 |
I ten prosty plan na dzisiejszą noc , nachylić głowę nad wiadrem i gęstą chmurą dymu wydobywającą się z niego / nacpanaaa
|
|
 |
Otworzyłam zaspane oczy i zobaczyłam jego śpiącą postać.Mimowolnie przymknęłam powieki a w głowie jak mantrę zaczęłam powtarzać jedno zdanie ' to sen , to tylko sen' chodź doskonale wiedziałam że to nie prawda. Leżałam tak kilkadziesiąt minut praktycznie bez ruchu. Nie chciałam go zbudzić , nie chciałam słyszeć tembru jego głosu , już za dużo było o jego słodki oddech przyprawiający moje ciało o drżenie i właśnie z owych wewnętrznych rozmyśleń wyrwał mnie owy baryton. 'żałujesz ?' spytał cicho , ledwo słyszalnie.Westchnęłam , podniosłam się na rękach ' żałuję że nie potrafię tego żałować' wyszeptałam po czym wstałam i obwijając się pościelą ze łzą spływającą po policzku ruszyłam w kierunku łazienki / nacpanaaa
|
|
 |
kochasz to to pokaż, to to okaż. nie pozwól tego spieprzyć.
|
|
 |
ile razy łapałeś wyrzuty sumienia,bo przytulając się do znajomego wyobrażałeś sobie zupełnie inną osobę na jej miejscu?..no własnie,często. /kochajalbowypierdalaj
|
|
 |
I wtedy chciałam Ci powiedzieć 'to się pierdol', ale nie umiałam, mówiłam grzeczne 'aha' i Ty pewnie nawet nie zdałeś sobie sprawy co naprawdę chciałam powiedzieć. Nie mogłeś tego wiedzieć, bo Ty nigdy nie rozumiałeś ile dla mnie znaczyłeś...
|
|
 |
chcesz to się staraj, nie chcesz to spierdalaj.
|
|
 |
To są te dni, kiedy maksymalnie możemy robić trzy rzeczy na raz, a robimy sześć. Dni, w których kawa i herbata przelewają się strumieniami. Dni rozbitych szklanek, niedopalonych papierosów w paczce. Dni uciekania przed samym sobą, przed problemami, dni nauki, czytania, pisania, recytowania. Dni, w których krztuszę się herbatą, jem za dużo lukru i w których sama jestem jak lukier, bo jestem tak otępiała i zmęczona, że zdecydowanie jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię kochać.
|
|
 |
Użalanie sę, płakanie do słuchawki o 12 w nocy, bo on znów się nie odezwał, to TY nie odzywałaś się do tej szmaty, bo wiedziałaś, że jej nienawidzę, z Tobą obgadywałam wszystkich. Pomyśleć, że tyle razem przeżyłyśmy. To z Tobą była pierwsza poważna impreza, z Tobą przeżyłam pierwsze niespełnione miłości i inne zauroczenia, zawsze śmiałyśmy się do łez nie wiadomo z czego i razem chodziłyśmy z nowo poznanymi chłopakami, bo może którejś z nas dopisze szczęście i "kogoś" pozna. Dlatego jesteś najważniejsza, na zawsze i nie myśl, że kiedykolwiek mogłoby być inaczej.
|
|
|
|