię się z Ciebie wyleczyć?
|
|
 |
Jestem tutaj jeszcze dla Ciebie. Zwykły chłopak z dziurawymi dłońmi, w których niesie Ci cały swój świat. Zapach Twoich włosów wciąż chwieje się na jego nozdrzach. Czuje Cię w porannej kawie, w spojrzeniach ludzi, których widzi pierwszy raz. Uśmiecha się na każde wspomnienie o Tobie. Zawojowalaś jego wrzechwiat, więc tęskni. Nie dziw się, też na pewno kiedyś tęskniłaś - do wiosny, kiedy zaczynała się zima, do lata późną jesienią. Każdy ma swoje tęsknoty, więc On pozwolił sobie na taką za Tobą. To nic, że rozrywała mu serce. Kochał to, nawet jeśli miałoby go to zabić, bo tylko w ten sposób mógł być blisko osoby, która nauczyła go miłości./mr.lonely
|
|
 |
wolę już uciec, biec, żeby ją znaleźć, tą, którą pokocham i będę z nią żył
|
|
|
|