 |
|
Zaufać? Robiłem to zawsze, gdy był trzeźwy. Teraz z tym skończyłem. Jednak uważam, że życie na razie jest na najlepszej drodze ku osiągnięciu wierzchołka sinusoidy szczęścia. Wiem, że nie będzie ono trwało wiecznie. Jebany cykl zmiany mojego stanu emocjonalnego zbudowany na postawie czynnika zewnętrznego, do którego jestem się w stanie tylko dostosować. Nie mogę go zmusić żeby nie pił. Mogę jedynie próbować mieć wyjebane. Wtedy cykl unormuje się. Jeszcze trochę i uśmiech nie będzie znikał z mojej twarzy.
|
|
 |
|
Nie martw się. Ty też spadniesz na dno. Z tą różnicą, że nie wydostaniesz się z niego. Wiesz dlaczego? Bo to już kolejny koleś, na którym się przejedziesz. Nie dasz sobie rady. Nie masz nikogo kto mógłby Ci pomóc. Nie zlituję się nad Tobą. Nikt nie zlituję się nad Tobą. Dlaczego? Bo Ty potraktowałaś ją jak nic niewartą szmatą. Tylko podejdę do krawędzi dołu w którym będziesz, pomacham z góry, splunę Ci na twarz i z cwaniackim uśmieszkiem powiem: 'mam wylane kochanie'. Potem odejdę. Ty zostaniesz jedynie z częścią tego co po mnie pozostało - niewielką ilością mela. Tylko na tyle zasługujesz.
|
|
 |
|
Wiem, że czekasz tu na mnie, abym wróciła, ale nie chcę przezywać tego rozczarowania kolejny raz.
|
|
 |
|
Łzy sprawiają, że rdzewieję. Czuję się słabsza, bardziej zagubiona, lecz pomagają mi przetrwać na tym świecie.
|
|
 |
|
Czekaj na mnie, kiedyś wrócę.
|
|
 |
|
Zainwestuj w mózg kochanie. W mięsnym szukaj pod nazwą 'mózg wieprzowy'. Taki się Tobie nada. Adekwatny i do wyglądu, i do charakteru.
|
|
 |
|
Proszę mówić za siebie. Proszę mówić za innych, nie za mnie. Mów za tych, według Ciebie, tych 'wszystkich'; za tego - według Ciebie, 'każdego'. Nie mam na imię 'wszyscy', nie mam na imię 'każdy'. Jestem sobą. Wypraszam sobie żebyś mówiła do mnie w ten sposób. Nie zasługujesz na to, by wypowiadać się na temat mojej osoby. Zbyt wysokie progi jak dla Ciebie. Znasz mnie? Nie. Więc po co mówisz, że jestem jak 'każdy' skoro taki nie jestem? Poznaj każdego i zobaczysz, że chuja się na rzeczy znasz. Przejechałaś się na jednym - źle mówisz o wszystkich. Twój były to nie 'każdy' a już na pewno nie ja.
|
|
 |
|
mimo mnóstwa zaliczonych gleb na lodowisku było miło, bo ty tam byłeś. byli oni, było okej. na dwie godziny zapomniałam o otaczających mnie dwulicowych ludziach, o miłości, tęsknocie i bólu psychicznym, który uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie.
|
|
 |
|
Inwencja twórcza. Nic więcej. Życie ozdobione wymysłami mojej wyobraźni. Powód do zdenerwowania? Oczywiście, że nie. Przecież to nie o Was. Bez nazwisk, bez imion. Po prostu neutralne zestawienie słów, które nie obrażają żadnego z Was. Chyba, że napisałem coś co jednak okazało się być prawdą. Nie moja wina. Zbieg okoliczności. Wtedy zaczynają się tworzyć schody. Przypominam, że to tylko inwencja twórcza. Nie moja wina, że jesteście przewrażliwieni i myślicie, że jesteście pępkiem świata. Nie o Was piszę. Piszę o nikim. Pasuje? Więc proszę mi się tutaj nie obrażać za wpisy, które nie są o Was. Nie wierzycie w to co napisałem? Przyznaję Wam rację. Powód? Przypomnijcie sobie swoją śpiewkę, kiedy to Wy zaczęliście cały ten syf. Ale to my jesteśmy winni. My się przyznajemy, choć dobrze wiemy, że to nieprawda. Bumerang już mknie ku Waszym istnieniom. Ja będę tylko zacierać ręce z ekscytacji nad pięknem Waszego zniszczenia.
|
|
|
|