 |
Chyba mnie to wszystko zaczyna pomału przerastać. Potrzebujemy pauzy, potrzebujemy kilku dni tylko dla siebie. Za dużo się dzieje, stanowczo za dużo. Kocham Cię najmocniej na świecie
|
|
 |
Była moim ideałem. Kobietą z którą chciałem spędzić resztę życia. Była cząstką mnie, cząstką mojego niewielkiego świata, w którym ona wypełniała największą jego część. Była tą kobietą, dla której mógłbym zrobić wszystko, byle była szczęśliwa. Była jedyną taką dla której byłbym w stanie się poświęcić. Jedyna kobieta, której oddałem całe serce. Oddałem jej całego siebie, całą duszę i cały swój świat. Byle tylko była przy mnie. Tego chciałem najbardziej - by była i kochała mnie na tyle ile może.
|
|
 |
Cholernie pusto bez niej. Kiedyś cały świat był dla nas.
|
|
 |
kilka nadziei wsiąkło z bełtem w chodnik
|
|
 |
szach i mat, nie zapłacę za to mastercard, jebany czas, przeminął jak banderas
|
|
 |
dobrze, że mam w sobie coś, coś w smaku jak czysta woda
|
|
 |
chodź piecze mnie w płuca mocno jak chili, za niego zrobię sobie harakiri, szukam go, szukam nawet przez siri
|
|
 |
drobne rączki chcą łapać za chuj, patrzę się krzywo bo zniszczył mnie skun
|
|
 |
jaramy coś, gramy w chińczyka za sos
|
|
 |
dlaczego chciałbym twoich oczu a nie twojej dupy?
|
|
 |
jestem w lewym kanale, prawym kanale - nigdy pusty w środku
|
|
|
|