  |
Ktoś zapala mnie miłością. Zaciąga się kilka razy i zostawia wśród popiołu bym dogasła.
|
|
  |
Nie mów mi, że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach, i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi.
|
|
  |
Nadszedł czas, aby znaleźć sobie nowe szczęście.
|
|
  |
W niektórych miejscach jest aż duszno od wspomnień.
|
|
  |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się pliku z własnej pamięci. Trudno. Było. Minęło.
|
|
  |
Przepraszam, że już nie walczę. Po prostu przejadłam się złudzeniami.
|
|
  |
A gdy Cię nie ma przy mnie w moim sercu pustka, chce raz jeszcze spojrzeć w Twoje oczy, poczuć Twe usta.
|
|
 |
kolejny wieczór,kiedy siedzę w ciemności,tylko świeczki delikatnie oświetlają moją zmarnowaną twarz po której lecą słone łzy,rozmazując tusz. tak bardzo skupiam się na tych błędach,które popełniłam w ostatnim czasie. na prawdę nie chciałam postąpić tak,to było wszystko nieświadome,wybacz mi i pozwól mi poznać Twoje serce,od nowa. ciągle w moich myślach są chwile,które spędziliśmy wspólnie,ciągle przed oczami to wszystko mam. tęsknie za tym,tak bardzo pragnę być teraz blisko Ciebie i powiedzieć Ci to czego nie zdąrzyłam. chciałabym poczuć Twoje ramiona,te ciepło które dawałeś mi w te mroźne wieczory spacerując ciemnymi dróżkami. nie chciałam zostać sama,nie chciałam takiego przykrego zakończenia. łzy spływają po policzku,usta cicho szepczą 'WRÓĆ' lecz czy to słyszysz? a może nie chcesz słyszeć? bez Ciebie jest mi tak bardzo pusto,cofnijmy czas,cofnijmy nasze błędy,naprawmy je.
|
|
 |
czuję się źle i coraz gorzej z każdym dniem i mam już dosć..
|
|
 |
|
Stoję na balkonie patrzę w niebo i szukam Ciebie gdzieś tam w oddali myślę ciągle o tobie i nie mogę pozbierać się gdy wiem że nie ma ciebie tu koło mnie gdzieś. Robi się zimno, dreszcze przechodzą czuć delikatny powiew wiatru. jestem sama patrzę przed siebie, łza leci po policzku mam dość tego złego uczucia nie chce już płakać. odpalam papierosa, zaciągam się i probuje zapomniec o Tobie,czemu nie potrafię dać sobie spokój z tobą. czemu ciągle wracam do wspomnień i ciągle myślę o Tobie. to boli wszystko we mnie pęka, serce boli, łzy nadal płyną nie daje rady przestaje oddychac nie mam siły poddaje się znów. Choć wiem że nie mogę tak żyć dręczyc się tym wszystkim to mam jeszcze nadzieję ze wrócisz i będziesz tu znów mimo wszystko.
|
|
 |
dlaczego odchodzisz,kiedy chcesz?
|
|
 |
okrutny jest każdy mój krok.
|
|
|
|