 |
|
myślałam,że na prawdę znaczę dla Ciebie cokolwiek. Twój stosunek do mnie zniszczył mnie do granic możliwości. nie spodziewałam się nigdy, że jesteś w stanie tak potraktować osobę, która tyle dla Ciebie poświęciła, tyle pokazała uczuć, gestów, że jesteś wszystkim. dlaczego nie potrafisz docenić czegoś co jest obok Ciebie? to było tak bardzo prawdziwe uczucie, które odepchnąłeś, tak po prostu. odepchnąłeś mnie, jak śmiecia. nie czujesz żalu? nie jest Ci wstyd? o co ja pytam.. przecież ty nie posiadasz ani grama uczuć. życie i chwile z Tobą były piękne mimo nieporozumień,lecz już dawno to życie zniknęło, gdy Cię straciłam.pamiętaj tylko o tym,że karma wróci i też kiedyś będziesz cierpiał tak jak ja,wylewając tonę łez i nie mogąc przespać nocy z powodu tęsknoty,która dobija cię jeszcze bardziej.mam już dość się poświęcać dla kogoś dostając w zamian tylko wielkiego kopa w dupę po którym nie umiem wstać i dalej żyć.
|
|
 |
Mówi się: CO SIĘ DZIEJE W VEGAS, ZOSTAJE W VEGAS. Chodź zróbmy coś szalonego, coś co można zobaczyć w amerykańskich filmach, coś co sobie tylko wyobrażamy, o czym myślimy ale boimy się przyznać do tego, gdyż ludzie oczekują od nas spokoju, zachowywania się porządnie, zróbmy coś co będziemy pamiętać dłuuugo, coś takiego że gdy spojrzymy się na siebie będzie tylko ukryty uśmiech, coś o czym będziemy wiedzieć tylko JA i TY i nikomu nie powiemy bo będzie to coś nie moralnego, którego ludzie na co dzień nie robią, ale o czym myślą. Jak by się dowiedzieli by zazdrościli pomysłu, ale się nigdy nie dowiedzą,bo CO SIĘ DZIEJE W VEGAS, ZOSTAJE W VEGAS!!! Co Ty na to?
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje. Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz.
|
|
 |
|
Chodź, pokażmy światu jak wygląda miłość.
|
|
 |
"My songs know what you did in the dark"
|
|
 |
Właściwe słowa
nie wiadomo dlaczego,
zawsze przychodzą
za późno.
|
|
 |
Myślami przytulałam Cię
tysiące razy.
|
|
 |
Zapominam o Tobie.
I masz coraz mniej czasu,
żeby mi przypomnieć.
|
|
 |
"Chyba nigdy dotkliwiej nie odczułem,
jakim brzemieniem mogą być
te wszystkie słowa,
których tak pełno się w sobie nosi."
|
|
 |
- Co się robi, kiedy człowiek zaczyna się bać, że wszyscy go zostawią?
- Trzeba się postarać, żeby zostali.
- A jeśli to niemożliwe albo nie umie się tego zrobić? (…)
- Należy ich uprzedzić i samemu uciec, żeby nie trzeba było patrzeć, jak odchodzą.
|
|
 |
Nieprawda,że czas leczy rany i zaciera ślady.
Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń.
Ale to, co kiedyś bolało,
w każdej chwili jest gotowe
przebić się na wierzch i dopaść.
Nie trzeba wiele,
żeby przywołać dawne strachy i zmory.
Gdyby nawet trwały w ukryciu,
zepchnięte na samo dno,
to przecież gniją gdzieś tam,
na spodzie,
i zatruwają duszę,
zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy,
w ruchach,
w spojrzeniu -
tworzą bariery psychiczne,
kompleksy.
Nie pomoże wódka,
nie pomoże szarpanie się w skrajnościach,
od usprawiedliwiania do potępiania.
|
|
|
|