 |
Mała dziewczynka pełna gigantycznych trosk. /sylwia grzeszczak
|
|
 |
Dominika jest z Tobą więc w razie czego ją obronisz, a my we dwie, co zrobimy ? Bóg nas tylko obroni.
/ z serii "Co wy robicie pod kościołem?!"
|
|
 |
baaaardzoooo dziękuję każdemu z osobna za życzenia. byłabym wręcz, wniebowzięta gdyby to wszystko się spełniło ♥ UWIELBIAAM WAS ♥ ♥ ♥ to były jedne z najlepszych urodzin, a najciekawsze jest to, że one się jeszcze nie skończyły, bo cześć II urodzin zaczynamy dziś około 19 ogniskiem. więc jesteście wszyscy zaproszeni ! < 3
|
|
 |
Dobrze wiedziała, że to już definitywny koniec ale nie umiała się z tym pogodzić. Stała na moście i czuła jak ostatnie skrawki miłości odlatują razem z porannym wiatrem. Nie mogła już niczego zrobić.Pomyślała sobie "Odszedł on odejdę i ja." i skoczyła.
|
|
 |
Siedziała na drewnianej ławce na dworcu. Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze. Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie, rozglądając się na boki. Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina. Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie. Przecież między nimi była tylko przyjaźń. Dlaczego tak się bała tego spotkania? Bo było pierwsze? Nie.. Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha..
|
|
 |
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie.- Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała,całując go namiętnie.
|
|
 |
Wszystko się cudownie układa by nagle mogło się spierdolić.
|
|
 |
Siedziała na ławce w jeden z tych cieplejszych nocy. Słuchała piosenki która pozwalała jej zapomnieć o szczęściu, o uśmiechu, o tobie, o was. Siedziała i patrzyła w rozgwieżdżone niebo. Spojrzała na godzine w telefonie. 00:00. I znowu przypomniałeś jej się ty. Wszystkie najpiękniejsze chwile w jej życiu. Rozpłakała się jak małe dziecko.
|
|
 |
Tak bardzo cholernie jej zależy. Tak bardzo by chciała. Była by taka szczęśliwa. Ale to już niestety nie zależy od niej tylko od niego. Od tego jednego niczym się nie wyróżniającego z tłumu gimnazjalistów chłopaka. Ona moze mieć każdego a chce tylko jego. Oddała by wszystko byle by być z nim !
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze...♥
|
|
 |
w tym cały sekret - że niektóre historie są niedokończone, jakby przerwane w połowie. A wtedy tkwią w nas tym mocniej, bo kiedy nie zamkniemy jakiegoś etapu, nie możemy przejść do następnego..
|
|
|
|