 |
i być może dostrzegasz w moich oczach bezsilność, a w każdym oddechu widzisz jak wydobywa się okropny ból, kryjący sie gdzieś tam w sercu.Pewnie widzisz jak mi jest ciężko i że nie mam sił.I być może w końcu zaczniesz dostrzegać że to wszystko Twoja wina..[look.at.me.baby]
|
|
 |
napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " no ile można ? " . zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując " jak kochasz to poczekasz " . wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość " jakbym kochał, to bym poczekał
|
|
 |
Budzik wybił 7:00.Rozejrzałam się po pokoju zatrzymując wzrok na bialej bluzce wiszącej na wieszaku.Niechętnie wstałam i ruszyłam do łazienki.Nieprzyjemna woń drażniła me nozdrorza-Znowu..-pomyślałam zasłaniając nos.Zeszłam do mamy mówiąc,że on znów coś brał i zarzygał całą łazienkę.Niedługo potem karetka odwiozła brata do szpitala.Wziełam torebkę i poszłam do samochodu jadac na egzamin.-Odwyk,jeśli wyrazi zgode-usłyszałam w telefonie głos mamy po egzaminie.Łzy cisnęły mi się do oczu,ale przecież nie mogłam się rozpłakać.Nie w jego obecności.Spojrzałam na róże trzymaną na kolanach i na niego prowadzącego samochód.Uśmiechnęłam się,ale wewnątrz krzyczałam z bólu.Z jednej strony szczęśliwa,coraz bliższa zakochaniu,z drugiej płacząca siostra ćpuna i maturzystka,której już teraz jest wszystko obojętne.Jak dalej żyć?Jak walczyć..?Czemu z jednej strony wszystko zaczyna się układać,a z drugiej wszystko się jebie..? No tak.. To tylko życie.. || pozorna
|
|
 |
zamknęłam oczy i przywołałam obraz czarnych chmur, chłoszczących miasto strugami deszcz i czarną trumną ze zwłokami mężczyzny z rękami splamionych krwią i z tajemnicą w oczach. Nie wiedziałam wtedy że to zabójca męża , który przez sześć lat nazywał się moim przyjacielem.
|
|
 |
Jak zaczyna mi zależeć najzwyczajniej oddalam się od ludzi, być może boje sie ponownego cierpienia, być może nie chce ponownie tego wszystkiego przeżywać , być może jestem nadal zbyt słaba by zaufać komukolwiek,albo być może moje serce wciąż czeka na Ciebie i wierzy że ty jeszcze kiedyś wrócisz..[look.at.me.baby]
|
|
 |
Telefon dzwoni, muzyka gra, ja siedzę zapłakana , z policzka leci kolejna łza , Ciebie już nie ma , nie przytulisz mnie znów, nie ucałujesz do snu , nie ma już nic, z pokoju rodziców słyszę krzyk, Boże pomóż mi! Ja już nie chce tak! Wybacz ! to tylko kłamstwa ! nie chciałam aby umarła ! Boże pomóż mi ! Pomóż , nie mam sił , tak szybko biegnie ten czas ! Jeszcze tydzień temu znowu kłóciliśmy sie , wiem mówiłam o niej źle, mówiłam że już nie kocham jej ! Wybacz Mamo, nie chciałam tak! Wybacz , proszę wróć ! Krzyk, płacz , to już nie to samo ! Ja już nie chce tak! Chcę by było tak samo jak wtedy ! Chcę abyś była ! Była tu z nami ! Z nami już na zawsze! na zawsze już z nami ! Prosze Boże pomóż mi ! Pomóż mi znowu normalnie żyć !
|
|
 |
To jeszcze nie koniec , tak łatwo się nie poddawaj.
To jeszcze nie koniec życie toczy się nadal,
każdy dramat nawet najmniejszy odbija się na nas,
ale to jeszcze nie koniec - weź się w garść i wstawaj.
Śmierć nie jest wyjściem, wiara daje wyjście
Życie jak witraż z wielu części składa się tak myślę,
trzeba przetrwać, nawet myślami pamiętaj!
Nie schodzić na tą drogę która prowadzi na cmentarz.
Życie!! krótkie tak kruche jak wafle
jak powieki które podczas burzy drżą, delikatne.
Ja czasem na prawdę gdy nie mogę spać
od tak się martwię, przez nasz dziwny - świat.
Wszystko dziś raczej obojętne jest mi.
Nie powiem ci że będzie dobrze bez tego się prześpij.
Nie powiem Ci dzisiaj uśmiechnij, nie powiem,
popatrz - uśmiech ciężko dostrzec w załzawionych oczach
|
|
 |
Owszem, mam cholernie trudny charakter,jestem poddana wielu nałogom, nie szanuje ludzi którzy kiedykolwiek mnie zranili, przeklinam, jestem zadziorna i złośliwa, nie ufam ludziom i wiem co to cierpienie. A wszystko to przez ból, który towarzyszył mi przez całe życie.[look.at.me.baby]
|
|
 |
No i długi weekend :D ehh czekałam długo na to :)
|
|
 |
Mama? tak przyznaję kiedyś mówiłam "stara", nie ma już jej od kilku miesięcy, tak zmarła i żałuje,że tak często się z nią kłóciłam że ją wyzywałam żałuje cholernie żałuję , kilka miesięcy temu, to wtedy zrozumiałam że nie ważne jaka jest mama , ważne jest to że jest , gdy dowiedziałam się że ma raka, że zostało jej tak niewiele życia, nie zrobiłam nic, nie zrobiłam niczego aby się z nią pogodzić, dziś żałuję wszystkiego, umarła nie wiedząc jak wiele znaczyła dla mnie , jak jej potrzebuje, umarła , teraz jest już za późno ....
|
|
 |
"...a w mojej definicji słowa 'kochać' nie kryje się tylko szczęście, pocałunki, dobry seks czy wspólne śniadania. dla mnie to nie tylko spacery wieczorami po mieście, i czułe słówka przy kolacji. bo pokochać to znaczy być z kimś zawsze, mimo wszystko i w stu procentach. kochać, to znosić ból jaki zadaje Ci ukochana osoba, gdy sama nie daje rady i wyładowuje emocje na bliskch. kochać to podnosić Go z ziemi, gdy jest zbyt najebany, by iść czy też pilnować na imprezie, gdy po wciągnięciu rozpiera Go energia. kochać to bandażować wszelie rany jakie nosi w sobie i wywoływać uśmiech na Jego smutnej twarzy. gdy kocham, to łzy cieknące z moich oczu są jeszcze bardziej słone, niż te które wydobywają się z nich po upadku i zdarciu kolana o asfalt. by kochać nie wystarczy serce - bo potrzeba tu głowy, by wiedzieć, co zrobić w danej sytuacji i siły, by sytuację tą przetrwać."
|
|
|
|